Vettel: Sukces to nie tylko bolid
Niemiec twierdzi, że nikt nie odniósł wielkiego sukcesu w słabym bolidzie
22.11.1220:37
2947wyświetlenia
Lider mistrzostw świata F1, Sebastian Vettel uważa, że bezpodstawne jest twierdzenie, że jego sukces zależy głównie od przewagi bolidu Red Bulla.
Vettel jak na razie jest na dobrej drodze do zdobycia trzeciego z rzędu tytułu podczas kolejnej rundy mistrzostw w Brazylii. Niemiec zaliczył cztery zwycięstwa z rzędu od Singapuru do GP Indii i dogonił w klasyfikacji generalnej Fernando Alonso, którego Ferrari było mniej konkurencyjne od Red Bulla przez większość tego sezonu.
Jednak zapytany o to, czy jego reputacja byłaby wyższa, gdyby nie miał tak często dominującego samochodu, Vettel stwierdził, że jeździł już w zespołach dalszych w stawce i żaden mistrz nie osiągnął swojego rezultatu z maszyną środka stawki.
Myślę, że jeśli spojrzeć daleko w przeszłość, to nie było takiego kierowcy, który odniósł wielki sukces w naprawdę słabym bolidzie- powiedział Vettel.
To normalna rzecz, pewnego dnia mocny kierowca dostaje się do mocnego zespołu, co owocuje mocnym połączeniem, które ciężko jest pobić. To naturalne, że się jest w słabszym bolidzie. Każdy z nas coś takiego przechodził. Michael Schumacher zaczął w Jordanie, który nie był konkurencyjny, jednak miał tam kilka przebłysków, tak samo Fernando startował w Minardi i momentami błyszczał.
Zaczynałem w BMW zastępując na jeden wyścig Roberta Kubicę, co było wielką szansą i później dostałem fotel w Toro Rosso, które nie miało wtedy konkurencyjnego bolidu, jednak wykonaliśmy dobrą pracę i nawet wygraliśmy wyścig. Mieliśmy świetny sezon, przejście do Red Bull Racing było niesamowitą zabawą i fantastycznym sezonem, po raz pierwszy w konkurencyjnym bolidzie i finiszowałem na podium oraz wygrywałem wyścigi. Droga, którą przeszedłem była całkiem normalna.
Vettel przyznał, że jest otwarty co do tego, co się wydarzy na Interlagos, pomimo tego, że Red Bull wygrał trzy ostatnie wyścigi na tym torze i ma dość komfortową przewagę 13 punktów.
To jest sport i wszystko może się zdarzyć- przyznał.
Musimy patrzeć na siebie. Weekend zaczyna się jutro rano, a nie w niedzielę. Musimy iść krok po kroku i upewnić się, że osiągniemy maksymalny rezultat. Historycznie byliśmy tutaj bardzo szybcy. Wiemy, że jest to miejsce, gdzie wiele może się zdarzyć. Musimy być skupieni i zobaczymy co będziemy w stanie osiągnąć.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE