GP Wielkiej Brytanii: trening 1 - Webber najszybszy

Mark Webber uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. Za Australijczykiem na kolejnych pozycjach uplasowali się Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello.

Prognozy pogody zapowiadały opady deszczu i tak rzeczywiście się stało. Sesja rozpoczęła się na mokrym torze. Wśród kierowców nie panowała jednak jednomyślność w doborze ogumienia - w użyciu były zarówno opony przejściowe, jak i deszczowe. Po 17 minutach, jako pierwszy czas okrążenia ustanowił Jerome d'Ambrosio - 2:03,001.

Chwilę po nim na tor wyjechali także inni kierowcy, ale nie ukończyli oni swych okrążeń pomiarowych, zjeżdżając do garaży. Chwilę później Nico Rosberg osiągnął rezultat 1:51,590, korzystając z ogumienia przejściowego. Przez jakiś czas na torze powiewała żółta flaga po tym, jak Fernando Alonso stracił panowanie nad swoim Ferrari na wyjściu z zakrętu Stowe. Hiszpan mógł jednak kontynuować jazdę.

Po pół godziny trwania sesji wzmógł się ruch na torze, a w powszechnym użytku były już opony na przesychający tor. Mark Webber nie piastował zbyt długo liderowania w tabeli z czasami, gdyż jego rezultat szybko przebił Jenson Button, który jako pierwszy zszedł poniżej minuty i pięćdziesięciu sekund. Po 35 minutach nawiązała się wręcz korespondencyjna walka między dwoma kierowcami McLarena, którzy zmieniali się na dwóch pierwszych pozycjach. Zakończył ją jednak Sebastian Vettel. Kierowca Red Bulla już po swoim pierwszym pomiarowym kółku wskoczył na drugą pozycję. Czwarte miejsce zajmował Webber.

Po 40 minutach inżynier Jarno Trullego przekazał swojemu kierowcy prognozy pogody, które zakładały powrót opadów deszczu za około 10-15 minut. Kierowcy mieli jednak nawet teraz problemy z utrzymaniem się na torze. Częstymi obrazkami były wyjazdy na pobocza. Tymczasem najszybszy czas okrążenia ustanowił Sebastian Vettel, bijąc rezultat Buttona o blisko 0,4 sek. Jakiś czas później na pozycji lidera zastąpił go jego rodak - Michael Schumacher.

W połowie sesji czasów okrążeń nie miało jeszcze zaliczonych czterech kierowców: Buemi, Glock, Maldonado oraz Pietrow. Czołówka prezentowała się następująco: Schumacher z czasem 1:48,278, drugi Vettel ze stratą nieco ponad 0,5 sek, a trzeci Massa z okrążeniem wolniejszym od kierowcy Mercedesa o blisko sekundę. Lewis Hamilton zdecydował się na wyjazd na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię, aby przeprowadzić testy aerodynamiczne - mimo wolnej prędkości z trudem utrzymywał się na torze. Tymczasem Mark Webber musiał radzić sobie z niedokładnie przymocowaną częścią kokpitu zabezpieczającą głowę kierowcy.

W dolnej części tabeli tradycyjnie trwała wyrównana walka między zespołami HRT oraz Virgin Racing. W jednym z bolidów T128 zasiadł na czas pierwszego treningu Karun Chandhok, zastępując Heikkiego Kovalainena - na pół godziny przed wywieszeniem flagi w biało-czarną szachownicę Hindus zajmował 20 miejsce. Drugi z kierowców Team Lotus - Jarno Trulli okupował 16 pozycję, wyprzedzając piątkowego testera Force India - Hulkenberga w oraz dwóch reprezentantów Lotus Renault GP - Heidfelda i Pietrowa.

Po chwili najlepszy czas okrążenia ustanowił Fernando Alonso i nie wydawało się, że ktoś zdoła poprawić ten rezultat, gdyż nad tor powróciły wówczas opady deszczu. Przewaga Hiszpana nad drugim Webberem wynosiła 0,24 sek. W miarę upływu czasu coraz mniej kierowców decydowało się na dalszą jazdę na torze, wybierając zjazd do zespołowych garaży. Warunki ulegały systematycznemu pogarszaniu i nie było mowy o poprawianiu czasów. Zespoły skupiły się więc na testowaniu opon przejściowych w optymalnych warunkach.

Mimo wszystko słabą formę zaprezentował zespół Lotus Renault GP. Prócz słabych czasów optymizmem nie napawała również liczba przejechanych okrążeń. Heidfeld miał na swoim koncie 12 okrążeń, a Pietrow zaledwie 9. Tymczasem na dobrym, dziewiątym miejscu znajdował się kierowca zespołu Force India - Paul di Resta.

Na 16 minut przed końcem sesji swój bolid rozbił Kamui Kobayashi. Japończyk stracił panowanie nad swoim Sauberem wyjeżdżając na pasmo sztucznej trawy po wjeździe na prostą startową i uderzył w barierę z opon, a w rezultacie prawa strona oraz tył bolidu uległy dużym zniszczeniom. Japończyk miał dużo szczęścia, że jego auto pozostało na kołach po podbiciu na dużej nierówności na trawie. Żółta flaga zniknęła po siedmiu minutach i kierowcy mogli ponowni wrócić do realizacji swoich programów, tym bardziej, że warunki pogodowe uległy poprawie i opady deszczu całkowicie zanikły. Dowodem tego był Mark Webber, który pobił rezultat Alonso o 0,6 sek.

W końcówce sesji na torze pojawili się niemal komplet kierowców - w garażach pozostawali tylko Alonso, Vettel oraz Trulli. Tymczasem Mark Webber ciągle podążał po torze w piorunującym tempie, pobijając po raz kolejny swój czas okrążenia. Nad tor zaczęło nawet nieśmiało wyglądać słońce. W międzyczasie Rosbergowi udało się przeskoczyć przed drugiego Alonso, jednakże strata do Webbera wynosiła w jego przypadku blisko sekundę.

Niedługo później Australijczyk po raz kolejny powiększył swoją przewagę, ustanawiając czas na poziomie 1:46,603. Niespodziewanie na trzecią pozycję wskoczył Barrichello, a na czwartą Perez. Pierwszą piątkę uzupełnił Felipe Massa. Australijczyk nie zdołał powrócić do garażu i zatrzymał swój bolid w okolicach dawnej alei serwisowej, ale wyglądało to na zamierzoną próbę jazdy do ostatniej kropli paliwa w baku, aby sprawdzić zużycie paliwa przy nowych zasadach dotyczących dyfuzorów.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 15°C
Temperatura powietrza: 15°C
Prędkość wiatru: 5,0 m/s
Wilgotność powietrza: 87%
Mokro