GP Stanów Zjednoczonych: wynik wyścigu

@katinka - od dziewczyny zawsze! Pozdrawiam. :))

[quote="katinka"]Nie aż tak pijana, że nie mogłabym Wam moi drodzy nakopać za te żarty ze mnie i mojego Lewisa Hamiltona[/quote] Na kaca najlepsza praca więc ja pierwszy nastawię zadek :D

@marcosss Mylisz pojęcie "sportu" z "F1". Ona nigdy nie była najlepszym przykładem nieodłącznych jego wartości.

@marcosss masz jakiś kompleks, żałosny mały człowieczku ?

Po tym wyścigu Hamilton może mieć duże wątpliwości czy wykonuje dobry ruch przechodząc do Merca.Mercedes spisał się w tym wyścigu fatalnie.Żal było patrzeć na Schumachera który był omijany przez kolejnych rywali jak tyczka.Wydaje mi się,że już się skupili na przyszłym samochodzie który pozwoliłby Hamiltonowi na jazdę w czołówce

@marcosss Nikogo nie bronię, ale jak akt desperacji to również Abu Zabi i RBR, jedni drugich warci ;[)

@marcosss Przecież Massa i tak dojechał na tej pozycji, na której by dojechał (w najlepszym wypadku) bez cofnięcia. Nie sądzisz chyba, że w wyścigu pozwoliliby mu pozostać przed Alonso? Cofnięcie nie miało żadnego wpływy na wynik Massy, a być może nawet go uratowało, bo jakby przyspinował na starcie z brudnej strony to kto wie jak by się to skończyło dla niego. Wszyscy wiemy, że ani psychiki nie ma mocnej, ani tym bardziej nie umie jeździć poślizgami. Gdyby próbował odrabiać pozycje stracone na starcie z brudnej strony to pewnie by się uwikłał w jakiś karambol.

Na wieść o "zmianie" skrzyni biegów żałościacy z forum oraz specjaliści z polsatowego kolektywu żałośniaków zaczęli szczytować. Choć w ich ustach była to właściwa decyzja "strategiczna", i godna uznania, to jednak dla większości był to żałosny akt desperacji. Nie mam wątpliwości że włoscy szachraje, byliby w stanie nawet okaleczyć biednego masę gdyby tylko hiszpan wraz z jego fundatorem-bankiem santander doszliby do wniosku że warto. Pozostaje mieć nadzieję że w Brazylii zwycięży sport. Pozdrawiam!

Nie aż tak pijana, że nie mogłabym Wam moi drodzy nakopać za te żarty ze mnie i mojego Lewisa Hamiltona. Dobranoc ;)

[quote="Simi"]Gdzie tam śpi? Dobrze wiem, że nie śpi :)[/quote] Nie pytam skąd :> [quote="MPOWER"]@katinka pewnie już pijana leży[/quote] Wcale bym się nie zdziwił, to znaczy nie podejrzewam jej o alkoholizm, ale jak Hamilton w tylu wyścigach miał takiego pecha, to takie zwycięstwo smakuje pewno jeszcze lepiej.

@Simi No ja jestem okropny :D Kurdę - uzyłem ę zamiast e :P

@MPOWER Ty jej wirujesz cały świat? O ty niedobry! ;-)

@zefu @katinka pewnie już pijana leży i nie może wylądować :D (wiruje jej cały świat :P)

@zefu Zapewniam Cię, że jest inaczej :)

@Simi aaa, to może czeka aż Lewis powie po raz 12323634563-ty, że to był najlepszy wyścig w jego życiu ;)

@MPOWER Ach, widzę 3city - no cóż - ale to blisko. @zefu Gdzie tam śpi? Dobrze wiem, że nie śpi :)

W ogóle, to takie zwycięstwo, a katinka śpi... ;)

@Simi Jakiego Gdańska :P?

