Montezemolo: Perez nie jest gotowy, by przejść do Ferrari

Włoch uważa, że Meksykanin nie poradziłby sobie z presją
12.09.1217:50
Paweł Zając
3053wyświetlenia

Prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo, zakończył spekulacje na temat transferu Sergio Pereza do ekipy z Maranello mówiąc, że Meksykaninowi brakuje doświadczenia.

Perez zalicza obecnie bardzo udany sezon. Kierowca Saubera stał już trzy razy na podium, w tym podczas ostatniego Gran Prix Włoch, gdzie w drodze po drugie miejsce wyprzedził obu kierowców Ferrari.

Meksykanin od dłuższego czasu jest wymieniany jako jeden z potencjalnych następców Felipe Massy. Montezemolo już w czerwcu umniejszał jego szanse na jazdę w ekipie z Maranello i nawet osiągane przez niego w ostatnim czasie wyniki nie wpłynęły na zmianę zdania prezydenta Ferrari, który stwierdził, że nadal jest zbyt wcześnie, aby Perez założył czerwony kombinezon.

W przyszłym sezonie byłoby zbyt wcześnie - powiedział Montezemolo. Jestem z niego bardzo zadowolony, gdyż pokazuje to, że wybranie go do akademii młodych kierowców było dobre. Później podziękowania należą się Sauberowi i Akademii Ferrari, gdyż oni pomogli mu dorosnąć. Potrzeba doświadczenia, żeby przyjść do Ferrari i poradzić sobie z presją.

Włoch przyznał także, że chętnie przywitałby w Ferrari Sebastiana Vettela, gdy ten w przyszłości odejdzie z Red Bulla. Myślę, że Vettel znajduje się w podobnej sytuacji, co Michael za czasów Benettona. Jest młody, jest bardzo dobrym kierowcą i zdobywa coraz więcej doświadczenia, więc teoretycznie, gdybym miał kogoś wskazać, to wskazałbym jego.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

44
katinka
13.09.2012 09:47
Dzięki @MPOWER. Całkiem wiesz, mozliwe z tym kontraktem. A Ecclestone pewno ma swoje powody, polityka, kasa, by namawiać Hamiltona na przejście do Mercedesa. Ale tak czy siak wydaje mi się, że to byłby dobry wybór dla Lewisa i na pewno nie chodzi mu o kasę, widać, że chłopak sie dusi w tym McLarenie, aż mi go szkoda. Bo jesli już takiego kogoś jak Hamilton, kochającego ściganie, rywalizację nie cieszą zwycięstwa, to coś jest nie halo. Czasami jak sie ma wszystko na tacy, trzeba za to zapłacić. Ale musi sam zadecydować, czy szybki bolid i smycz, czy niepewny samochód, ale trochę więcej swobody. Ja jestem pomimo wszystko za ta drugą opcją dla Lewisa. Ciekawe kiedy coś bedzie wiadomo, bo wtedy to dopiero się zacznie cyrk... I kolejka na miejsce Lewisa w McLarenie. Perez, di Resta, Hulkenberg, no i Witalij Petrov jest chyba do wzięcia. A może Whitmarsh jednak będzie kusił Kimiego i obiecywał walkę o WDC, czego Lotus raczej nie może na razie mu dać? Ale niech już coś powiedzą, coś ogłoszą bo to czekanie jest straszne...
MPOWER
13.09.2012 08:08
Nie wiem gdzie to wkleić. @katinka @Simi Wg James'a Allen'a Hamilton podpisał kontrakt z Mercedesem na Monzy. http://www.f1talks.pl/2012/09/11/hamilton-zostaje-czy-odchodzi/ Ponoć Bernie namawia mocno Lewisa aby poszedł do Merca. Tu wydaje mi się znowu idzie o politykę. Hamilton jest szybki, zdolny, wychowany na Mclarenie i jego kontrakt dałby nadzieję Mercedesowi - może wtedy by zaryzykowali zostać a nie powoli pakować manatki jak to robią teraz...
