Mallya: Force India nadal celuje w doścignięcie Red Bulla

"Zawsze warto jest mieć ambitne cele, bo to one sprawiają, że rzucasz sobie wyzwania".
27.07.1710:25
Nataniel Piórkowski
1368wyświetlenia


Szef i właściciel Force India - Vijay Mallya, przekonuje, iż nie wycofuje się z ambitnego celu redukowania przez jego zespół start do trzeciego w tabeli konstruktorów Red Bulla.

Na półmetku sezonu stajnia z Silverstone traci aż 79 "oczek" do ekipy Dietricha Mateschitza. Przy okazji tegorocznego bolidu Mallya zdradził, że celem Force India będzie walka o trzecią pozycję w klasyfikacji mistrzostw świata. Pomimo przewagi RBR, Hindus nie zamierza rezygnować z ambitnego podejścia.

Powinniśmy mieć na koncie co najmniej dziewięć podwójnych finiszów w czołowej dziesiątce, ale osiem też też należy traktować jako bardzo dobry wynik - powiedział Mallya odnosząc się do kolizji Pereza z Oconem, do jakiej doszło podczas GP Azerbejdżanu. Czuję wielką satysfakcję widząc dwóch dobrych, konkurencyjnych kierowców. Nie mógłbym prosić o więcej. Mamy dwa bolidy regularnie zdobywające punktowane lokaty. Tego potrzebujemy. Po dziesięciu Grand Prix mamy 95 punktów. Jeszcze nigdy w historii naszego zespołu nie szło nam tak dobrze. Nasza przewaga nad Williamsem to 54 punkty, więc powoli umacniamy się na czwartej pozycji w klasyfikacji konstruktorów.

Zobaczymy, jakie okazje przyniesie druga połowa sezonu. Nie wycofuję się z celu wywierania presji na Red Bullu. Zawsze warto jest mieć ambitne cele, bo to one sprawiają, że rzucasz sobie wyzwania. Nie ważne, czy nam się to uda, czy nie, czwarte miejsce byłoby niesamowitym osiągnięciem - podkreślił.

Zapytany o to, czy jego zespół ma wystarczające zasoby, aby być w stanie zredukować stratę do Red Bulla, biznesmen odparł: Jeśli możesz planować poprawki w tak dalekiej perspektywie jak GP Singapuru, to masz wystarczające zasoby. Na początku roku zaznaczyłem, że mająca na uwadze, iż VJM10 jest zupełnie nowym bolidem, będziemy musieli realizować bardzo wytężone prace rozwojowe. Taki był plan. Nie jest to dla nas żadna niespodzianka. Potrzebujemy korelacji w dopracowywaniu szczegółów. Za każdym razem osiągamy małe postępy, jesteśmy coraz bliżej. Kiedy uda nam się znaleźć złoty środek, a liczę że dojdzie do tego raczej wcześniej niż później, powinno nam iść naprawdę bardzo dobrze.

KOMENTARZE

3
pancio93
27.07.2017 09:43
I takie podejście się chwali. Kiedyś jak FI wchodziła do F1 to myślałem, że to kolejna zabawka miliardera, który nie ma co z kasą zrobić. Grubo się pomyliłem. Widać w działaniach VJM prawdziwą pasję, zaangażowanie i zdrowe podejście do tematu.
kusza
27.07.2017 09:24
Brawo!
JuJu_Hound
27.07.2017 08:27
Nie sposób nie lubic tego gościa i tego teamu