@MPOWER Wysłać Ci kopniaka do Gdańska? To Fernando był w tym roku najlepszy ;-) :D

@IceMan Bo co, bedzie wydarzeniem roku bo Vettel przegra tytul o np. 1 pkt? Kazdy wyscig jest sobie rownie wazny, czy to Australia czy to Brazylia. Rownie dobrze moge powiedziec, ze wydarzeniem roku byly alternatory Red Bulla, ktore zabraly mu tytul albo - w druga strone - taran Grosjean, jesli Alonso przegra o 1 pkt. Albo mechanicy Ferrari (Kanada, o ile pamietam). Tam kosztowalo to kilkanascie pkt, czasem nawet 25, a tutaj Vettel stracil tylko 7. Jesli jest taki wielki i ma taki swietny bolid, to bez problemu powinien zdobyc 12 pkt i nie ma co plakac po HRT, bo to naprawde jaja by byly, gdyby ktos potem mowil, ze RBR przegral tytul przez HRT. Wysmialbym taka osobe.

@IceMan11 Bo zaraz Cię znajdę i Ci nakopie :P Zadna awaria Vettela!!! Wypluj te słowa!!! To on ma w tym sezonie zdobyć tytuł i kropka. Dobrze się wyspij, pozaliczaj panienki (panienkę) i zmień nastawienia - to Ci na pewno pomoże :)

@Przemysław Nie umyka ci nic. Jednak punkty stracone w Australii, gdy do końca sezonu jest 19 wyścigów różnią się od tych straconych w 18 czy 19 wyścigu sezonu. @Simi Ostatni raz tak pisałem przed kwalifikacjami w Singapurze - wtedy też byłeś pewny PP Vettela. Ten sezon jest dziwny, a bolid z nr 1 dawno nie miał awarii.

@IceMan11 Lubię Twoje przewidywanki i miałbym wieeelką ochotę na spełnienie się tej, o której piszesz... ale to niemożliwe. Nie będzie awarii na ostatnim wyścigu. Pamiętasz 2010 - Seba i zespół popełniali głupkowate błędy, mieli awarie, ale na ostatnich wyścigach wszystko im sprzyjało i wygrali. Nie odbiorą sobie tego tytułu.

@IceMan11 - a walka o tytuł nie zaczyna się w Australii? Bo może mi coś umyka i najważniejsze są 2-3 ostatnie wyścigi za które przyznaje się pkt.

@Viewer Za tydzień może się okazać, że "to" HRT - podobnie jak Glock w 2008 - było wydarzeniem roku.

O losach tytułu zdecydowała Spa i Suzuka.

@Viewer Tak jak setki osób podniecało się 2SC tak ja podniecam się HRT, bo walka była o P1, decydowała niemal o losach tytułu. @Simi Puchar by miał jakby dojechał dzisiaj na P1, a tak awaria i po klockach. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Najpierw Abu Zabi, w którym schrzanili po całości, teraz HRT, które zmniejszyło szanse na obronę P1 do 0. A Alonso jedzie swoje po tytuł.

@IceMan11 A mnie szlag trafia, że Alonso nie ma takiego bolidu jak Vettel ;-) HRT to zawalidrogi - nie niestety. Najgorszy zespół. Zamiast usunąć się w cień, próbują się ścigać. To zresztą nie pierwszy raz. Ale cóż tam z tego? Vettel i tak ma już puchar w łapie.

@Viewer no i pozamiatałeś :) IceMan11 teraz szykuje kolejne działa na obronę swojego idola.

IceMan11 Podniecasz sie tym HRT jakby to bylo wydarzenie roku. Wczensiej Vettelowi pomogly 2 SC i rozwalanie sie kierowcow przed nim, teraz HRT zabralo mu wygranie. I tak jest na +, bo bez tego pewno teraz byliby na rowni z Alonso.

@Simi Ok, po prostu szlag mnie jasny trafia, że takie zakichane HRT psuje szyki. Zamiast zjechać oni sobie po prostu jadą mając szybszych w tyłku. Jak di Resta dzisiaj ładnie puścił walczących o zwycięstwo? Da się? Da się! A HRT co wyścig ma z tym problemy. Nie dość, że jeden z nich płaci za starty to jeszcze przeszkadza.