katinka
13.09.2012 02:53
No, jeśli Perez naprawdę odmówił Ferrari, to ma chłopak ikrę, słyszałam, że Scuderii się nie odmawia, cokolwiek to oznacza. Tylko czy Sergio mógł to tak zwyczajnie zrobić? Bo chyba przecież nadal należy do tego ich programu młodych talentów. Kiedyś w F1R czytałam, że walka o kontrakt i podpisanie go wcale nie jest takie proste, mówili np. ile musiał się nachodzić i przekonywać Rona Denisa Ayrton Senna zanim McLaren zechciał dać mu miejsce w kokpicie MP4/4.
adnowseb
13.09.2012 02:06
@renegade Bliski mojemu sercu jest Twój komentarz.
MPOWER
13.09.2012 01:52
[quote="THC-303"]Rola Marlboro to ogólnie spadła w Ferrari po 2006 wiadomo dlaczego.[/quote] Nie wiem dlaczego :) To że zakazali reklam na bolidach to nie przeszkadzało w sponsorowaniu Ferrari. W końcu barwy mają podobne. Kilka razy to powtarzali w tamtych latach. Wg mnie rola to mogła spaść po wejściu Santandera dopiero jak już. [quote="Mastah"]O tym w internecie raczej nie przeczytasz :)[/quote] Przeczytasz :) Wystarczyło wejść na polskie fora o tematyce F1 i poczytać sobie w odpowiednich tematach. @Mastah Ogólnie każdy chce najwięcej ugrać dla siebie. Do historii z Raikkonenem nie chce do tego wracać. Szkoda słów i palców na klawiaturę. Tam puścili plotę, że Kimi się wypalił i nie ma motywacji, aby uciszyć plan go wywalenia ze względu na Alonso i kasę Santandera. A co do Alonso się wypowiadałem. Masz rację, w obecnej stawce poza Schumim tylko Alonso i Vettel mają dwa tytuły. To by było Hiszpanowi na rękę. Niech sobie wezmą Nicka - on chce wrócić do Formuly 1 - w Ferrari jak znalazł :) A od Vettela i kierowców Saubera niech się odp..olą (delikatnie mówiąc) :)
Mastah
13.09.2012 01:00
[quote="MPOWER"]O to nie wiedziałem :) Wychodzą braki nie śledzenia dokładnie F1 w sezonach 2010 i 2011.[/quote] O tym w internecie raczej nie przeczytasz :) [quote="MPOWER"]Skoro nie naciskają sponsorzy to co Brazylijczyk tam jeszcze robi ???[/quote] Ferrari jest zespołem, który chce mieć kilka opcji do wyboru. Opcje krótkoterminowe to Massa, jakiś inny doświadczony zawodnik, który chciałby pojeździć przez sezon czy dwa, no i zajęty już przez Red Bulla Webber, który miałby również pojeździć przez ten czas, a potem odejść na emeryturę robiąc miejsce opcjom długoterminowym. A takimi opcjami są Vettel i Perez. Perezowi w zamian za wniesienie grubych pieniędzy zaproponowano kontrakt na byce numerem 2, na co Checo i jego otoczenie się nie zgodziło, bo oni chcą walczyć o zwycięstwa i mistrzostwo, więc di Montezemolo mówi teraz wszem i wobec jak to Perez jest niedoświadczony, co przypomina nieco sytuację z czarnym PR wymierzonym w Raikkonena, gdy podjęto decyzję o pozbyciu się go na rzecz Alonso na początku 2008 roku. Vettel jest również opcją długoterminową dla Ferrari, którą akceptuje Alonso, z prostego zresztą powodu - chce udowodnić, ze jest od Vettela, kierowcy który "ukradł" wszystkie jego rekordy, lepszy i vice cersa ;)
renegade
13.09.2012 12:43
W GP2 jest Brazylijczyk, ktory (mysle) ze nie zrobilby gorszego show niz Massa w obecnym sezobnie, pomimo, ze jest tylko debiutantem w GP2.
