Verstappen wygrywa GP Włoch

McLaren nie był w stanie pokonać Red Bulla.
07.09.2516:38
Łukasz Godula
706wyświetlenia

Max Verstappen odparł początkowe ataki McLarena i pewnie zwyciężył w Grand Prix Włoch. Holender po uporaniu się z Lando Norrisem kontrolował tempo i tylko siła wyższa mogłaby pozbawić go wygranej.

Na starcie McLareny wiedziały, że to praktycznie jedyna szansa na wyprzedzenie zawodnika Red Bulla. Zarówno Norris jak i Piastri ruszyli agresywnie i Brytyjczyk zrównał się z Holendrem. Jednak prosta na Monzy nieco się zwęża w dalszej części i Norris musiał pojechać po trawie co nieco wybiło go z rytmu, ale mimo to walczył z rywalem w pierwszej szykanie. Verstappen ją ściął i od razu słyszeliśmy komunikaty o konieczności oddania pozycji. Za plecami czołowej dwójki również trwała walka i Leclerc wyprzedził Piastriego.

Verstappen oddał pozycję Norrisowi ale nie poddał się. Na czwartym okrążeniu przypuścił atak na prowadzenie i wykonał go perfekcyjnie. Od tego momentu kontrolował tempo i odjeżdżał rywalom. Piastri za to tasował się z Leclerkiem i dopiero po kilku zmianach pozycji na trzecim miejscu zadomowił się Australijczyk.

Do przodu przebijał się również Hamilton, który na siódmym okrążeniu wyszedł na szóste miejsce, które później spokojnie dowiózł do mety. W czołówce rozpoczęło się za to kontrolowanie tempa i prawdę mówiąc niewiele więcej się działo.

Do dziwnej strategii doszło w McLarenie. Pomarańczowi postanowili mocno przedłużyć pierwszy przejazd i założyć miękkie opony. Ściągnięto jednak najpierw Piastriego, pomimo jazdy na niższej pozycji. Norris otrzymał komunikat, iż nie jest to próba podcięcia. Jednak jego postój był tak wolny, że wyjechał za rywalem. Zespół zdecydował o poleceniu przepuszczenia Norrisa, co wywołało niezrozumienie u Piastriego.

O sporym pechu ponownie może mówić Alonso, u którego doszło do awarii zawieszenia i musiał wycofać się z rywalizacji. Kilka okrążeń później rozpoczęły się postoje, walka ta miała duże znaczenie w dolnej części czołowej dziesiątki gdzie trwała zacięta walka o punktowane pozycjie. Ostatecznie na siódmej lokacie zameldował się Albon, mocno przedłużając swój pierwszy przejazd. Za nim długo trzymał się Antonelli, jednak sędziowie postanowili nałożyć na neigo karę 5 sekund za nieprzestrzeganie limitów toru. Zepchnęło go to za Bortoleto, na dziewiąte miejsce.

Ponownie dobry występ zaliczył Hadjar, który po starcie z pitlane awansował aż na dziesiąte miejsce. Słabe zawody zaliczył za to między innymi Tsunoda, który wypadł z pierwszej dziesiątki i niemal został zdublowany przez partnera zespołowego. Tak też zakończyła się europejska część sezonu. następne wyścigi odbędą się już poza Starym Kontynenetem, ale nie oznacza to, że emocje opadną. Między zawodnikami McLarena na pewno dojdzie jeszcze do niejednego pojedynku.

Z ciekawostek, mieliśmy dziś do czynienia z najszybszym wyścigiem w historii F1. Verstappen złamał granicę 1 godziny i 14 minut, pobijając rekord z 2003 roku.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 5 km/h
Wilgotność powietrza: 43%
Sucho