@IceMan11 Tak, miałby problemy. Nie byłoby łatwo, ale to nie oznacza, że by nie dał rady, wyluzuj, bez spinki ;-) Zresztą, gra warta świeczki, zwycięstwo, czy drugie miejsce. Ważne są punkty. Ale nie lubię po prostu takiego przewidywania - może i był dobrze widać co się dzieje, ale w ostatnich okrążeniach, Hamilton trzymał Sebę za sobą, więc można założyć, że mógłby go też wyprzedzić, czyż nie? Tylko to chcę przekazać. Nie lubię pisania w stylu - "wygrał bo coś tam." Wygrana to wygrana. Pzdr i nie denerwuj się tak :)

@IceMan11 Akurat w tym momencie ktoś dobijał do moich drzwi i musiałem otworzyć ale słyszałem komentarz Kochańskiego, który był również zdziwiony nagłym spadkiem szybkości Vettela po czym Hamilton go wyprzedził. Ale prawda jest taka, ze Mcl miały lepsze tempo niż RBR. Szkoda, że Vettel nie wygrał i Alonso miałby pozamiatane ale....Hamilton zasłużył na zwycięstwo.

@zefu Nie, to ja jestem wszechwiedzący. Widziałem 41 okrążeń z 56, w których Lewis naciskał na Vettela. Widziałem kilka ataków, które kończyły się za każdym razem tak samo, a on mi pisze, że jestem wszechwiędzący... Nie trzeba być bystrzakiem, a tym bardziej wszechwiędzącym, aby rozkminić, że Lewis nie wyprzedziłby w tak łatwy sposób Vettela. Gdyby to było takie proste zrobiłby to wcześniej, a nie, gdy Niemca spowolnił bolid HRT.

Ale się napinacie, trochę obiektywizmu, dystansu i mniej zero-jedynkowych stwierdzeń ;) Vettel właśnie przyznał w wywiadzie, że po wyprzedzeniu go przez Hamiltona miał trudne zadanie, bo Lewis był szybszy w sektorze poprzedzającym strefę DRS. Ot i cała filozofia. W ogóle, to gdyby VET dziś wygrał, to zaliczyłby te wszystkie "zwycięstwa" przez cały weekend, od treningów, przez kwalifikacje, FL aż po zwycięstwo :O Nie udało się. "A taki ładny był - amerykański. Szkoda" ;)

@IceMan11 Tak, zapomniałem, że jesteś wszechwiedzący. Nara, nie interesuje mnie dalsza rozmowa.

@jednooki_cyklop Hahaha. Iza Małysz... Bo padne :D

Podsumowując: - Hamilton - jazda na maksa, bez presji - potwierdzenie, że ta maszyna była w stanie wygrać ten sezon. Zasłużone zwycięstwo. - Vettel - świetne tempo, ale jednak zabrakło. W każdym razie dobrze wie, że nie musiał wygrać. Nie ryzykował, bo w przeciwnym razie różnie mogłoby się skończyć. - Alonso - ten wyścig nie był dla niego jakoś specjalnie udany. Genialny start, ale gdyby nie on, wątpię, by znalazłby się na podium. - Massa - był po prostu w ten weekend lepszy od Alonso. Presja na Hiszpanie, czy po prostu równe szanse?? To mój ulubieniec, więc wierzę, że to drugie, hehe... ;)) - Button - potwierdzenie świetnej dyspozycji bolidu. Znakomite tempo. Gdyby nie utknął, byłby na podium. A gdyby nie problemy wczoraj, mógłby być dublet. Nie no, może przesadzam. - Raikkonen - fajna walka, ale szans z Buttonem nie miał. - Grosjean - wyścig z błędami, ale i tak zakończył go na dobrej pozycji. Mam nadzieje, że zespół potwierdzi z nim kontrakt. - Hulkenberg - tylko potwierdza, jak jest dobry. Obecnie nie daje szans di Reście. Ma zadatki na wielkiego kierowcę. Jeżeli nie Kubica, to on trafi za Felipe. Według mnie to będzie kolejny mistrz świata z Niemiec, ale tak gdzieś ok. 2020 roku. Może i on zdominuje początek nowej dekady?? :) - Maldonado - pokazał wyższość nad Senną, ale tym razem był opór. Pierwszy raz w sezonie?? Wenezuelczyk jest dla mnie drugim Montoyą. Już w GP2 widziałem w nim drugiego Juana Pablo. Może to przez podobne barwy flag (choć wiadomo, że VEN i COL to co innego)... ;) - Senna - na prawdę dobry wyścig. To raczej jednak go nie ratuje. Może czyścić buty Pastorowi, a Valtteri wręcz obowiązkowo powinien uzupełniać stawkę. Być może trafi do Caterham, gdyż posada Kovala niemal na pewno nie jest pewna. Zobaczymy... ;)

