Kobayashi trafi do Lotusa?

Zespół z Enstone poszukuje inwestora
30.11.1212:04
Karol Piątek
3946wyświetlenia

Jak donosi fiński dziennik Turun Sanomat, Kamui Kobayashi dołączył do grona potencjalnych następców Romaina Grosjeana w Lotusie. Według wcześniejszych plotek, to Heikki Kovalainen miał zająć miejsce u boku Kimiego Raikkonena.

Grosjean cieszy się poparciem szefa zespołu, Erica Boullier, oraz francuskiego koncernu Total, jednak dziennikarz Heikki Kulta, twierdzi, że właściciel Lotusa, Gerard Lopez, zastanawia się czy partnerem Fina nie powinien zostać kierowca odnoszący bardziej regularne rezultaty. W minionym sezonie, Francuz zdobył o ponad połowę mniej punktów od Raikkonena.

Kimi jest kosztowny, ale z drugiej strony bardzo pomógł nam osiągnąć czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, dzięki czemu do zespołu trafi nawet więcej pieniędzy - powiedział Lopez.

Według Kulty, uruchomiona przez Kobayashiego akcja, w której prosił fanów o pomoc finansową, ma przyczynić się do podpisania umowy z zespołem z Enstone.

Z kolei czterokrotny mistrz świata, Alain Prost, uważa, że szefostwo Lotusa musi odpowiedzieć sobie na jedno pytanie. To wielki problem Romaina, w Brazylii znowu nie ukończył wyścigu. Lotus musi zdecydować, co jest ważniejsze, szybkość czy regularność?

Tymczasem, korespondent brazylijskiej gazety O Estado de S.Paulo, Livio Oricchio, utrzymuje, że Lotus pozostawi wolne miejsce do momentu zakończenia negocjacji z grupą inwestorów, której ma przewodniczyć Bernie Ecclestone. Szef FOM, miałby naciskać na zmianę szefa zespołu, którym zostałaby bardzo kontrowersyjna osoba. Jak zaznaczył Brazylijczyk, nie chodzi tu o Flavio Briatore.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