THC-303
13.09.2012 11:48
[quote]Oni dalej nie wspierają Brazylijczyka, w końcu Brazylia to ich największy rynek zbytu? [/quote] Rola Marlboro to ogólnie spadła w Ferrari po 2006 wiadomo dlaczego. Inna sprawa, że chcieli Brazylijczyka, ale Massa nie jest jedynym Brazylijczykiem na świecie. Ja wolałbym w Ferrari Di Grassiego albo Barrichello, choć obaj są opcjami nierealnymi. Nierealność moim zdaniem nie wynika jednak z lobby Marlboro.
Ranguren
13.09.2012 11:15
wiadomo gotowy jest tylko Massa i tylko massa czyli Todd
MPOWER
13.09.2012 10:52
[quote="Mastah"]Akurat tak się składa, że Santander pod koniec ubiegłego sezonu dał wolną rekę Ferrari w sprawie Massy :)[/quote] O to nie wiedziałem :) Wychodzą braki nie śledzenia dokładnie F1 w sezonach 2010 i 2011. A co z Marlboro ? Oni dalej nie wspierają Brazylijczyka, w końcu Brazylia to ich największy rynek zbytu? Skoro nie naciskają sponsorzy to co Brazylijczyk tam jeszcze robi ???
Mastah
13.09.2012 10:06
[quote="THC-303"]No i dlatego kontrakt byłby świetny dla Ferrari, lol[/quote] Dla Ferrari na pewno, dla Pereza i osób wykładających na niego grubą kasiorę nie bardzo, heh. [quote="MPOWER"]Massa ma poparcie Santandera dlatego Ferrari nie chce go "wywalić" z Ferrari.[/quote] Akurat tak się składa, że Santander pod koniec ubiegłego sezonu dał wolną rekę Ferrari w sprawie Massy :)
MPOWER
13.09.2012 09:29
@THC-303 Massa ma poparcie Santandera dlatego Ferrari nie chce go "wywalić" z Ferrari. @Mastah ma rację. Niech się lepiej wezmą za jakiegoś "emeryta", który będzie im zdobywał punkty typu Sutil Nick H. czy Timo Glock i nie będzie się wychylał.
THC-303
13.09.2012 09:00
[quote]Wiesz na jakich warunkach Ferrari chciałoby Pereza? Wymagają większej sumy pieniędzy niż to co włożył Santander, a oferują w zamian... kontrakt na 100% pomocnika Alonso, lol.[/quote] No i dlatego kontrakt byłby świetny dla Ferrari, lol [quote]w miedzyaczsie moze sie okazac ze McLaren wezmie Checo, i Ferrari skonczy z Massa[/quote] To byłaby piękna kara dla bałwanka Stefanka. Barrichello wyleciał po duuuuuuużo lepszym sezonie niż obecny Massy (przypomnijmy - 3 plus czwarte w USGP podia przy braku plus jednym w USGP zwycięstwie teammate, którym miał trochę ponad połowe punktów zwycięzcy WDC, bez szans na tytuł. Punktowo Rubens miał ok 1/2 punktów partnera. Obecnie Massa ma 0 podiów przy 3 zwycięstwach Alonso, który ma szanse na tytuł i jest liderem WDC. Procent punktów Felipe w stosunku do Fernando to ok 25). Tyle, że Todt miała jaja, Stefan niekoniecznie. [quote]pewno Fernando będzie tam ścigał sie do emerytury, a potem jego dzieci i wnuki ;)[/quote] Obawiam się, że do emerytury będzie się ścigał Felipe, a potem Felipinho, który podobno już świetnie jeździ gokartem ;P Tak czy siak, wolałbym w Ferrari nawet Sutila niż Massę.