@Simi Wiem co by było. Hamilton musiałby się nieźle namęczyć, a tak dostał prezent od Hindusa.

@Amalio Powolne eski? Są szybsze niż te z Silverstone. Dużo miejsca dla atakującego na pierwszym zakręcie? To chyba dobrze, ale najwyraźniej wolisz nudne procesje. Długa prosta? Nie wiem w czym może przeszkadzać... Ogólnie świetny tor. Polecam, Iza Małysz.

Wow. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że wyścig będzie tak emocjonujący. Ten trwający prawie cały wyścig pojedynek pomiędzy Vettelem, a Hamiltonem był pasjonujący. Ja skupię się jednak na samym obiekcie - nie przypadł mi do gustu, a zwłaszcza wychwalany pod niebiosa pierwszy zakręt. Jak dla mnie jest on do bani - im bliżej wierzchołka tym tor robi się coraz szerszy w stronę wewnętrznej i atakujący kierowca ma mnóstwo miejsca żeby wyprzedzić rywala. Reszta też nie jest super - powolne eski, zbyt długa długa prosta i znów partia zakrętów na której ładnym manewrem wyprzedzania popisał się tylko Button (wyprzedzając Romka).

Tfu... sory za tego Glocka. Jakiś nieżywy jestem dziś. Ogólnie, napisałem wyraźnie, Vettel został spowolniony, ale nie wiesz co by było jakby nawet tego przyblokowania nie było. Hamilton wygrał i starczy. Może gdyby tego nie było, Lewis i tak byłby w stanie go wyprzedzić. Gdybanie jest totalnie bez sensu, bo nigdy nie wiesz co by było... gdyby. @zefu Tą "pewność" kierowałem do @IceMana

Ktos pamieta, co dokladnie Vettel powiedzial przez radio? Zapamietalem tylko 'Unbelieveable!!'

@Simi - no właśnie - Seba nie musiał się spinać, natomiast Hamilton jechał na maksa, bez zważania na konsekwencje. Ale to dobrze, gdyż różnica między ALO, a VET jest mniejsza. HRT sprawiło jednak pewne problemy Vettelowi - gdyby nie to, mogłoby być różnie. :)

Cała pierwsza piątka zaliczyła świetny wyścig, choć każdy z przygodami. VET wyprzedzony, HAM po słabym starcie wygrał, ALO przeciętne tempo w wyścigu ale za to boski start, MAS świetne tempo, BUT przygody i mocne tempo, chyba jednak padł mu KERS i nie mógł ścigać Felipe. Także Hulkenberg, pięknie się bronił, bolid zdecydowanie dziś niedomagał, jednak Nico powstrzymywał tych za nim jak tylko mógł i z Williamsami mu poszło. Chyba największe rozczarowanie to pozycje obu Williamsów i Lotusów, na pewno było ich stać na więcej, bo akurat Saubera to raczej nie. Mały plusik dla Caterhama, który odrobił zaległości z kwalifikacji. Bardzo mocno liczyłem na GP USA w Austin, świetny tor i klimat, oby długo był w kalendarzu.

Świetny wyścig. Dużo dobrego wyprzedzania no i na początku nie było żadnego karambolu jak to niektórzy zapowiadali. Bardzo dobrze, że Lewis wygrał. Dobra jazda Grosjeana pomimo spina.

