Ecclestone: Plany Grand Prix Londynu to nie żart

Brytyjczyk po raz kolejny zapowiedział, że jest gotów dopłacić do organizacji wyścigu.
13.07.1210:29
Nataniel Piórkowski
1294wyświetlenia

Bernie Ecclestone powiedział, że jego plany organizacji Grand Prix Londynu nie są żartem i pracuje już nad odpowiednim projektem, który wcieli je w życie.

Kiedy Brytyjczyk po raz pierwszy wspomniał o swej wizji bolidów mknących ulicami angielskiej stolicy, niewielu traktowało je na poważnie, upatrując w nich kolejnych, mało prawdopodobnych wizji, których zadaniem jest odwrócenie uwagi od bardziej istotnych spraw, jak choćby afera łapówkowa.

To nie żart. W stu procentach nie jest to żartem. Przy obecnym stanie rzeczy moglibyśmy pociągnąć je naprzód i wpompować w to pieniądze. Jeśli wszystko byłoby w porządku to sądzę, że moglibyśmy to zrobić - powiedział Ecclestone przyznając, że po tym, jak zobaczył dokładniejsze plany toru Santandera, zaostrzył sobie apetyt na zorganizowanie rundy mistrzostw świata w Londynie. Dwa lub trzy miesiące temu pokazali mi swój pomysł i powiedzieli: «Wygląda dobrze, wygląda ekscytująco. Zapewnia dobry rozgłos dla Grand Prix Wielkiej Brytanii i Santandera». Ja odparłem: «Macie cholerną rację». Powiedziałem, że jeśli w kalendarzu znajdzie się wyścig w Londynie, to będziemy przygotowani zapłacić kwotę 35 milionów funtów, aby doszedł do skutku.

Nie ma wątpliwości, że niektóre z fragmentów toru przygotowanego przez Santandera są mało prawdopodobne lub nawet niemożliwe do zrealizowania - jak na przykład ekstremalnie wąski przejazd pod Admiralty Arch zaraz za Trafalgar Square, ale w grę wchodzi też kilka innych opcji, zakładających choćby wykorzystanie ulic Parku Olimpijskiego. Biorąc pod uwagę zapewnienia i gwarancje Ecclestone'a, idea Grand Prix Londynu jest już jednak czymś więcej niż suchym pomysłem.

Źródło: espnf1.com

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
13.07.2012 02:23
Może nie żart, ale pomysł daremny... ;)
Dante
13.07.2012 02:02
@jpslotus72 - Bernie jest przecież bankrutem i żyje w szałasie - to oczywiste, że nie wpłaci ani centa na GP Londynu. :) @Aeromis - Najpierw trzeba by te tory przywrócić do stanu używalności (łącznie z infrastrukturą pod F1) a to zbyt duże koszta jak na pojedyncze GP. Nikomu nie opłaca się robić jednego wyścigu w Portugalii bo to po prostu nieciekawe miejsce (w porównaniu z centrum Londynu albo takim Singapurem).
Aeromis
13.07.2012 01:16
Wiele razy słyszeliśmy twarde zapowiedzi Brniego, a później równie stanowcze "na pewno nie". Ja na pewno chętnie bym obejrzał F1 na takich torach jak Imola (Włochy) , Kyalami (RPA) i Estoril (Portugalia).
jpslotus72
13.07.2012 12:14
[quote]Przy obecnym stanie rzeczy moglibyśmy pociągnąć je naprzód i wpompować w to pieniądze.[/quote]Jeśli w dobie kryzysu chce się w Europie w coś "wpompować" grube pieniądze, to trzeba zapytać skąd zostałyby one "wypompowane". Santander jest w tak dobrej kondycji i tak pewny swojej przyszłości? Pozazdrościć. Czy może Bernie wyłoży z własnej kieszeni (a ma z czego)? A tak w ogóle wyścig w Londynie nie budzi mojego entuzjazmu - ale też nie mam jakichś wielkich argumentów przeciw. Parafrazując moją polonistkę z zamierzchłych czasów, która mawiała do wszystkich przed maturą - "Zdasz - dobrze. Nie zdasz - drugie dobrze." - powiedziałbym: "Będzie wyścig w Londynie - dobrze. Nie będzie - itd..."
antek01013
13.07.2012 11:22
Ja uważam, chociarz wiązałoby się to z dużymi kosztami, że wyścigi powinno się organizować corocznie na innych torach, np. W jednym roku Monza, w drugim - Imola, Hockenheim - Nrburgring, Silverstone - Donningtong Park. I ciekawe, kiedy Bernie będzie chciał zorganizować GP po ulicach Wrocławia. Szkoda, że polski rząd nie robi nic w kierunku przynajmniej planów organizacji GP Polski. Moje zdanie jest takie, że jeżeli mogą Węgry i Rosja to dlaczego Polska nie może ???
F1 Bastek
13.07.2012 09:46
Bernie, podziel się troszkę ze mną swoim majątkiem ;)
arahja
13.07.2012 09:41
Nazywamy to gp anglii i po klopocie:-) jak berni mowi ze zrobi to mu wierze
slipstream
13.07.2012 09:05
[quote="TommyYse"]Chociaż jakieś GP trzeba znaleźć na miejsce GP Europy. [/quote] Gdyby tak GP Europy miało być prawdziwym GP Europy, wypadałoby aby co roku odbywało się na innym europejskim obiekcie. Choć tyle byłoby okazji do obejrzenia starych poczciwych torów europejskich torów które nie mają stałego GP... choć temat zapewne nie do pogodzenia przygotowywania torów na jeden wyścig tylko itd.
TommyYse
13.07.2012 08:57
No tak, plany to nie żart, ale na planach się skończy. Ja tego jakoś nie widzę. Chociaż jakieś GP trzeba znaleźć na miejsce GP Europy. Dwóch GP nie będzie w Hiszpanii, zostają dwie możliwości: Wlk.Brytania i Niemcy. Wolałbym znowu Nurburgring jako GP Europy. Ale możliwe, że takim będzie GP w Londynie.