Rosberg liczy na powrót do czołówki od Grand Prix Belgii

Niemiec jest bardzo zawiedziony brakiem konkurencyjności na Węgrzech
30.07.1216:04
Mateusz Szymkiewicz
2184wyświetlenia

Nico Rosberg jest przekonany, że Mercedes wyjdzie na prostą po ostatnich problemach.

Tegoroczny zwycięzca Grand Prix Chin w ciągu ostatnich trzech wyścigów, zdobył zaledwie dwa punkty, a w pięciu poprzednich Grand Prix nawet nie znalazł się w pierwszej piątce. Niemiec liczy jednak na znaczny krok do przodu od wyścigu w Belgii, który poprzedza czterotygodniowa przerwa.

To był dla nas trudny okres, ale jestem przekonany, że możemy wyjść na prostą - powiedział Nico Rosberg. Planujemy poprawki i kilka nowych rzeczy, więc myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy mogli zrobić krok do przodu. Ciężko jest czegoś się spodziewać, ponieważ nadchodzące wyścigi są na niezwykłych torach. To trudne do przewidzenia, ale jestem optymistą.

Niemiec przyznał, że Grand Prix Węgier było o wiele trudniejsze, niż Mercedes się tego spodziewał. Ten wyścig naprawdę nie poszedł zgodnie z planem. Spodziewałem się, że będę tam szybki, ale okazało się, iż nie wystarczająco. Trzynaste miejsce w kwalifikacjach było naprawdę bardzo złe. Przynajmniej zdobyłem jeden punkt. Myślałem że jestem w stanie ścigać się z Massą i go pokonać, ale moje tempo osłabło i nie było już szans.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