katinka
13.09.2012 08:15
Zaskoczył mnie Montezemolo tym Vettelem, ale nie miałabym nic przeciwko, by zobaczyć Sebę razem z Alonso i porównać, czy legendy są prawdą :P A w sprawie Sergio, to chyba Pan Luca nic nowego nie powiedział, już od jakiegoś czasu dawał znaki, że w 2013 Pereza tam nie będzie. A jak dodać do tego, że Scuderia podpisała nowy kontrakt z Santanderem na 2017, to wszystko jasne, pewno Fernando będzie tam ścigał sie do emerytury, a potem jego dzieci i wnuki ;) Pewno też z jakiegoś dziwnego powodu Massa w Ferce jeszcze zostanie na 2013, czy to będzie mądra decyzja zespołu, czy nie, to się okaże, ale życzę Filipowi powodzenia. A jeśli Checo przejeździ jeszcze rok w Sauberze, to nic nie straci, bo to utalentowany, młody i perspektywiczny kierowca, nie bedzie miał problemu ze znalezoeniem lepszego zespołu, a dla teamu z Hinwil może jeszcze bardzo duzo zrobić.
renegade
13.09.2012 07:59
Niech czeka, w miedzyaczsie moze sie okazac ze McLaren wezmie Checo, i Ferrari skonczy z Massa lub jakims inwalida - nie to niemozliwe! Di Resta i Hulkenberg tez sa OK, tyle, ze sa w innej lidze. PS. Facet na 90% ma umowe z Ferrari, to co wyzej to typowe BS ze strony Montezemolo. Perez bedzie tam wchodzil z kasa, duza kasa, zna swoja wartosc i jest dobry, bardzo dobry, prawdopodobnie najlepszy mlodziak, ktory wszedl do F1 w ostatnich 20 latach... on nie bedzie robil za parobka Fernando. I tu moze byc problem.
Kamikadze2000
13.09.2012 07:33
No to mój ulubieniec zostaje w Ferrari - YEAH!!! :))
Mastah
13.09.2012 06:37
@THC-303 Wiesz na jakich warunkach Ferrari chciałoby Pereza? Wymagają większej sumy pieniędzy niż to co włożył Santander, a oferują w zamian... kontrakt na 100% pomocnika Alonso, lol. Checo najprawdopodobniej zostanie w Sauberze na kolejny sezon, o czym wiadomo już od jakiegoś czasu. Sergio to już nie jest ta sam kierowca, który debiutował w Australii w 2011 roku. On uwierzył w to, że może walczyć o zwycięstwa z najlepszymi, czego odzwierciedleniem jest jego postawa na torze. Otoczenie Pereza też to wie, więc di Montezemolo może się wypchać z takimi warunkami :)
THC-303
13.09.2012 05:53
@Master Wielka szkoda, że Ferrari nie chce Pereza, tyle, że szkoda dla Ferrari. To, że przedłużą kontrakt z Massą (co ewidentnie widać z wypowiedzi) wciąż wyklucza, że skorzystają z Jedynej Słusznej Opcji, więc w kontekście moich prywantych planów wszystko jedno. Jeżeli tego nie rozumiesz to jest to dziwne, ale ma swoje plusy, na koniec posta Ci je przedstawię :P Bardziej ogólnie, wielka szkoda, że kolejny rok będzie trzeba znosić tak słabego kierowcę w tak dobrym (mimo wszystko) bolidzie. Ferrari robi bardzo głupio przedłużając kontrakt. I nie mówię o Perezie, niech wezmą kogokolwiek (normalnego, nie chodzi mi o wynalazki typu Pietrow) bo gorzej być już nie może. Także Master, jeśli nie rozumiesz to składaj podanie do Ferrari. Masz szansę załapać się na kierownicze stanowisko, myślicie podobnymi torami ;)
derwisz
13.09.2012 02:45
@temal Mówiąc językiem piłkarskim to liderem w Ferrari jest Messi, a gdyby zatrudnili jeszcze Lewisa to można by go przyrównać do CR7 ;) Obie pary (Messi, Ronaldo i ALO,HAM) to gwiazdy pierwszej wielkości i w obydwu dyscyplinach fani mają obawy czy dałoby się dla takiej pary znaleźć miejsce w jednym zespole bez uszczerbku dla zespołu i dla każdej z gwiazd. Ja jestem zdania, że wszystko zależy od profesjonalizmu wszystkich stron takiego układu. Jeżeli Doszłoby do zatrudnienia Lewisa to nie wyobrażam sobie, żeby Lewis zgodził się na bycie giermkiem Fernado, podobnie jak trudno jest wyobrazić sobie, że Ferrari zatrudni kogokolwiek wbrew opinii Hiszpana. Jeżeli więc dojdzie do transferu z McLarena, to można mieć pewność, że wszystkie sporne kwestie odnośnie ról zostaną wcześniej precyzyjnie wyjaśnione i raczej nie zdarzy się powtórka z przeszłości.