@Simi A gdzie ja wyraziłem jakąkolwiek pewność? Nie pisałem też nic o Glocku... :O @IceMan11 Ham miał chyba tę przewagę, że był szybszy w sektorze poprzedzającym strefę DRS, a Vettel z kolei w tym, po którym jej nie było.

@Simi Skąd ta pewność? Bo raz, że to nie Glock spowolnił Sebę, a dwa - Hamilton zbliżył się przez HRT na 0.2s do Vettela w T11! Dlatego pytam się, czy oglądałeś wyścig. Gdyby jeszcze Lewis odjechał jakoś wyraźnie, ale gdzie tam. Był szybszy od Seby w S1 i dlatego w ogóle próbował, ale na próbach się kończyło przez naście okrążeń. Jak nie dziesiąt.

Ten wyścig potwierdził, jak znakomitą maszyną jest MP4-27. Pomijam już klasę Hamiltona, bo to kierowca, do którego można mieć pewność, że wykorzysta maszynę. Sezon 2013 może być ich - Button to kierowca, który potrafi wykorzystać możliwości maszyny, a tu wystarczy tylko poprawić niezawodność, heh... ;) W tym roku mógł zostać mistrzem - gdyby na niego postawili, byłby nim. Niestety wprowadzili zmiany, które "zabiły" walory starszego z Anglików. Zmarnowany potencjał. Druga część sezonu to już desperackie naprawianie błędów. Udało się w Niemczech, gdzie tempo wróciło. Kolejne wyścigi to wyścigi niedoścignionego McLarena. Jednak jak nie Hamilton, to Button łapali awarie. Potem dominacja Sebastiana, bowiem McL prawdopodobnie źle zniósł zaostrzenie przepisów z przednim skrzydłem. W Aby Zabi agresywne podejście (bo szans na tytuł nie mieli) i w konsekwencji się nie udało. Tym razem maszyna nie zawiodła. Sebastian prawdopodobnie miał problemy z KERS-em. Mógł jeszcze powalczyć, ale nie chciał chyba ryzykować. Zresztą ciężko byłoby coś zdziałać, skoro McL jest szybszy na prostej i DRS mógłby nie wystarczyć. ;] W każdym razie "kluczowy" wyścig dla RBR. Teraz jadą na znajomy teren, gdzie byli poza zasięgiem rywali w ostatnich dwóch sezonach. Sądzę, iż tego nie dadzą sobie wyrwać, ale wszystko możliwe. Zobaczymy... :)

miałby 2sek przewagi cały czas to by nie było na styk, no coz nie dał rady, może też nie spinał się na maxa jednak stawka wysoka. HAM niech wygra bo w mercedesie się odzwyczaj od podiów.

@zefu Nie, nie było nikogo wyraźnie szybszego, ale to Lewis przekroczył metę jako pierwszy. Glock przeszkadzał Sebie, to prawda, ale nie powiedziałbym, że przez to Vettel nie wygrał. Skąd ta pewność?

@Simi Vettel na przestrzeni całego wyścigu pojechał wolniej - o 0,6s ;) Lewis pokazał wielkiego ducha walki, ale chyba bym nie pokusił się o jednoznaczne stwierdzenie, kto był dziś wyraźnie szybszy.

@Simi Oglądałeś w ogóle wyścig?

@IceMan11 Nie, Vettel przegrał przez wolniejszą jazdę na przestrzeni całego wyścigu, bez kitu. Ogólnie dobry wyścig, Lewis pokazał Sebie jak się jeździ ;-) Wspaniałe zwycięstwo, aż szkoda, że ostatnie lub przedostatnie dla McLarena. Vettel był dziś gorszy od Hamiego, ale w sumie nie musiał się spinać - MŚ i tak ma pewne. Fernando też zrobił co mógł. Tempo nie było najlepsze, szans na dogonienie pierwszej dwójki nie było. Trzecie miejsce było maksem - 40s straty to nie przelewki.

@derwisz Widzę, że użalania ciąg dalszy hehehe.

Dziękuję Tilke- na' takie coś' czekałem. Ferrari pokazało klasę.

