Mallya: Force India musi wyeliminować błędy

"Patrząc wstecz na Silverstone musimy powiedzieć, że przegapiliśmy nadarzającą się okazję"
18.07.1119:33
Mariusz Karolak
1233wyświetlenia

Vijay Mallya twierdzi, że jego zespół Force India nie może powtórzyć błędów z Silverstone w nadchodzącym Grand Prix Niemiec.

Paul di Resta pokazał moc silnika Mercedes-Benz w bolidzie VJM04 w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii i zdobył w kwalifikacjach szóste miejsce, najlepsze w dotychczasowych startach.

Jednakże jego wyścig został zrujnowany ze względu na wpadkę w boksach i przygotowanie niewłaściwych opon (dla Adriana Sutila). Odwrócenie sytuacji kosztowało dużo czasu i ostatecznie Paul finiszował jako piętnasty ze stratą okrążenia do Fernando Alonso.

Patrząc wstecz na Silverstone musimy powiedzieć, że przegapiliśmy nadarzającą się okazję. Poprzez zamieszanie w boksie zawaliliśmy nasze wyśmienite wyniki z kwalifikacji, a mogliśmy mieć więcej punktów i to jest frustrujące - przyznał Mallya. Takie rzeczy się zdarzają w wyścigach, ale musimy się upewnić, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca ponownie.

W ostatnich kilku wyścigach pokazaliśmy, że samochód staje się konkurencyjny i jest rozwijany, że możemy w kwalifikacjach dostać się do czołowej dziesiątki. To, co jest ważne teraz to przełożyć te osiągi z kwalifikacji na wyścig, gdyż od tego najwięcej zależy. Sądzę, że powinniśmy być pozytywnie nastawieni przed najbliższym wyścigiem. Po udanych kwalifikacjach w Walencji i Silverstone będziemy pracowali bardzo ciężko, aby uzyskać rezultat w wyścigu odpowiedni do naszego tempa jazdy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

5
corey_taylor
19.07.2011 12:47
no zdarzało się nawet najlepszym, ale to karygodne błędy. miejmy nadzieję że więcej takich nie będzie :)
kemek
18.07.2011 10:39
Nie można zakładać opon innego kierowcy. @General Fajną historyjkę z tymi oponami Webbera wymyśliłeś.
General
18.07.2011 10:14
Dokladnie, przeciez w Monaco zdaje sie Vettel mial ten sam error, bo poszly do jego bolidu twarde opony Webbera, a mial jechac na miekkich - byla taka chwila zawahania, ale chyba ktos dal cynk czy machal, aby sie nie certolic tylko zakladac to co maja i zmienili strategie, ze w takim razie pojada dlugi stint. W trakcie wyscigu wyszlo, ze nie byla to zla strategia, aczkolwiek gdyby nie czerwona flaga, to na mocno zuzytych oponach Vettel moglby nie dac rady Alonso czy Buttonowi.
marrcus
18.07.2011 09:20
a co opony Suitla śmierdzą ?! to była porażka na maxa z tym lataniem po opony, najlepsza okazja na dobre punkty, założyliby jego opony i tyle
yaper
18.07.2011 09:06
To był jeden z najsmutniejszych momentów GP Wlk. Brytanii. Domowy wyścig dla Szkota, wysokie 6 miejsce w kwalifikacjach. Zdawało się, że może to być dla niego niezapomiany weekend. O ironio, mechanicy zawalili mu wszystko, a mogły być solidne punkty. Ta omyłka musiała mocno wpłynąć na psychikę di Resty skoro zaraz po wyjeździe wplątał się w incydent.