Kanaan weźmie udział w najbliższych testach zespołu B.A.R

Brazylijczyk zasiądzie za kierownicą tegorocznego bolidu B.A.R 007 w czwartek, 29 września
20.09.0512:15
Marek Roczniak
1006wyświetlenia

Zapowiadane już od blisko roku testy zeszłorocznego mistrza IndyCar, Tony'ego Kanaana, z zespołem Formuły 1 B.A.R Honda dojdą wreszcie do skutku. Dziś na oficjalnej stronie stajni z Brackley ukazała się informacja potwierdzająca udział 30-letniego Brazylijczyka w najbliższych testach na torze Jerez, które odbędą się w przyszłym tygodniu i będą to ostatnimi testami w tym sezonie. Kanaan zasiądzie za kierownicą tegorocznego bolidu B.A.R 007 w czwartek, 29 września.

Kanaana łączy z Hondą siedmioletnia znajomość, jako że od 1998 roku w seriach CART i IRL jego bolidy zawsze napędzały silniki japońskiego koncernu. Brazylijczyk za oceanem reprezentuje barwy zespołu Andretti Green Racing, z którym w 2004 roku zdobył mistrzostwo z dorobkiem trzech zwycięstw na swoim koncie. W tym sezonie Kanaan także należy do ścisłej czołówki, zajmując obecnie drugą pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców. Jego debiut za kierownicą bolidu F1 odbędzie się tuż przed ostatnią rundą mistrzostw IndyCar w tym sezonie.

"Czuję się uhonorowany z otrzymania tej możliwości", powiedział Kanaan. "Moja znajomość z Hondą trwa już od dosyć dawna i otrzymanie tej szansy bardzo wiele dla mnie znaczy. Honda jest i zawsze będzie częścią mojego życia. Wykonaliśmy razem świetną robotę w zeszłym roku i test ten jest dowodem uznania za cały wysiłek, jaki został w nią włożony".

Brazylijczyk jest oczywiście dawnym rywalem i zarazem dobrym znajomym obecnego dyrektora sportowego zespołu B.A.R, Gila de Ferrana. "Z bliskiego związku pomiędzy Tonym i Hondą zdałem już sobie sprawę, gdy rywalizowaliśmy ze sobą w Stanach Zjednoczonych używając tych samych silników Hondy. Cieszę się bardzo, że możemy umożliwić Tony'emu pierwszą okazję do poznania bolidu F1 i z pewnością będzie to dla nas zaszczyt móc gościć panującego mistrza z dalszej rodziny Hondy", powiedział de Ferran.

Przy okazji warto wspomnieć o tym, że zespół B.A.R przyjął ostatnio pod swoje skrzydła kolejnych dwóch młodych kierowców. Do nadzorowanego przez stajnię z Brackley programu rozwojowego młodych kierowców (Young Driver Programme) dołączyli Afrykaner Alan van der Merwe i Brazylijczyk Danilo Dirani, który zadebiutował w World Series by Renault podczas ostatniego wyścigu na torze Donington Park. Obaj kierowcy dołączyli do obecnych członków YDP, Adama Carrolla (na co dzień startującego w serii GP2) i Jamesa Rossitera (F3 Euro Series). Van der Merwe weźmie udział w próbie ustanowienia rekordu prędkości za kierownicą bolidu F1, która zostanie podjęta na słynnej Pustyni Solnej Bonneville w Utah (Stany Zjednoczone) w dniach 4-11 października.

Źródło: BARHondaF1.com

KOMENTARZE

10
Mariusz
22.09.2005 07:27
Maraz ma rację, też wydaje mi się, że to gest wdzięczności Hondy i akcja bardziej marketingowa niż plany wypromowania Kanaana do F1.
Zombie
21.09.2005 03:04
Jesteś tępy Impulse9. Nierozumiejąc moich słów, pozwalasz sobie na ich daleko idącą nadinterpretację i wciskasz mi to w usta, na dodatek obrażając mnie. Precz.
Adam Przybylski
20.09.2005 08:27
Zombie-masz rację , BAR 2006 to pewnie Rubens i Jense. Przyznaję się do błedu. :)
impulse9
20.09.2005 08:04
Zombie -> jezeli dla Ciebie - Jenson Button jest stary to ty chyba masz !@#$%^&* w glowie , co do Rubinio to mysle ze nie pojezdzi za wiele w BAR (gora 2 sezony) potem bedzie jak z Panis'em w Toyocie.
Zombie
20.09.2005 06:54
Widzę, że kolega Przybylski nie jest na bierząco z F1. BAR 2006 to najprawdopodobniej Button i Barichello. Dla Davidsona i Sato nie ma więc miejsca. Z Kanaanem to tylko zagrywka reklamowa. Młodych kierowców nie warto im szkolić. Lepiej kupić takich jak Button i Barichello, bo tylko doświadczenie umożliwia wielkie sukcesy.
Maraz
20.09.2005 05:34
Myślę, że to jest taki gest promocyjno-reklamowy Hondy i Kanaan raczej nie wybiera się do F1. Zresztą podobno ma podpisany kontrakt z ekipą Andrettiego do 2008. Może tak jak de Ferran dostanie po zakończeniu kariery kierowcy wyścigowego jakąś posadkę w BAR? :)
impulse9
20.09.2005 05:14
a po co NAM taki stary pryk ??? dajcie spokoj Kannan to specjalista od owali - nie ma szans nawet na 3 drivera...
Mariusz
20.09.2005 04:33
Alan van der Merwe, Adam Carroll - o tych gościach już słyszałem co nieco, ale reszta nazwisk nic mi nie mówi. A Tony Kanaan to raczej nie powinien próbować się w F1, niech ma za (anty~)przykład da Mattę albo Zanardiego. Ktoś w Ameryce może być gwiazdą, a w Europie i F1 niekoniecznie.
sex pistols
20.09.2005 12:20
juz nie moge sie doczekac 11 pazdziernika :D bedzie gdzies w tv?????
Adam Przybylski
20.09.2005 11:03
Tak ,tak szukajcie i to szybko następcy Sato które coraz bardziej pokazuje swój "talent" . Gwiazda Davidsona też nie może jakoś zabłysnąć. A co z Buttonem od przyszłego sezonu??? Nie pozostaje nic innego jak szukanie silnego zaplecza być moze w postaci Kanaana -jednak aby nie poszedł w ślady Alexa Zanardiego-lecz raczej w stronę Żaka! Problem w tym jednak, że Sato jest Japończykiem, silniki też...