Ostatnim kierowcą, który zdobył WDC jest Lewis Hamilton, później tytuły zdobywali konstruktorzy, najpierw Ross Brawn a następnie 3 razy pod rząd Adrian Newey.

@zefu Hamilton zyskiwał w S1 0.3s, a tracił je z kolei w S3. Bliżej niż na 0.6s nie dało się pojechać w S1, a taka właśnie strata nie gwarantowała wyprzedzenia. No, ale na Hindusa zawsze można liczyć. Wcześniej podobnie zachował się bodajże Timo Glock. Zamiast przepuścić walczących o P1 na prostej start/meta, jechał swoje, a przepuścić zadecydował się przed zakrętem 11... To już nie pierwszy raz w przypadku Glocka.

@IceMan11 VET był notorycznie wolniejszy w S1, gdzie musiał jeszcze potem dublować. HAM też potem dublował, ale w sektorach, gdzie tak nie tracił, do Vettela. Ogólnie tak jak mówisz - ciężko powiedzieć. Niemniej miło było widzieć tak zaciętą walkę. Byłaby jeszcze bardziej zacięta, gdyby nie DRS, tak myślę.

@SilverX Ja oglądałem na Sopcascie i miałem cud miód stream, jakość znakomita i ani jednej zacinki. Do tego obok Live Timing i wiedziałem wszystko odrazu :-). Problemem nie był komentarz dla mnie mimo że był rosyjski, dobry stream plus live timing i wiem więcej niż Ci dwaj z Polsatu razem wzięci...

@Reyon Dzięki za info, tego nie zauważyłem, bo gdy tylko Ham dojechał do mety wyłączyłem transmisje

@zefu Czy by wyprzedził? Ciężko powiedzieć. Zwłaszcza, że Vettel cały czas trzymał dystans. Myślałem, że Lewis odjedzie na spokojną odległość, ale nie był w stanie. Wygrana Hamiltona nie była taka pewna.

Warto odnotować, że Massa w końcu złapał tempo. Czasami był szybszy od Alonso co nie często się zdarzało. W sumie tor ciekawy ale jeżeli miałbym oglądać tylko stream'y to jakaś tragedia by była...

Piękny wyścig z wymarzonym zakończeniem ;) Chciałem żeby Vettel przypieczętował tytuł i zagrał na nosie cwanym z Ferrari no ale w sumie tak też może być, a nawet jest lepiej (a co się odwlecze to nie uciecze). @IceMan11 Oni tylko widzą to co Seba zrobił nieodpowiedniego ^^ @R90 Vettel poklaskał Hamiltonowi.

Świetny wyścig, podobał mi się. Ładna walka z przodu i wiele ciekawych rzeczy z tyłu. Hamilton pojechał bardzo dobrze, wreszcie miał też trochę szczęścia, a raczej brak pecha. Na Sky widziałem powtórkę sytuacji, której następstwem było zbliżenie się HAMa do Vettela wystarczająco blisko, żeby móc go wyprzedzić. Na S-kach przed strefą DRS Karthikeyan przyblokował Vettela i kto wie, czy nie przysłużył się tym samym Lewisowi (a może i Alonso?). Myślę, że i tak w końcu by go dopadł prędzej czy później. Ferrari swoim zagraniem taktycznym sprzed wyścigu jednak wiedziało, co robi (pomijam aspekt moralno/sportowy). Szkoda mi Hamiltona patrząc na to, gdzie jest Mercedes. Nie wiem też, czy nie powinno być mi szkoda McLarena. Massa też bardzo dobrze pojechał, równe tempo, konsekwencja. Szkoda, że tak długo dogrzewał opony po zmianie. Groszek znów nie ustrzegł się błędów, jego "nauka" F1 zaczyna mi przypominać tempo nauki Pietrova... Trochę byłem zaskoczony przewagą , jaką dawał tu DRS, ale i w innych miejscach bez tego wynalazku też sporo się działo, więc nie było tak źle.

