Boullier: Grosjean musi zapomnieć o niepowodzeniach

Obaj optymistycznie patrzą w przyszłość
21.10.1213:18
Dawid Hojczyk
1356wyświetlenia

Zdaniem Erica Boulliera, Romain Grosjean musi się pozbyć presji jaka na nim ciąży. Grosjean stał się obiektem krytyki po tym jak w Grand Prix Japonii staranował na starcie Marka Webbera. Dwa wyścigi wcześniej, we Włoszech pauzował w ramach kary otrzymanej za karambol na starcie do Grand Prix Belgii. Stłumiony Francuz, w Korei wywalczył siódmą lokatę.

Eric Boullier sądzi, że aktualnie największym wyzwaniem dla swojego podopiecznego jest powrót do naturalnej jazdy. Z pewnością jest to czas, kiedy możemy odhaczyć ten punkt i wykonać krok naprzód, ale jeszcze ważniejsze jest to, aby Romain zapomniał o wszystkich niepowodzeniach. W Korei pojechał dobry wyścig, mimo iż znalazł się pod dużą presją.

Teraz jestem pewny, że wie co musi robić, aby w przyszłości unikać błędów z poprzedniej części sezonu. Cel Romaina w końcówce sezonu jest jasny: chce pomóc zespołowi w zdobyciu jak największej ilości punktów. Młodszy z kierowców Lotusa przyznał, że na torze Yeongam jeździł pod ogromnym ciśnieniem.

Z pewnością na starcie było trochę nerwowo, ponieważ ciążyła na mnie presja. Razem z zespołem wykonaliśmy dobrą pracę, próbując zrozumieć kilka rzeczy - to z pewnością mi pomogło. W tym sezonie jestem swoim największym wrogiem - mam jednak nadzieję, że najgorsze już za mną i teraz mogę wykonać krok w przód - zakończył optymistycznie francuski kierowca.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

6
akkim
22.10.2012 09:45
Wiedzieć co mam zrobić a bać się o skutek, w Korei widziałem Romana pokutę, nastraszony, zaszczuty stracił zęba walki, przymierzał, próbował nim zdjął pierwsze skalpy.
Simi
21.10.2012 05:39
Romain wreszcie się uspokoił (przynajmniej w Korei), ale za to stracił tą swoja zadziorność i waleczność. W pierwszej połowie był bardzo błyskotliwy, w Korei był po prostu niezły. I to tylko tyle. Mam nadzieję, że wróci do tego swojego błysku, a jednocześnie nie będzie zagrożeniem dla bezpieczeństwa innych.
IceMan11
21.10.2012 04:59
Jeśli (uwaga, kluczowe słowo) Raikkonen będzie jeździł na swoim poziomie, to raczej Francuz nie będzie dla niego zagrożeniem.
MPOWER
21.10.2012 03:02
W przyszłym roku Kimi Raikkonen może mieć twardy orzech do zgryzienia z takim partnerem. Gdy Groszek nie będzie się rozbijał, Kimi może dostawać po tyłku;] Chyba, że Fin też się ogarnie... ;)
Kamikadze2000
21.10.2012 02:09
To szybki i waleczny kierowca. Wierzę, iż w przyszłym sezonie będzie nie tylko błyskotliwy, ale także bezkolizyjny. :)
MegaZmiya
21.10.2012 01:50
Szczerze mu kibicuję, sądzę że ma niezły talent, tylko musi go odkryć i rozwinąć :)