Kojag
13.09.2012 12:14
Jeśli RBR nadal będzie notowało regres formy, to VET pewnie zacznie rozglądać się za nowym pracodawcą w 2014 roku, ale wydaje mi się, że prędzej pójdzie do McLarena niż do Ferrari. Ferrari nie potrzebuje jakiegoś wirtuoza, tylko solidnego zawodnika, który potrafi dojechać do mety na podium, kogoś takiego jak Webber czy Kovalainen. Teraz na rynku na prawdę nie ma kierowcy, który mógłby jeździć z Alonso. Po co brać mu na partnera Pereza, jeśli ten miałby za zadanie osiągać słabesze od Alonso wyniki, skoro można poczekać, zobaczyć jak rozwinie się jego kariera i ewentualnie zatrudnić w momencie, kiedy Alonso zdecycuje się zakończyć karierę? Generalnie Massa byłby dla nich idealnym kierowcą, gdyby tylko osiągał ciut lepsze wyniki... Ale ciężko o dobre wyniki, budując słaby bolid. Pamiętajmy, że Alonso potrafił wygrywać może nawet jeszcze gorszymi autami, jak na przykład R28...
temal
12.09.2012 09:53
ładnie ocenił Pereza :) chyba będzie się w język teraz gryzł :) poza tym dlaczego Sauber miałby niby go oddać przeciez za nim niezła kasa idzie... Ferrari przypomina mi taki Real Madryt który nie mógł gwiazdy pierwszego formatu pozyskać. Zatrudnili Ronaldo dobrze grają ale dalej brak im błysku, szukają teraz u konkurencji wypalonej gwiazdy aby zupełnie na dno nie spaść... Całe szczęście że Alonso zamiast młodych nerwów potrafi jeszcze zrobic coś z kierownicą bo zapowiadało sie nieszczęście...
Aeromis
12.09.2012 09:28
@MPOWER Sprawa kontraktu Lewisa ciągnie się już długo. W międzyczasie Hamilton wygrał już trzy razy, a Button zaliczył spadek formy, który już dawno minął co dobitnie pokazał niedawno wygrywając swoje drugie GP w tym sezonie. Przez cały ten czas McLaren mógł więcej stracić niż zyskać (pozycja w klasyfikacji konstruktorów = kasa), bo między opcjonalnie 1, realnie drugim a zupełnie tak samo realnie czwartym jest duża różnica. Że niby Lewis chce więcej niż różnica między 2-gim a 4-tym miejscem w klasyfikacji zespołów? To nie ma sensu. McLaren miałby za dużo do stracenia gdyby bawił się w ustawianie kierowców. Sezon ogórkowy i po prostu dałeś się wrobić.
Rubiq
12.09.2012 08:06
Jak czytam niektóre komentarze, to mam wrażenie że według niektórych Alonso lepiej by sobie radził w HRT niż w Ferrari. :)
Master
12.09.2012 07:42
UPS, złe wieści do THC-303 i jego kolegów.