@marla Zwróć, bo pewny nie jestem co do bolidu, ale wiem, że dublował, a HRT (prawdopodobnie) nie raczyło ustąpić miejsca i Hamilton zbliżył się wtedy do Vettela na te 0.2s. Aż dziwiłem się, że Vettel nic nie mówił na temat dublowania tylko coś o Hamiltonie.

krisow, pech Red Bulla albo "inteligencje" któregoś z maruderów :D na Interlagos tor jest krótki, HRT jest słabe, pewnie dostaną dubla 4 razy czyli będzie 8 okazji na to aby był "problem" dla VET co pokazał dziś Karthikeyan, który pozbawił VET zwycięstwa, taka prawda.

@IceMan11 A co tam się wydarzyło?

@benethor A widziałeś zachowanie po przekroczeniu linii mety? Tego już nie chcesz pamiętać.

Awaria Vettela na Interlagos i Alonso przyjedzie na 3 miejscu, to Wam prorokuję dzisiaj :) Alonso zrobił co mógł, Hamilton pomógł. Gdyby tu Vettel wygrał, Alonso musiałby wygrać w Brazyliii, a tak musi przyjechać przynajmniej trzeci i liczyć na pech Red Bulla. Wyścig świetny :)

@Falarek Dej se spokój. Tu emocjonująca walka o P1, a ci mi pokazują jak piętnasty Schumacher zmienia koła... Ten moment był najważniejszy w całym wyścigu. Od niego zadecydowały się losy zwycięstwa!

co jak co, ale zachowanie Vettela po ataku Hamiltona mnie zniesmaczyło. Tak się zachowuje trzykrotny mistrz świata? To Newey wygrał tytuł dla RB w tym roku, nie Vettel.

VET w 1 sektorze tracił do HAM, mimo iż Red Bull aerodynamicznie powinien meić sporą przewage nad McLarenem w tamtej partii.

@Il Capitano Hamilton mówił coś o tym jak Vettel nie trafia na okrążeniu w 4 wierzchołki zakrętów (podczas Abu Zabi) ;) Też to zauważyłem, Vettel jechał tam jak amator, dziwna linia jazdy jak na bolid takiej klasy...

@IceMan11 Wyścigu nie widziałam, live timing jedynie śledziłam. Ale obejrzę powtórkę, to zwrócę uwagę. Swoją drogą, nawet na samym LT wyścig wyglądał na baaardzo emocjonujący. :)

Wg mnie tor jest bardzo dobry. Brakuje mi na nim fajnego otoczenia, jak na Spa (drzewa itp.). Ale wymyślam. Jest na prawdę spoko. Wyścig ciekawy, nie spodziewałem się że Ferrari będzie takie słabe. Gdyby nie rewelacyjny start to Fernando mógłby mieć duże problemy. Czekam na cud w Brazylii!!! PS. Lewis powinien mieć ten napis na kasku, tak dzisiaj jechał :)

Trochę kiepska realizacja tego GP za dużo ujęć z dalekiego planu do tego te reklamy na RTL :) Polsat znów się ośmieszył i pokazał gdzie ma polskich kibiców. Zamiast F1 kolejny głupkowaty film których jest codziennie na pęczki. Gratulacje dla Hamiltona i Massy był wyraźnie szybszy w ten weekend od Alonso.

Nie wiem czy zauważyliście ale był widac sporą róznice miedzy HAM i VET przy pokonywaniu zakrętów, szczególnie w tej parti w piewszym sektorze, HAM jeździł dużo ciasniej, duzo blizej wierzchołków, a na wyjściu mocno poszerzał linie, z kolei VET szeroko na wierzchołkach. Swietny wyścig HAM 100% dał z siebie ALO, znowu 100% bardzo dobry wyścig BUT i RAI, GRO popełnił jeden błąd, dość kosztowny ale sie jakoś pozbierał solidnie Hulkenberg i Williamsy Schumacher ? totalnie żenująco prezentuja sie Mercedesy, Saubery nie wiele lepiej. Wielkie brawa dla Karthikeyana który blokował w S1 Vettela i HAM doszeł go na 0,4 i wyprzedzenie było formalnością :)

@marla Tak, w 1-szym sektorze.

@IceMan11 O dublowaniu mówisz?

