Raikkonen nie dementuje plotek o powrocie do Ferrari

„Nigdy nie wiesz co się wydarzy w przyszłości”
29.07.1217:46
Mateusz Szymkiewicz
2713wyświetlenia

Kimi Raikkonen przyznał, że mógłby powrócić do zespołu Ferrari.

Raikkonen ścigał się dla Ferrari w latach 2007-2009, zdobywając w tym czasie mistrzostwo świata. Po tym, jak stajnia z Maranello zerwała kontrakt z Finem, ten przeniósł się na dwa lata do WRC i w tym roku powrócił do Formuły 1 razem z Lotusem. Według plotek, które dziś ujrzały światło dzienne, włoska ekipa jest zainteresowana ponownym zaangażowaniem Fina. Jedyną przeszkodą może być konflikt pomiędzy kierowcą Lotusa, a Lucą di Montezemolo.

32-latek zapytany na Hungaroringu, czy rozważyłby możliwość powrotu do Ferrari, odpowiedział: Zawsze mówiłem, że nie darzę ich złymi uczuciami, ponieważ spędziłem tam mnóstwo świetnego czasu. Zdobyłem z nimi mistrzostwo świata. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy w przyszłości. Mimo to jestem szczęśliwy w moim obecnym położeniu. Sprawy układają się całkiem dobrze.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

6
RY2N
29.07.2012 07:58
Dla Kimiego to nienajlepszy wybór. Kimi to jeden z takich kierowców wokół którego można zbudować mistrzowski team, a dwóch takich (z Alonso) jednocześnie w jednym teamie to za dużo - zawsze któryś byłby pokrzywdzony bo nie da się jednocześnie budować bolidu pod dwóch kierowców. Choć dla Ferrari to oczywiście byłby dobry ruch.
MPOWER
29.07.2012 05:44
@jpslotus72 Luz na gumie. Kimi tam nie pójdzie. Chyba nie znasz Fina, bo on tak specjalnie powiedział. A dwa, już napisałem kto pójdzie za Massę :) tzn, przytoczyłem wypowiedź :) Wydaję mi się, że i tak Massa pozostanie w Ferce, przynajmniej na 2013r.
jpslotus72
29.07.2012 05:41
Oj, Kimi, przemyśl to dobrze... Jeśli już, to miałbyś zastąpić tam Massę a nie Alonso. Poza tym Fernando niedawno zasugerował (rozmowa z Lee McKenzie na BBC), że spodziewa się, iż zespół we właściwym czasie zapyta go o zdanie w sprawie drugiego kierowcy - pytanie więc, na ile jemu odpowiadałby Kimi jako partner (wiadomo że Fernando - jak każdy kierowca tej klasy - chce zorganizować zespół przede wszystkim wokół siebie). Di Montezemolo na co dzień raczej nie zagląda do garażu - od czasu do czasu strzeli jakieś motywacyjne przemówienie, które można spokojnie przespać w ostatnim rzędzie - więc nie on chyba stanowiłby tu prawdziwy problem.
MPOWER
29.07.2012 04:23
@IceMan11 Napisałem to tak pół żartem pół serio :) Pewnie Kimi by tak nie zrobił ale fajnie by było, gdyby w Lotusie zdobył tytuł. Natomiast ta plotka to całkowicie wyciągnięta z kosmosu. A Kimi tą wypowiedzią pewnie też żartuje :) Ktoś w pewnym wywiadzie dzisiaj zażartował na te plotki w ten sposób: Za Masse Karthikeyan przejdzie do Ferrari. Karikejan jest najlepszym drugim kierowcą w stawce :D
IceMan11
29.07.2012 04:05
@MPOWER Też tak myślę. No dobra, w sumie takiej pewności co do tytułu jak Ty to nie mam, ale on im jeszcze pokaże ;) A dzisiaj Kimi pokazał to za co go uwielbiam, czyli mega szybkie tempo przed zjazdem do alei serwisowej. To było i nadal jest jego domeną. Ten rok przypomina mi troszkę 2007, więc pierwsze pola startowe jeszcze przyjdą.
MPOWER
29.07.2012 03:54
On do Ferrari nie pójdzie. Zdobędzie tytuł z Lotusem i pokażę środkowy palec Scuderii, za to że zrezygnowali z jego usług :)