34
Kamikadze2000
01.12.2012 09:07
Bez sensu jest wywalać kierowcę po pierwszym sezonie. Przynajmniej tak uważam. Powinni postawić na niego - Francuz ma potencjał. Wówczas będą mieli czyste sumienie. Osobiście trzymam kciuki za kontrakt Romaina. :))
Simi
30.11.2012 10:51
@modlicha W 2011 Sergio był jeszcze nieopierzony i Kamui wypadał na jego tle korzystnie. Ale w tym roku widać postępy u Checo i stagnację u Kobayashiego. To Sergio zdobył więcej punktów (a mimo to stracił więcej nie ze swojej winy) i to Meksykanin wypadał ogólnie lepiej. Fakty. Dlatego nie rozumiem tych, którzy się tak ekscytują Kamuim. Owszem, fajnie walczy, ale powtórzę raz jeszcze- to nie jest materiał na zawodnika topowego. Po prostu zbladł. Owszem, jest lepszy od Nakajimy, może od Sato, a poza tym jest znacznie bardziej otwarty od nich - nie jest tak skrępowany swą "odmiennością" jak wyżej wymienieni. Ale to wciąż za mało.
modlicha
30.11.2012 10:15
@Simi @SirKamil Z przykrością muszę stwierdzić że macie poniekąd rację. Nie kryje mojego rozczarowania Kobayashim - bo oczarował mnie swoim genialnym debiutem jeszcze w Toyocie, walecznością i czystymi manewrami wyprzedzania. Ale teraz od 2011 i 2012 zgasł kompletnie. Mimo wszystko z tej trójki GRO, KOV, KOB to chyba najchętniej japończyka był zobaczył w LOTUSIE
Simi
30.11.2012 09:47
No właśnie. Już gdzieś to pisałem - Kobayashi ma tylko przebłyski. To wszystko. Nie sądzę, aby to był zawodnik, którego stać na permanentnie wysoką formę. Po prostu umie walczyć w środku stawki i tyle. To na pewno nie jest zawodnik z tą trudną do pojęcia "mentalnością zwycięzcy". Nie jest to kierowca, którego stać na dobre wyniki w czołówce. On może sobie pobłyszczeć w środku stawki przez kilka sezonów - i to tyle.
SirKamil
30.11.2012 08:23
[quote="derwisz"] Nie podoba mi sie styl jazdy Grosjana, gdyby zastapił go Kobajashi to byłoby bezpieczniej w czołówce.[/quote]Głównie dlatego, że słaby w kwalifikacjach i słabawy w wyścigach Kobayashi raczej by się do niej nie zbliżał zbyt często.
michu_tarnow
30.11.2012 07:13
Mi to wygląda, że Groszek jest nie do ruszenia. Przynajmniej jak narazie..
derwisz
30.11.2012 06:08
Mam niemal identyczna opinię o Kovalainenie jak Katinka. Jego czas skończył się, pora na zmianę zajęcia i danie szansy młodzieży. Nie podoba mi sie styl jazdy Grosjana, gdyby zastapił go Kobajashi to byłoby bezpieczniej w czołówce. Nie wiem czy Grosjaen straci miejsce w Lotusie, wiem że dobrze sie dzieje, ze jego pozycja jest podważana, a jednym z głównych zarzutów jest jego nieodpowiedzialny styl jazdy. Może dzięki temu , wbije sobie do głowy, ze F1 to jest dyscyplina sportowa a nie cyrk w stylu wyścigów typu "crash car". Inna sprawa, czy temperowanie Grosjaena ma sens. Byc moze on inaczej nie umie, rozbija się bo ma zbyt małe umiejętności aby jeździć szybko i bezpiecznie dla innych. Jest walczakiem, jeździ na zasadzie "uda sie albo nie" coś jak Robert Kubica w rajdach (tyle że Robert traktuje rajdy treningowo no i nie naraża na niebezpieczeństwo swoich rywali). Jeżeli GRO zacznie jeździć bezpiecznie to nagle może okazać się, że jest on bardzo średnim kierowcą czyli tak jak to było w końcówce sezonu kiedy usiłował pokazać, że potrafi ukończyć wyścig po drodze nie niszcząc wyścigu rywalom. Podsumowując: Żaden szanujący się topowy zespół nie może sobie pozwolić na zatrudnienie Kovalainena, nawet duza desperacja nie usprawiedliwia takiego ruchu. Uważam, że GRO jest na tę chwilę bardzo dobrym kandydatem na bycie kierowcą nr 2 w Lotusie ale pod jednym warunkiem: musi udowodnić że potrafi tak zmienić styl jazdy że nie będzie niszczył wyścigów innym kierowcom (i sobie również) jednocześnie będąc równie szybkim jak był do tej pory.