Ładny wyścig jak na inaugurację toru. Dla Lewisa zapewne ostatnie zwycięstwo w McLarenie, aż ciężko uwierzyć. Nie mogę się doczekać Interlagos, na dodatek zapowiadany jest deszcz :=). Ozdobą GP bez wątpienia kapelusze, oby takich więcej!

Piękny wyścig Hamiltona! Pokazał klasę, męczył palucha , męczył aż w końcu ''biedny'' Niemiec stracił przewage przed strefą DRS do mniej więcej 0,4s. Żadnych Vet problemów nie miał. DRS zrobił swoje u Hamiltona, przez radio już był bliski płaczu, w swoim z resztą stylu.

Dzięki Ci Lewisie za emocje jakich zapewniłeś nam dziś i jakie mamy zapewnione za tydzień :) Smutny paluch. No cóż, może innym razem. Chyba każdy powie, że wyścig świetny. Nie padało, nie było safety car'a ani żadnych kolizji, a mimo wszystko oglądało się to z wypiekami na twarzy.

Vettel przegrał właściwie przez (o ile dobrze widziałem) HRT.

Lewis w czapce konfederatów wygrywa w Texasie :))). Napewno są zadowoleni :)))

No i zagrywka Ferrari z naruszeniem plomby była dobra

Dobry wyścig.

Wyścig ciekawy, piękna pogoń Hamiltona za Vettelem co daje Alonso nie 20 pkt straty a 13 Pkt :-), to jest 3 miejsce Fernando na Interlagos przy Dnf Sebastiana a tak przymusowo musiałby wygrać co byłoby niezmiernie trudne. Liczę szczerze na powtórkę z 2007 roku. Zagrywka z skrzynią mistrzowska i nikt niech tu nie gada że to nie było dobre posunięcie Ferrari :-)

Jeśli Lewis naprawdę nie miał do tej pory wątpliwości co do zamiany McLarena na Mercedesa, to dzisiaj przynajmniej cień takich wątpliwości może się pojawić... W tym wyścigu Hamilton i bolid McLarena to był idealnie zgrany duet. Świetne tempo, bezbłędna jazda, bardzo dobra przyczepność MP4-27. Brawo! Plusowe punkty dla McLarena także za strategię Buttona - kilka ładnych pojedynków Jensona. Alonso wyciągnął maksimum – zadziałała „strategia” ze zmianą skrzyni w bolidzie Massy (Felipe, zapytany przez reportera RTL tuż przed startem – „Co właściwie stało się z twoją skrzynią?”, odpowiedział krótko – „Wymieniliśmy ją” – i uśmiechnął się). Dobry start Hiszpana (po lewej zrobiło się zamieszanie, Fernando poszedł czystą i otwartą prawą). Nawet zepsuty pit-stop nie zepsuł wyścigu. Teoretyczne szanse wciąż żyją – dla dobra kibiców. Massa znowu solidnie – mimo dramatycznej walki o przyczepność obu Ferrari po zmianie na twarde opony. Vettel był (i jest) chyba zdziwiony – po takich treningach i kwalifikacjach, odjeżdżając jak zwykle na początku wyścigu... Ogólnie – dużo walki, pojedynków z wyprzedzeniami i ze skuteczną obroną – w kilku miejscach toru (szczególnie T1). Lotusy, Williamsy (walczące także między sobą), Hulkenberg w Force India, z początku Perez, na pierwszych okrążeniach Schumacher, w pewnym momencie Vergne – byli w tej walce widoczni... Nie sadziłem, ze kiedyś to napiszę – Brawo Hermann Tilke! To dobrze, że ludzie potrafią uczyć się na własnych błędach. Już Indie są w porządku – Austin poszedł jeszcze dalej w dobrą, widowiskową stronę... Jak tak dalej pójdzie, GP Rosji zapowiada się rewelacyjnie...

Brawo H.A.M. "YESSSSSSSS BABYY, THATS WHAT IM TALKING ABOUT"... Tak na serio Alonso ma małe szanse na tytuł ale nadzieja umiera ostatnia.