Boullier chce zmiany formatu testów

Francuz uważa, że brak testów w sezonie również przyczynił się do nieprzewidywalności wyścigów
31.05.1223:42
Paweł Zając
2317wyświetlenia

Szef zespołu Lotus, Eric Boullier, uważa, że niewielka ilość testów sprawia, iż wyścigi w tym roku są tak nieprzewidywalne.

Pierwszych sześć wyścigów tego sezonu wygrało sześciu różnych kierowców, co zdarzyło się po raz pierwszy w historii i zapewniło nam jeden z bardziej ekscytujących początków w ostatnich latach.

Pomimo tego, że jako główną przyczynę nieprzewidywalności wyścigów wymienia się opony Pirelli, Boullier uważa, że brak możliwości wcześniejszego sprawdzenia poprawek również jest ważnym czynnikiem. Część nieprzewidywalności wynika z braku testów - powiedział Francuz. Nowe części i pomysły są wprowadzane dopiero w piątek. Nie można sobie gdzieś w Hiszpanii sprawdzić tego wcześniej. Trzeba to zrobić podczas weekendu wyścigowego.

Szef ekipy z Enstone uważa również, że trzeba przemyśleć sprawę testów w trakcie sezonu, by ułatwić zespołom rozwój bolidów, jednak jasno zaznaczył, że nie chciałby wprowadzania dodatkowych sesji testowych. Problemem jest to, że testy są bardzo kosztowne i jedynym rozwiązaniem jakie wprowadzono było zaprzestanie testów. Myślę, że musimy to jeszcze raz przemyśleć. Nie popieramy testów w trakcie sezonu, gdyż nie jesteśmy odpowiednio wyposażeni, a kalendarz temu nie sprzyja, także musimy używać tej samej ekipy, ponieważ nie możemy sobie pozwolić na drugą. Potrzebujemy lepszego formatu, który będzie wszystko wykorzystywał i może będziemy mogli przemyśleć to później. Można by podzielić testy. Kalendarz ma sporą przerwę w czerwcu i wtedy można by testować.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
rno2
01.06.2012 12:49
Dobrze, że nie ma już tak absurdalnych sytuacji jak np. w 2005 r., gdzie w piątek przed GP Hiszpanii nikt praktycznie nie jeździł an torze, bo każdy tor znał z licznych testów i ważniejsze było oszczędzanie silników i opon. Nawet w F1 Racing radzili w piątek wybrać się nie na tor, ale do Barcelony na zwiedzanie. Moim zdaniem tak jak teraz jest ok, tyle że mogliby dołożyć na piątek 2 komplety opon, żeby można było spokojnie jakieś poprawki przetestować.
SirKamil
01.06.2012 12:19
Tak, czytanie ze zrozumieniem nie jest mocną stroną polaków. Jedni widzą tam usprawiedliwianie, drudzy żal, jeszcze inni parci na szkło. Wszystko tylko nie sens treści wypowiedzi.
jpslotus72
01.06.2012 11:15
Mam wrażenie - może błędne - że Boullier sam nie wie czego chce i fanzoli trzy po trzy żeby podtrzymać swoją obecność medialną. Jeśli nie jest to najczęściej wypowiadający się szef zespołu, to jest na pewno w ścisłej czołówce - na podium najbardziej gadatliwych (ile było np. w tym roku wypowiedzi dajmy na to Hornera?). Za mało testów - ale nie chcemy więcej... Dzielenie obecnego "deputatu" testów na małe raty w trakcie sezonu jest bez sensu - nie można ograniczać sesji przedsezonowych, bo efekty zimowej pracy muszą być wszechstronnie sprawdzone, zanim ruszą do ostrej walki. Więc albo dodatkowe testy, albo nie ma o czym mówić... Ale Boullier zawsze znajdzie temat. A co do "nieprzewidywalności" - faktycznie: najlepiej tak jak w zeszłym roku... Można było w ciemno obstawiać: Vettel & RBR - i zaoszczędzić na prądzie, wyłączając telewizor w wyścigowe weekendy. PS - kibicuję Lotusowi, ale nie należę do tych "fanów", którzy są bezkrytyczni wobec swej "świętości"...
Anderis
01.06.2012 10:01
Tak, rok czy dwa lata temu nie było testów w ogóle i nikt nie zganiał, że cuda się w F1 dzieją przez ten fakt...
Ralph1537
01.06.2012 09:47
Przecież były testy jakiś czas temu
Anderis
01.06.2012 07:06
Jeżeli brak testów w sezonie również przyczynił się do nieprzewidywalności wyścigów, to ja jestem za całkowitym zlikwidowaniem testów ;p Nie mogę już czytać tych narzekań na "nieprzewidywalność". :|
Sgt Pepper
01.06.2012 05:27
Zasady są takie same dla wszystkich, pogoda na torze- też. Śmieszą mnie trochę takie wypowiedzi.
DJ Malina
01.06.2012 04:58
Najlepszym wyjściem byłoby pozostanie ekip na jakimś torze wyścigowym przez 2 - 3 dni więcej i zrobienie testów dzień po GP
General
31.05.2012 11:49
Jak Lotusy pozytywnie dojeżdżają do mety (np. na podium), to wszystko jest OK. Jeżeli wypadają słabo (np. zła strategia, rozwalanie się GRO), wtedy zawsze znajdą jakiś problem zewnętrzny: a to opony słabe, a to brak testów itd.