GP Europy: trening 2 - Alonso najszybszy

Fernando Alonso z zespołu Ferrari okazał się najszybszy w drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Europy. Czołową trójkę uzupełnili Lewis Hamilton oraz Sebastian Vettel.

Druga sesja treningowa rozpoczęła się w sprzyjających warunkach pogodowych. Mechanicy zespołu Force India nie mieli jednak czasu na podziwianie uroków toru, gdyż byli zajęci naprawą bolidu rozbitego przed południem przez Nico Hulkenberga.

Na torze od samego początku pojawił się Jarno Trulli, co mogło oznaczać, że Team Lotus uporał się z problemami związanymi ze skrzynią biegów. Pierwszy okrążenie pomiarowe ukończył d'Ambrosio: 1:47,234, jednak wynik ten szybko został poprawiony o prawie trzy sekundy przez Pereza. Podczas gdy kierowcy ze środka stawki rywalizowali o poprawę osiągów, czołówka ciągle pozostawała w garażach.

Po siedmiu minutach na czele tabeli znajdował się już Heidfeld, który minimalnie wyprzedzał Massę i Pietrowa. Na kolejnym kółku Brazylijczyk ustanowił rekordy w dwóch ostatnich sektorach i powrócił na pierwszą pozycję. Pomimo problemów na wyjściu z zakrętu nr 15, Fernando Alonso zdołał wskoczyć na czoło tabeli, wyprzedzając swego zespołowego kolegę o blisko 0,4 sek.

Po 15 minutach nawiązała się korespondencyjna walka pomiędzy kierowcami Ferrari a Sebastianem Vettelem, którzy okrążenie po okrążeniu przebijali się czasami pojedynczych sektorów, jednak każdy minimalny błąd skreślał szanse poprawy najlepszego czasu okrążenia. Niedługo później do walki tej wmieszał się Webber, a cała czwórka zamykała się w 0,6 sek.

Daleko w tyle pozostawali kierowcy Mercedesa. Rosberg okupował 22 miejsce. Nieco lepiej radził sobie Schumacher, który znajdował się 7 pozycji wyżej. Sebastian Vettel nie kazał długo czekać na dowód dobrej formy i jako pierwszy zszedł poniżej bariery 1:40, zawieszając poprzeczkę na poziomie 1:39.790. Pomimo przejazdów serii towarzyszących, stan nawierzchni toru nie uległ znacznej poprawie, a każdy wyjazd z optymalnej linii przejazdu wzbijał w powietrze kurz zalegający na asfalcie.

Ciągle nieco w cieniu pozostawali kierowcy McLarena. Hamilton zajmował 6 a Button 9 miejsce. Jako pierwszy na miękkiej mieszance pojawił się Pastor Maldonado, co poskutkowało szybkim i łatwym awansem do pierwszej piątki. Podobnie jak o poranku częstym widokiem były obrazki blokowania kół przez kierowców, a przy używanych już w tym czasie miękkich oponach komplikowało to nieco programy zaplanowane przez zespoły.

Na półmetku sesji ciągle na torze nie pojawili się di Resta oraz Alguersuari, których samochody poddawane były naprawom w garażach. W przypadku Toro Rosso mechanicy wciąż nie wiedzieli, gdzie jest przyczyna problemów, a gorączkowe dyskusje z inżynierem Ferrari wskazywały na coś związanego z układem napędowym.

W czołówce nie doszło do zmian. Na dwóch pierwszych miejscach dwójka kierowców Red Bulla - Vettel przed Webberem, a tuż za nimi duet Ferrari. Czwarty Massa tracił do Niemca równe 0,250 sek. Alonso mógł w pewnym momencie poprawić czas, ale w ostatnim zakręcie natknął się na zjeżdżający do pit lane bolid HRT.

Na 40 minut przed końcem, Nick Heidfeld zdołał wskoczyć na pierwszą pozycję, jednak zawdzięczał to głównie miękkiej mieszance, którą mechanicy założyli do jego R31. Zaledwie trzy minuty później Rosberg minimalnie poprawił jego czas i awansował na pierwszą lokatę. Drugi z kierowców Mercedesa - Michael Schumacher pozostawał w tym czasie w garażu, zajmując 18 miejsce.

Niedużo czasu minęło, aby Red Bull odpowiedział na starania konkurencji. Najpierw Webber, a chwilę później również Vettel zdołali wyśrubować czas okrążenia do 1:38,265. Przewaga bolidów spod znaku walczących byków nad trzecim Rosbergiem wynosiła już 0,7 sek. Gdy dwójka kierowców spod znaku walczących byków zjechała do garażów, ich czasy poprawili minimalnie Hamilton, a chwilę później również Alonso, przełamując dodatkowo barierę 1:38.

Na 20 minut przed wywieszeniem flagi w biało-czarną szachownicę, kierowcy realizowali już tradycyjnie programy z dużym obciążeniem bolidu. Monotonię zakłócił już tylko awans Schumachera na czwartą lokatę - prócz tego ostatnie minuty pozwalały już tylko ochłonąć po zaciętej rywalizacji z pierwszej części sesji. Na 10 minut przed końcem di Resta zdołał wyjechać na tor, jednak ze względu na długi czas poświęcony naprawie jego samochodu, Szkot mógł zapomnieć o ustanowieniu konkurencyjnego rezultatu.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 1,5 m/s
Wilgotność powietrza: 57%
Sucho