MPOWER
12.09.2012 07:39
@marios76 Rozumiem Twój punkt widzenia. Massa wygrał parę wyścigów ale o tytule mistrza może zapomnieć. Robert też takiej opcji nie będzie miał z Alonso. Kibicuje Raikkonenowi i jego najlepszym kumplem jest Vettel. I mimo wszystko, nie chciałbym widzieć Kimiego w RBR póki jest Vettel. @Simi Tutaj czytałem http://www.f1ultra.pl/index.php/wiadomosci-f1/132998-mclaren-pracuje-nad-planem-b-na-wypadek-odejscia-lewisa-hamiltona.html @Simi O Heikkim już parę dni temu pisałem. On nawet jest brany pod uwagę na miejscu Raikkonena w Lotusie, gdyby Kimi poszedł do Maka. [quote="Simi"]Hmm, chyba jestem przeciwny takiej argumentacji. Jakoś nie wierzę, aby...kurczę...zmajstrowali coś Buttonowi... a zresztą - skąd mogliby wiedzieć, że ich bolid będzie zdolny do wygrania? No, chyba, że za awarią Alonso w qualu we Włoszech stoi McLaren ;) A w ogóle - gdzie dokładnie czytałeś o planie B Maka?[/quote] Nie mówię, że coś zmajstrowali Buttonowi. Dziwnie są dla mnie w ogóle użyte słowa ; Zwycięstwo może przekonać Hamiltona do pozostania O to mi chodzi! To jakieś przekupstwo? Tytuł mistrza to ja rozumiem. :) a nie jedno zwycięstwo. Dlatego napisałem o marchewce.
Simi
12.09.2012 07:20
@MPOWER Hmm, chyba jestem przeciwny takiej argumentacji. Jakoś nie wierzę, aby...kurczę...zmajstrowali coś Buttonowi... a zresztą - skąd mogliby wiedzieć, że ich bolid będzie zdolny do wygrania? No, chyba, że za awarią Alonso w qualu we Włoszech stoi McLaren ;) A w ogóle - gdzie dokładnie czytałeś o planie B Maka? No proszę - http://planet-f1.com/news/3213/8073964/-McLaren-Considering-Heikki- - niektórzy wierzą nawet w powrót Heikkiego do McLarena ;)
marios76
12.09.2012 07:19
@MPOWER Nie wiem, na jakim statusie trafiłby do Ferrari Kubica. Na razie nie trafił i może nigdy nie trafi. Nie ma co gdybać, powodów jest wiele. Natomiast gdyby miał tam trafić (czego życzę, bo oznaczało by to powrót do F1!) to myślę że głównym powodem była by możliwość startu w wygrywającym teamie. RB ma swoich kierowców i niechętnie się ich pozbędzie. McLaren na tą chwilę też (pomijając ewentualne zagrywki które mają miejsce) Wysoko stoją jeszcze Lotus- ale tam droga jest na PEWNO dla Roberta zamknięta i Mercedes... tu można szukać możliwości, bo są szanse. Zostaje małe ale: czy np wolałbyś się ścigać w niepewnym formy Mercedesie, czy w Ferrari, które bądź co bądź, daje radę wygrywać wyścigi w większości sezonów. (pomijam kilka chudych lat...) Robert we Włoszech ma wielu kibiców, przy braku rodzimego kierowcy, mógłby zostać niemal pupilem tifosi;) Aha, z Alonso są kolegami. Więc ja się nie dziwię tym, którzy chętnie by widzieli Roberta w czerwonym bolidzie. A czy skończy jak Massa? To zależało by od naprawdę wielu czynników. Parę wyścigów Massa w Ferrari wygrał ;)
MPOWER
12.09.2012 07:16
@Simi A dzisiaj Whitmarsh twierdzi że pracują nad planem B. A dwa - zobacz akcja z Webberem. Nikt nie wie, czy będzie w końcu w RBR czy nie. Wygrywa na Monaco i podpisuje znowu na rok kontrakt! Dziwne nie ? Dlatego uważam, (nie żebym jakieś tu snuł teorie spiskowie), że zespół "dał wygrać" na GP Monza Lewisow- czyli dali mu przyslowiową marchewkę.
