Pietrow nie odniósł obrażeń po wypadku w końcówce wyścigu

Po uderzeniu w barierę, Rosjanin sygnalizował ból w kostce.
29.05.1117:18
Nataniel Piórkowski
4160wyświetlenia

Witalij Pietrow nie odniósł żadnych obrażeń po wypadku, w którym uczestniczył w końcowej fazie wyścigu.

Rosjanin rozbił się o bandę po uderzeniu w Jaime Alguersuariego na sześć okrążeń przed końcem rywalizacji. Pomimo tego, że cała sytuacja zdarzyła się przy stosunkowo niskiej prędkości, to 26-latek nie wyszedł samodzielnie z samochodu i zgłosił służbom medycznym ból w lewej kostce.

Pochodzący z Wyborga kierowca został przewieziony do szpitala na badania, ale zespół Lotus Renault GP potwierdził, że nie doszło do powstania obrzęku lub też złamania kości. Poinformowano również, że dla ostrożności Pietrow przejdzie kompleksowe badania, ale powinien powrócić na padok w przeciągu kilku godzin.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

19
marios76
30.05.2011 06:32
Szkoda Witka, bo dobrze jechał. Przynajmniej walczył, a większych błędów się nie dopatrzyłem- poza incydentem... Pech podwójny- bo punktów zero, a czołowy dojeżdżacz Nick, znowu coś uciułał. Ten facet nic konkretnego nie pokazuje, poza tym że potrafi wykorzystać pecha rywali. Jeżdżąc w takim stylu, zwycięstwa w F1 się nie doczeka. Cieszę się, że nic się chłopakom nie stało. ( Pietrowowi i Perezowi) Niech wykazują się w Kanadzie.
Szkot
30.05.2011 06:17
aa, ale urwał! ale to było dobre! :D
temal
29.05.2011 08:08
tak mi przeszło przez myśl że to nie wychodzenie z samochodu było celowe aby kolega z tyłu ze strategią na 1 pitstop miał więcej szans...
damian27
29.05.2011 05:26
Petrov po prostu strzelił focha i nie chciał wysiąść :P A co do samej sytuacji to można by to rozdzielić na 4 różne zdarzenia: - na zakręcie Tabac Sutil zostaje wyprzedzony przez Maldonado - chwilkę potem na tym samym zakręcie Hamilton wyprzedza Pietrowa - na wyjściu z Tabac Sutil ślizga się i uderza tyłem w bandę - rozrywa oponę) - Alguersuari wyprzedza Petrova tuż za zakrętem Tabac - PET jedzie tam szeroko aby nie zderzyć sięz HAM - Sutil ścina zakręt i wraca na tor tuż przed Hamiltonem - Hamilton zwalnia a z tyłu wpada na niego Alguersuari - Pietrow uderza w Alguersuariego i tak jak Hiszpan traci przedni spojler - Pietrow uderza w bandę - Alguersuari uderza w bandę (w tym momencie obu wyprzedza Vettel) - tuż po objechaniu uszkodzonych bolidów porzez Buttona Alguersuari zjeżdża na drugą stronę toru - Rosberg mija uszkodzone bolidy
F288GTO
29.05.2011 05:07
@GroM Dokładnie. Sutil miał uślizg i uszkodził zawieszenie i prawą tylną oponę. Tak więc być może od Sutila się to wszystko zaczęło a Algersuari chciał go ominąć i przez to opóźnił hamowanie albo Hamilton widząc to zamieszanie przyhamował a Jaime na niego wpadł. Jakiś filmik by się przydał. edit/ A jednak to był kapeć ale nie zmienia to faktu że mógł ''przestraszyć'' kogoś i zapoczątkować reakcję łańcuchową ;)
GroM
29.05.2011 04:49
Sutil chyba tam złapał kapcia z tego co widać na powtórkach i stąd zaczęło się całe zamieszanie na torze.
ChickOne
29.05.2011 04:40
W sumie wygląda to na sytuacje w ktorej PET za wszelką cene chcial uniknąc zderzenia z kierowcami z tyłu czyli 1VET 2ALO 3BUT i zrobił miejsce przykejając sie do sciany. Coż no tam nie było miejsca a wyglada na to ze gdyby pojechał inaczej mielibysmy inne podium ,
cobra
29.05.2011 04:10
Moim zdaniem Pietrow słusznie się zachował. Nie ma co ryzykować ze swoim zdrowiem, a niestety Monako jest takim torem gdzie nie można zająć się kierowcą bez przerywania wyścigu.
jpslotus72
29.05.2011 03:58
Pietrow wolał dmuchać na zimne - wiecie na jakie sumy kierowcy są ubezpieczani - gdyby wyszedł sam a coś byłoby nie tak z tą nogą, firma ubezpieczeniowa miałaby argument, żeby nie wypłacić rekompensaty (bo nie zachowałby procedur wypadkowych)...
marcintryb
29.05.2011 03:52
http://www.youtube.com/watch?v=9UjKl5BV3e8 Pietrow nie chciał wjechać w Alguersuariego i wybrał ścianę..
ChickOne
29.05.2011 03:45
Panowie chyba nie myśleliście że PET bedzie w stanie dojechac do mety :) Nie ten tor ;)
Rubiq
29.05.2011 03:39
Bałem się, że opona uderzyła go w głowę.
sneer
29.05.2011 03:36
Mc Laren poprosił wszystkich zaangażowanych o czas na naprawę skrzydła Lewisa. Tylko Pietrow odpowiedział pozytywnie ;)
raafal
29.05.2011 03:34
Jak dla mnie to Pietrow jak panienka się zachował. Dziwne to trochę.
sneer
29.05.2011 03:27
Że zacytuję: "Zapomniał się kopnąć żeby spuchła"
maciejas512
29.05.2011 03:24
@Digital A tak to że Pietrov nie miał gdzie uciec już. Hamowanie nic by nie dało a na skręt w lewo było już zapóźno.
dan193t
29.05.2011 03:23
zobacz powtorke... Algersuari wpkawoał sie w Hamiltona a Buemi znalazł się obok Petrowa i go prawie wrzucił na sciane... na necie tego jeszcze nie widzialem ale przed TV mialem takie wrazenie... na bank Pet nie dotknal ALG
Digital
29.05.2011 03:22
Jak?
dan193t
29.05.2011 03:20
Całe szczęście... moim zdaniem to Buemi go wpakował na sciane