Ekstrom wygrywa wyścig DTM na Nurburgringu

Mattias Ekstrom w pełni wykorzystał zdobyte wczoraj pole position i odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w DTM. Szwed dobrze wystartował i praktycznie nie był zagrożony przez cały dystans trwającego 49 okrążeń wyścigu, który był praktycznie pozbawiony jakiejkolwiek walki czy manewrów wyprzedzania.

Za Ekstromem jego partner z zespołu Abt Audi - Mike Rockenfeller i lider klasyfikacji generalnej - Bruno Spengler jechali cały dystans wyścigu blisko siebie, ale mimo to podczas wyścigu rzadko dochodziło do prób ataku na rywala a wyścig dobiegał końca. Ostatecznie na przedostatnim okrążeniu Niemiec nie wytrzymał presji i zablokował koła na wejściu w 1. zakręt oddając drugie miejsce Bruno Spenglerowi, który w ten sposób zwiększył swoje prowadzenie w mistrzostwach.

Walka o miejsca 4-7 rozegrała się pomiędzy jadącymi w starszych wersjach Audi - Martinem Tomczykiem i Edoardo Mortarą, a nowszymi: Audi kierowanym przez Timo Scheidera i Mercedesem kierowanym przez Jamie Greena. Wszyscy oni z wyjątkiem Scheidera mieli kontakt ze sobą podczas pierwszego okrążenia, a w dodatku w nawrocie Tomczyk uderzył w tył samochodu Miguela Moliny co spowdowało widoczne uszkodzenia z przodu samochodu i spadek na 7. miejsce.

Wczesny zjazd na pierwszy postój pozwolił jednak drugiemu w klasyfikacji Tomczykowi wyprzedzić swoich rywali i awansować na czwarte miejsce, które utrzymał także po drugiej serii postojów. Niestety dla niego po ostatniej zmianie opon zdecydowanie lepiej spisywał się Scheider, który wyprzedził Tomczyka w nawrocie na drugim okrążeniu po wizycie w boksie.

Green, który kompletnie popsuł start ostatecznie finiszował na szóstym miejscu, przed Mortarą i Garym Paffettem, który zdołał zapewnić sobie jeden punkt po starcie z odległego 13. pola. Ralf Schumacher został jedynym kierowcą, który nie ukończył wyścigu po tym jak został uderzony przez innego byłego kierowcę F1 - Davida Coultharda. Szkot kontynuował wyścig, jednak na naprawę uszkodzeń stracił w pitstopie całe okrążenie i nie odegrał już większej roli w wyścigu.


Źródło: autosport.com