Simi
12.09.2012 07:11
@IceMan11 Chyba właśnie Alonso pokazałby to, że tacy kierowcy są :) @MPOWER Tak, czytałem te rewelacje, ale nie wiem jak się do nich zapatrywać. Jeśli chodzi o dziwne zachowanie Lewisa na podium - być może było trochę nienaturalne, ale ludzie już szukają dowodów na koniec współpracy z McLarenem, wiec doszukują się dziwnych szczegółów. Kilka dni po tym samym GP Włoch Dennis przyznał, że zwycięstwo powinno skłonić Hamiego do pozostania w zespole, a Whitmarsh stwierdził, że właśnie nie mają planu B i liczą na przedłużenie kontraktu.
MPOWER
12.09.2012 07:07
@IceMan11 Przeczytaj sobie linka który wkleiłem. Nie ma opcji by ktoś się wybił wyżej niż Alonso w Ferrari. Tam jest wszystko napisane. Vettel zmarnował by tylko czas.
IceMan11
12.09.2012 07:06
@MPOWER Niemiec powinien tam pójść i pokazać niektórym, że w F1 nie ma kierowców o klasę wyższych od innych :)
MPOWER
12.09.2012 06:36
Ale co tam Ferrari.... Poczytajcie sobie na innych portalach jaki się robi cyrk w McLarenie. Już mają plan B. Button kategorycznie zaprzeczył, że nie będzie pomagał Hamiltonowi w tytule. A Hamilton w odpowiedzi - ze Button go niczego nie nauczył a jedynym kierowcą, od którego czegoś się nauczył to Alonso (a wszyscy wiemy jak oni się lubią) A dziennikarze zauważyli, że pierwszy raz zwycięstwo na Monza spłynęło po Lewisie jak woda po d.upie kaczki a nawet Ron Dennis mu nie klaskał. Robi się ciekawie. A dla mnie Vettel w Ferrari to tylko wymówka. Niemiec tam nie pójdzie, bo gdzie będzie miał lepiej. Chyba, że w RBR popsują się relacje. Niech sie zainteresują zamiast Massy Nickiem Heidfieldem, Timo Glockiem. Solidni szybcy kierowcy. Naklepią punktów a przy okazji nie będą przeszkadzać Alonso :) I mam pytanie do tych co piszą, że Robert powinien iść na miejsce Massy? Dlaczego tak uważają? Wg mnie to będzie błąd, bo Robert skończy jak Massa....
benethor
12.09.2012 06:21
ta, bo przecież to "wielkie Ferrari"... Cóż, w taki sposób traci się dobrego kierowcę.
Mastah
12.09.2012 06:07
Wypowiedź di Montezemolo nie ma nic wspólnego z tym, czy Perez jest gotowy do jazdy w Ferrari i czy ma wystarczające doświadczenie. Chodzi po prostu o to, że w 2014 roku w Ferrari będzie jeździł Vettel i potrzebują na przyszły sezon kogoś, kogo będą się mogli łatwo pozbyć, zupełnie jak w 2006 roku, gdy wiadomo było, że do Czerwonych dołączy Raikkonen. Takim kimś jest Massa lub ewentualnie zawodnik pokroju Kovalainena. Za Perezem idą pieniądze, a tych łatwo i lekkomyślnie się nie wykłada.
MPOWER
12.09.2012 05:55
Kiedyś pisałem, że niech nie marnują Perezowi kariery i niech zostawią chłopaka w spokoju. I co z tego że będzie jeździł w Ferrari jak tam jest Alonso i póki tam jest Hiszpan na tytuły nie ma co liczyć. Szkoda Meksykanina najlepszych lat.
damian1987
12.09.2012 05:45
przecież wszyscy dobrze wiemy że Luca di Montezemolo czeka na Roberta:)
Adam2iak
12.09.2012 05:28
Pan di Montezemolo robi się naprawdę zabawny :) Heidfeld chciałby wrócić do F1, on ze swoim doświadczeniem byłby dla prezydenta Ferrari idealnym kandydatem na zastępcę Massy :D
corey_taylor
12.09.2012 05:08
niewątpliwie Perez radzi sobie o wiele lepiej od Massy. bolidy można przyjąć że mają porównywalne. z wypowiedzi Montezemolo nie wynika że Perez byłby gorszy tylko że jest inna (w domyśle lepsza) opcja. Tak na marginesie to Massa przeszedł do Ferrari własnie po 2 sezonach spędzonych w Sauberze a tu Perez po takim czasie nie ma doświadczenia w radzeniu sobie z presją. edit a nie jednak po 3 sezonach, no to może Perez musi poczekać jeszcze ten rok ;p
ice
12.09.2012 04:31
Perez nie jest zły, ale ludzie, po kilku podiach myślicie, że to chociaż zbliżony poziom do czołowej 3? Perez jest może i dobry w jeździe na 1 pitstop bo umożliwia mu to charakterystyka Saubera, a gdzie kwalifikacje? a co jak w Ferrari przyjdzie jeździć na 2 pitstopy a nie trybem ciułacza? pewnie nawet nikt się nie zastanowi, ale co tam, jest podium to "do Ferrari go!"
mariok77
12.09.2012 04:20
Wystarczyło aby Perez był pozycję wyżej od Alonso i już mamy uwagi prezydenta Ferrari, że meksykanin musi się jeszcze wiele nauczyć ;)
derwisz
12.09.2012 04:19
Montezuma powiedział jasno: Ferrarri nie zatrudnia przypadkowych ludzi. Nie wystarczy być dobrym w jednym sezonie.Miejsce w czerwonym bolidzie jest zarezerwowane dla najlepszych i jest marzeniem prawie każdego kierowcy. Żeby na nie zasłużyć trzeba najpierw potwierdzić to wynikami. Jeden niezły sezon to z pewnością za mało.
Gie
12.09.2012 04:19
A skąd wiadomo że w F2012 Perez osiągnąłby takie wyniki jak w C31? F2012 nie jest tak dobrym samochodem jak wskazuje ilość punktów Alonso. Można raczej przypuszczać że to Massa lepiej oddaje jego formę. Jeśli się nie mylę Newey lub Horner mówili że najszybszym w stawce samochodem jest teraz Sauber. Tak że nie wiadomo czy wyniki Pereza to zasługa talentu czy bardziej samochodu. Podobnie jak słabsza forma Massy.
marios76
12.09.2012 04:02
Na tą chwilę ani jeden , ani drugi. Ale coś jest na rzeczy, tylko na razie cisza. Nie sądzę by byli aż tak zadowoleni z osiągnięć Massy przez trzeci kiepski sezon... A jednak tam trwa w zawieszeniu. Sprawa jest bardzo dwuznaczna i nie mam zamiaru snuć teorii. Myślę, że Massa jednak opuści Ferrari po tym sezonie. kto za niego? Vettel nie, Perez też nie, albo słowo Luki nic nie warte. Kogo obstawiacie? Poważnie: Hamilton ma szansę? Patrząc na wyniki Filipa, to żal mi go, bo ewidentnie stracił wigor po wypadku na Węgrzech:( Wcześniej miewał wyścigi słabsze i lepsze, kręcił "Massy" i wygrywał w cuglach. Niestety, ten stary Massa nie wróci, bo pokazuje to kolejny sezon... Myślę, że Ferrari buduje na tyle dobre bolidy, że nawet w konstruktorach chcieli by czegoś więcej niż top 3. Dzisiejszy system punktacji na to nie pozwala, więc muszą znaleźć zmiennika. Szkoda, ale taka jest prawda.
Yurek
12.09.2012 03:54
Taaa. Massa lepszy. Bez komentarza. Widać, jak bardzo Ferrari zależy na mistrzostwie konstruktorów. Ciekawe, czemu wzięli Irvine'a w 1996? Może nie bali się, że zagrozi Schumacherowi, a co do Pereza żywią wątpliwości, że będzie chciał być kimś więcej niż numerem 2?