oxiplegatz
30.11.2012 05:35
Bernie niech lepiej pilnuje swoich spraw, a podstarzały playboy Flavio lepiej niech zostanie na emeryturce. Boullier jest dobrym szefem i żadna zmiana nie jest na razie konieczna. A Kobayashi poza P3 wJaponi w tym sezonie niczym nie błysnął. Tym czasem Romain trzy razy zwiedzał podium w tym roku. Poza tym zwolnienie go teraz gdy praktycznie wszystkie kokpity zostały obsadzone pozostawiło by go w wyjątkowo nieciekawej sytuacji.
Simi
30.11.2012 05:18
@katinka Tak bywał, miewał... szkoda tylko, że to były w zasadzie błyski. Świetne występy przeplatał z kraksami. A jeśli chodzi o pierwszą szansę...cóż, owszem, bolid nie był najmocniejszy, ale Minardi z 2001 było do banii, a właśnie tam debiutował pewien mistrz świata ;-) Ale to prawda, że ogólnie, to był rzut na głęboką wodę, zgodzę się z tym. A z kolei co do McLarena - no właśnie - gdyby nie dawał ciała. Więc też mogę powiedzieć, że gdyby Romain nie dawał ciała, to McL wyleciałby na P4 ;-) Właśnie ten dupowaty sezon McLarena był dla Lotusa wielką szansą, którą Grosjean krótko mówiąc zaprzepaścił. A co do Kovala - jasne, nie mam pewności jak by sobie poradził, ale w sumie też nie wiem jak poradzi sobie Romain - czy się choć trochę zreflektuje, czy zostanie taki jaki jest. A Heikki moim zdaniem dałby sobie radę. W McLarenie, owszem, nie poradził sobie najlepiej, ale później zrobił wielki postęp. Kalkulowanie to jest jak najbardziej część wyścigów - naparzanie na pałę, byle tylko wygrać to gry komputerowe ;-) Pzdr ;-)
katinka
30.11.2012 05:06
@jpslotus72, no to prawda, ale chyba każdy ma potencjał na bycie gorszym. Nie jest powiedziane, że np. Alonso za kilka lat bedzie tak świetnie jeździł jak w tym sezonie. Nie wiem wiesz, jak to jest w piłce noznej, bo nie znoszę tego sportu i nie oglądam, ale ja bym dała jeszcze szansę Groszkowi zamiast wybrać zastępcę ekhm...wolniejszego i mniej błyskotliwego ;) Pozdr @Simi, no ale coś tam wynika, przecież miał dobre wyścigi, bywał szybszy niz Kimi i nawet stawał na podium. A ta pierwsza szansa Grosjeana sam przyznasz, że nie była w normalnych warunkach, nie dosyć, że wskoczył w trakcie sezonu za Nelsinio, miał problemy z oponami, to bolid Reno nie był najmocniejszy. A jeśli chodzi o tą szansę Lotusa na P3 w konstruktorach, to sam wiesz, że gdyby McLaren nie dawał ciała i gdyby nie pech Hamiego, to mieliby i tak P4 i pewno nawet nie walczyliby o to podium na koniec. A tak naprawdę, to przyznaj też, że nie wiadomo, jak spisywałby się teraz Kovalainen po powrocie do dobrego zespołu, nie wiadomo, czy byłby regularny i jeździł w czołówce. Chociaż lubie Fina, to dla mnie Heikki nigdy nie był specjalnie szybki i waleczny z tym delikatnym stylem jazdy, no i w McLarenie mało co pokazał. Po prostu ja lubie kierowców agresywnych na torze i takich, którzy nie odpuszczają, tak jak Lewis z początku swojej kariery :) Może cos ze mną nie tak, ale kalkulowanie jakoś nigdy nie kojarzyło mi sie z wyscigami i walką. Pozdr ;)
corey_taylor
30.11.2012 04:59
Groszek nabroił sporo w tym sezonie, ale moim zdaniem nie powinni go wywalać, szybki chłopak jest, ile razy w kwalu był szybszy od Kimasa no i miał kilka naprawdę solidnych wyścigów jak na świeżaka
znafcaf1
30.11.2012 02:40
Przereklamowany ten wasz Draż jak nikt.
Kommazur
30.11.2012 02:27
Dobre połączenie dla Lotusa, szybkość Raikkonena i solidność Koby