28
adamo342
31.07.2012 01:27
Simi- ale nikt wtedy nie patrzył czy przegrywa wewnętrzne pojedynki.Jeśli by nawet przegrywał z partnerami zespołu a na koniec sezonu byłby w okolicach top 3 to media by powiedziały że i tak zalicza udany powrót.Dla jego fanów każdy wyskok formy tak jak tegoroczna Valencia albo zeszłoroczne wyścigi w belgii i kanadzie to dowód jego wielkości
Simi
31.07.2012 11:46
@Zomo Wszystko fajnie, tyle, że Rossi jeździ w MotoGP... A co do BrawnGP - też zadałem to pytanie i myślę, że w przypadku odejścia Mercedesa, moglibyśmy mieć powrót mistrzów świata z 2009.
Zomo
31.07.2012 11:06
Starosc nie radosc, wystarczy poogladac Valentino Rossiego w Superbikes. Tez narzeka na pojazd, ale wiek robi swoje niestety. Co do formy merca to moze Ross ma nowe pomysly, ale trzyma je na sezon 2013 kiedy to po odkupieniu teamu za przyslowiowego centa powroci Brawn RT?
Simi
31.07.2012 10:04
@adamo342 Też jest taka możliwość, ale wątpię aby Schumi dobrze radził sobie w czołówce. Pewnie stawałby na podium, ale obojętnie od tego czy jeździłby obok Vettela, Alonso, Hamiltona, czy Buttona i tak przegrywałby wewnątrzzespołowe pojedynki. Generalnie, jestem zdania, że talentu się nie traci, ale również uważam, że długa przerwa i powrót do F1 po czterdziestce nigdy nie wypali.
adamo342
31.07.2012 09:58
Simi-Z pewnością Schumi liczył że będzie jeździł w czołówce a nie w środku stawki.Jestem przekonany że Schumi chciał wrócić do f1 z Ferrari ale nie było dla niego miejsca bo Alonso był już zakontraktowany a Massy po wypadku nie wypadało zwolnić więc Montezemolo zabiegał o wprowadzenie trzeciego bolidu z myślą o Schumacherze ale pomysł nie wypalił więc Schumacher związał się z Mercedesem.Niestety żal mi patrzeć na Schumachera kiedy jest dublowany zwłaszcza przez Ferrari Alonso.
Simi
31.07.2012 09:49
Tak myślę. Niby i sam Schumi mówił, że nie wraca tylko po to, by skopać wszystkim tyłki, ale z drugiej strony - liczył na pewno na jakieś lepsze rezultaty. A tutaj, od 2010 radzi sobie niespecjalnie dobrze, w tym roku ma masę pecha, Mercedes słabnie. To może sprawić, że Schumi straci motywację i ucieknie z F1. Tym razem na dobre.
Schumacher
31.07.2012 05:57
Costa i pozostała część pionu technicznego przyszła za późno póki co niewiele wnieśli do obecnego samochodu, nadzieja pozostaje na przyszły sezon. Tu jednak pojawia się przymus podpisania Concorde. Wolałem ich bardziej jako dostawców silników, no ale cóż Ronek powiedział NIE i tyle. Prawda jest taka, że od wielu lat Benz nie potrafi robić ani dobrych bolidów ani samochodów. Jest to dla mnie przykre tym bardziej, że jestem blisko związany z tym koncernem. A Michael? Pewnie już ma dość kompromitacji. Nie chce teraz gdybać, ale podejrzewam że gdyby Schu wiedział co go czeka, na pewno by nie wrócił.
MPOWER
31.07.2012 12:17
@adminf1 Tylko kurde teraz 4 weekendy bez F1 i nie ma co robić :D A na poważnie, 3 miesiące po 3 wyścigi pewnie zrekompensują nasze oczekiwania :)
adminf1
31.07.2012 12:08
jedziemy na SPA:)
oxiplegatz
30.07.2012 10:35
Mercedes powrócił po latach w 2010 r. chyba tylko dzięki zapałowi Norberta Hauga. Bo centrala Merca w Stuttgarcie raczej nie była zachwycona tym faktem. Dieter Zetche na pewno nie może się doczekać by zlikwidować tę stajnię i powrócić tylko do roli dostawcy silników.
MPOWER
30.07.2012 10:32
Moim zdaniem to opony w tym sezonie spowodowały taką formę Mercedesa. Pierwszy który wiele razy na nie narzekał to był właśnie Schumi Skoro robili bolid pod Michaela, to Niemiec ma inne doświadczenie za swoich świetnych czasów w Ferrari. Tam bardzo dobra współpraca Brigdstona z Ferrari zaowocowała tyloma sukcesami. (pomijam zasługi ludzi, bo do czegoś innego dążę) Schumi przyzwyczajony do takich "nie do zajechania" opon spowodował, że Mercedes zjada opony aż im lusterka skaczą. Takie jest moje zdanie. Co do innych wypowiedzi, Mercedes brakiem sukcesów może się wycofać z F1 a szkoda. Ross Brawn pewnie jakoś stajnie uratuje. I mam nadzieję, że Merc nie zabierze z F1 wszystkich swoich zabawek jak to zrobiło BMW (mam przede wszystkim na myśli jednostki napędowe)
MairJ23
30.07.2012 08:13
@Adakar wiec weekend w Budapeszcie mogl wniesc duzo informacji - bo cos sie zmienilo - na gorsze bo na gorsze ale juz wiedza ze w ta strone isc nie moga. Mam nadzieje ze zaowocuje to lepsza forma na SPA. Rozumiem ze to zupelnie inny obiekt niz Hungaroring i pewnie juz do konca tegorocznego kalendarza nie bedzie podobnego... ale jakies informacje telemetria im daje przeciez. Mam nadzieje ze wnioski beda potrafili wyciagnac aby nie byc w ciemnym tunelu niewiedzy na temat braku konkurencyjnosci ich bolidu. Pozdro
Adakar
30.07.2012 07:34
@kamil_zmc winny może być brak diagnozy. Merc wie że ma problem, ale nie wiedzą na 100% w jakim miejscu się on znajduje i tym bardziej nie wiedzą jak go zlikwidować
Berger
30.07.2012 07:23
Ja to tylko pamietam jak w Ferrari byli Brawn , Schumi, i cala reszta, ze gdyby nie oni to Ferrari nie mialoby takich wynikow. Napewno ekipa miala wklad w to wszystko zasadniczy ale jednak zrobili to tylko w Ferrari a teraz Ferrari bije ich w zupelnie innym skladzie. Mercedes jest przecietny i zaczyna mi przypominac Toyote. Mam nadzieje , ze troche zwieksza swoj progres.
zbig52
30.07.2012 06:53
Moim zdaniem Mercedes zaczął robić samochód pod Schumachera i to był błąd.
