De la Rosa najszybszy podczas pierwszych treningów w Chinach

Wyniki i opis pierwszej sesji treningowej poprzedzającej wyścig na torze w Szanghaju
14.10.0510:00
Marek Roczniak
4245wyświetlenia
$#750$$OKR$
dlr,93.463,20,
bar,95.303,13,
zon,95.373,24,
rai,95.481,5,
msc,95.494,12,
mon,95.521,9,
alo,95.605,10,
web,95.945,13,
cou,96.089,10,
but,96.096,11,
piz,96.208,12,
sat,96.829,11,
rsc,96.866,13,
liu,97.119,24,
mas,97.123,11,
fis,97.143,5,
kli,97.490,8,
vil,97.688,7,
tru,97.764,9,
kar,98.308,15,
mot,99.088,11,
kie,99.687,21,
do2,100.724,14,
alb,100.787,13,
$
,
Kierowca testowy McLarena, Pedro de la Rosa, jak zwykle okazał się najszybszy podczas pierwszej z piątkowych sesji treningowych, uzyskując blisko dwie sekundy przewagi nad najbliższym rywalem, którym trochę nieoczekiwanie był przed południem zwycięzca inauguracyjnej Grand Prix Chin, Rubens Barrichello. Kierowca Ferrari okazał się minimalnie szybszy od piątkowego testera Toyoty, Ricardo Zonty, który wraz ze swoim kolegą po fachu z zespołu Red Bull, Vitantonio Liuzzim (P14), był najbardziej aktywnym uczestnikiem pierwszej sesji.

Odpowiednio na czwartej i szóstej pozycji uplasowali się główni kierowcy McLarena, Kimi Raikkonen i Juan Pablo Montoya, a rozdzielił ich partner Barrichello, Michael Schumacher. Cała trójka miała już ponad dwie sekundy straty do de la Rosy, który nadzwyczaj dobrze radził sobie z jazdą po znajdującym się końcu prostej startowej dosyć dużym wyboju. Zaskoczył on wielu kierowców, co zaowocowało kilkoma wizytami na poboczu za pierwszym zakrętem.

Siódmy czas uzyskał Fernando Alonso, natomiast drugi kierowca Renault, Giancarlo Fisichella, po przejechaniu zaledwie pięciu okrążeń wypadł z toru i ugrzązł na środku żwirowiska, skąd nie udało mu się już wyjechać. Ostatecznie Włoch sklasyfikowany został na 16 pozycji, mając ponad trzy i pół sekundy straty do najszybszego kierowcy. Pierwszą dziesiątkę zamknęli tymczasem Mark Webber (Williams), David Coulthard (Red Bull) i Jenson Button (B.A.R). Udział tego ostatniego w Grand Prix Chin stał pod znakiem zapytania, bowiem Brytyjczyk jeszcze wczoraj miał gorączkę, jednak dzisiaj wszystko było już w porządku.

Tuż za pierwszą dziesiątką znaleźli się drudzy kierowcy z zespołów Williams i B.A.R, Antonio Pizzonia i Takuma Sato. Obaj kierowcy ostatnio mieli serię nieudanych występów i wyścig w Szanghaju jest dla nich ostatnią szansą w tym sezonie na próbę podreperowania reputacji. Nie wykluczone, że będzie o dla nich ostatni występ w Formule 1, przynajmniej w roli regularnych kierowców. Z pozostałych kierowców warto zwrócić uwagę na nienajlepszą formę reprezentantów Toyoty, Ralfa Schumachera i Jarno Trullego, którzy uplasowali się odpowiednio na 13 i 19 pozycji.

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com