kamil_zmc
30.07.2012 06:44
Właśnie wystarczy zobaczyc na ilość poprawek do bolidu. Lotus ciągle ma coś nowego o McLaren, RBR i Ferrari już nie wpominając. Sauber i Wiliiams też wydaje się że mają więcej poprawek niż Mercedes.
Snow
30.07.2012 06:09
Mialem spore oczekiwania wzgledem tej ekipy, ale niestety wyszla kicha jak zwykle a moze nawet wieksza niz zwykle. W tym sezonie dostaja prawdziwe baty od Lotusa(P4 w WCC raczej bezpowrotnie stracone) i jeszcze na dodatek musza sie ogladac na Saubera. Mercedes raczej nie podpisze Concorde Agreement i bedzie to ostatni sezon tej ekipy pod tym sztandarem.Dziwi mnie ich nieporadnosc, niby maja wszystko co potrzeba do sukcesu a jednak sa w dalekiej ..... Czy Merc ostatnio wprowadza jakies poprawki do swojego bolidu?
Simi
30.07.2012 05:28
[quote="adnowseb"]Moje przedsezonowe marzenia o Top3 legły w gruzach.[/quote] To jest dlaczego nie warto było na nich stawiać. Sądziłem, że Mercedes wielkich, spektakularnych sukcesów nie osiągnie. Z początkiem sezonu wydawało się, że się pomyliłem. Rosberg wygrał wyścig, stanął na podium w Monako, kończył wyścigi blisko czołówki, Schumi też przecież był na pudle. Ale zaczął się spadek formy i wątpię, aby udało im się wrócić do tej prezentowanej na początku roku. Oby ten spadek się odwrócił, bo nie chciałbym widzieć Mercedesa, wycofującego się z F1, Rosberga na lodzie itp. No chyba, że wróciłby BrawnGP? [quote="THC-303"] Syndrom Brackley.[/quote] Dokładnie tak, a ja dodałbym jeszcze - syndrom fabrycznych w F1. Toyota, Honda, BMW, Jaguar - wszystkie te zespoły miały cholernie duże budżety, teoretycznie olbrzymie zaplecze i nieźli ludzie. Niby wszystko dobrze, a jednak wyników brak. Żaden z nich nie osiągnął sukcesów. Pomijam BMW, które miało to zwycięstwo (choć w normalnych warunkach trudno byłoby im je osiągnąć) i konkurencyjne lata 2007 i 2008 zwieńczone 2 i 3 miejscem w WCC. Ale ogólnie - producenci w F1 zawsze będą, ale nigdy nie zagrzeją miejsca na długo i nie będą na fali sukcesów przez długu czas. Co najwyżej kilka dobrych lat, dwa-trzy słabe i zmykamy. Jedynie Ferrari jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, że producenci w F1 nigdy nie odniosą spektakularnych sukcesów.
jpslotus72
30.07.2012 05:23
@Karol24 [quote="Karol24"]Na Spa i na Monzy na pewno będzie lepiej dla Mercedesa.[/quote]Na Spa być może. Ale jeśli na Monzy przygrzeje słoneczko, to Srebrne Strzały znowu będą się kleić do toru... Prawdopodobnie jesienią będzie się faktycznie (w centrali) decydować przyszłość tego zespołu - jako fabrycznej ekipy Mercedesa. Z jednej strony może to być dodatkowa motywacja - potrzebne będą wyniki, żeby przekonać do siebie wątpiących prezesów i akcjonariuszy - a z drugiej: może być bardziej nerwowo (niepewność jutra)...
THC-303
30.07.2012 05:15
[quote]Skład techniczny Merca jest rewelacyjny,mogący zaprojektować mistrzowski bolid.Dlaczego takowy nie powstał?[/quote] A co dobrego powstało w Brackley oprócz BGP01? Mimo olbrzymich nakładów i dobrego personelu. A co rozwinęło się w Brackley z biegiem sezonu oprócz beznadziejnego na początku RA106? Raczej wszystko z biegiem sezonu 'flaczeje'. Syndrom Brackley.
adnowseb
30.07.2012 04:40
Moje przedsezonowe marzenia o Top3 legły w gruzach. Skład techniczny Merca jest rewelacyjny,mogący zaprojektować mistrzowski bolid.Dlaczego takowy nie powstał? Do tego dochodzi niewytłumaczalny PECH Schumiego- (szok) To nie jest rok Mercedesa,a szkoda,bo to może być ich ostatni rok:(
MairJ23
30.07.2012 04:19
@archibaldi a gdzie akcjonariusze to pasjonaci ? bo nie znam takiego grona ludzi ktorzy kupuja akcje... i nei chca wzrostu ich wartosci :)
archibaldi
30.07.2012 04:04
Koncern mysli o wycofaniu z F1 więc może nie łożą już kasy na rozwój.. Akcjonariusze firmy mają gdzieś F1, to nie pasjonaci, liczą kasę tylko.
Adakar
30.07.2012 03:52
@Karol24 zależy, od tego czy ciągle będą cisnąć rozwój tegorocznego bolidu. Już teraz są daleko za czołówką, minęliśmy połowę sezonu, wracają demony Michaela, bardzo możliwe że przegrają z Sauberem w generalce ... Merc chciałby żeby sezon się już skończył.
Karol24
30.07.2012 02:46
Na Spa i na Monzy na pewno będzie lepiej dla Mercedesa. Ale na podium raczej nie ma co liczyć.
adamo342
30.07.2012 02:30
SkC-żeby tylko po tym sezonie nie chcieli zwinąć całego majdanu.Zapowiadał się świetny sezon Mercedesa.Z zatrudnieniem Aldo Costy i Geoffa Willisa wiązali wielkie nadzieje w Australii wydawało się że to oni z Mclarenem będą nadawać tempo.Schumacher na pewno się wycofa z f1 po tych niepowodzeniach przez trzy lata.Po trzech latach od powrotu jest w 100 % pewny że to słaby bolid był z jednych czynników słabych wyników Schumachera.Bolid Mercedesa jest bardzo kiepski co wykazało gp Wielkiej Brytanii i NiemieC ziom100-Tylko że ich bolid jest świetny a wiele punktów stracili właśnie przez kraksy Maldonado
ziom100
30.07.2012 02:29
@SkC Podobnie z Maldonado, chociaż on rozbijał bolidy zamiast dojeżdżać do mety. A w ogóle to Mercedes podpisał umowę Concorde?
SkC
30.07.2012 02:18
Rosberg myślał po zwycięstwie w Chinach, że to będzie świetny sezon a tu klapa :) Mercedes już nic w tym sezonie nie zdziała, będzie tylko gorzej jak przestaną rozwijać W03 i nie będą mogli walczyć o żadne punkty. Jeśli w 2013 będzie podobnie to za dwa lata możemy mieć już kolejną inną nazwę zespołu z Barckley.