Simi
30.11.2012 02:18
@katinka Gdyby nie "kalkulujący i nudziarze" kierowcy by się pozabijali. Potencjał? Tak, Romain ma potencjał, ale czasem z tego nic nie wynika. Osobiście, chyba chętnie zostawiłbym go na przyszły rok, ale wcale nie będę się dziwił zespołowi jeśli go wywalą. Tak naprawdę to już jego druga szansa - zdemolował (dosłownie) szanse na Top3 wśród konstruktorów i na przestrzeni sezonu wcale nie było widać poprawy. Kovalainen przywoziłby przynajmniej mocne punkty i byłby regularny. Takich kierowców poszukują zespoły F1. Dlaczego uważasz, że jest średnio waleczny? Może nie jest agresywny, ale większość taka nie jest. A czy niezbyt szybki? Patrzysz przez pryzmat tego roku? Nie uważam, aby było to zasadne. A Williams zatrzymuje Pastora z prostego powodu - oni koniecznie chcą kasy. Maldonado daje im zielonych z nawiązką. Inną sprawą jest to, że jest szybki i może się rozwinąć, ale równie dobrze może zawalać sprawę tak samo jak w tym sezonie. Pozdrawiam ;-)
kabans
30.11.2012 02:18
KOBAYASHI na przedzie stawki będzie robił jeszcze więcej zamieszania niż grosjean
jpslotus72
30.11.2012 02:03
@katinka [quote="katinka"]ma potencjał, by być jeszcze lepszym[/quote]To prawda, ale niestety, ma on jednocześnie "potencjał", by być gorszym... W tym przypadku po prostu nie można być pewnym, czy sprawy pójdą na pewno w dobrym kierunku. Nie skreślam Grosjeana - ale mam do niego "ograniczone zaufanie" (dlatego pisałem, że dałbym mu jeszcze ograniczoną szansę - pół sezonu ostatecznej próby). Trochę mi się to kojarzy z bramkarzem w piłce nożnej - każdy zaliczy w karierze jakiś kiks (tzw. "szmatę") i nie ma co z tego robić tragedii. Ale kiedy brakarz w jednym meczu broni karnego, w kolejnym puszcza piłkę między nogami, w następnym ma paradę sezonu ale za dwie kolejki wyrzuca piłkę wprost pod nogi napastnika przeciwnej drużyny, to traci się do niego zaufanie... Trener siedzi jak na szpilkach, obrona z niepokojem ogląda się za siebie - bo nie wiadomo, czego się spodziewać: interwencji światowej klasy, czy kolejnego śmiechu na YouTube... I kto zgadnie - czy forma bramkarza ustabilizuje się na światowym poziomie, czy znowu będzie miał "dziurawe ręce"? Wtedy często wybiera się zastępcę, który wprawdzie nie obroni co drugiego karnego, ale też nie zejdzie poniżej przyzwoitego poziomu i drużyna nie będzie przez niego traciła punktów... [quote="katinka"]Pastor Maldonado też ostro walczący na torze i najwięcej karany w tym sezonie, a jakoś Williams nie rezygnuje tak szybko z tego kierowcy.[/quote]Williams przede wszytskim nie może sobie na razie pozwolić - bez odpowiedniej rekompensaty z innej strony - na rezygnację z tych pieniędzy...
katinka
30.11.2012 01:35
No chyba nie popełni Lotus tego błędu i nie wywalą Groszka, ma potencjał, by być jeszcze lepszym, jest szybki i waleczny. Kalkulujących i nudziarzy w F1 dosyć. Chciałabym, aby Grosjean i Kamui obaj zostali w stawce, ale jak już mieliby zastąpić Francuza, to niech to będzie agresywniej jeżdżący Kobayashi, a nie nie za szybki i średnio waleczny Heikki. Coś nie ma szczęścia Grosjean do tego zespołu, wywalili go w 2009, a teraz znów to samo. Pastor Maldonado też ostro walczący na torze i najwięcej karany w tym sezonie, a jakoś Williams nie rezygnuje tak szybko z tego kierowcy.
leni93
30.11.2012 01:23
Bardzo bym się cieszył gdyby Koba trafił do Lotusa. Według mnie jest o wiele bardziej solidnym zawodnikiem od GRO
+AS+
30.11.2012 01:03
Az sie dziwie ze z fotelem Groszka nie jest jeszcze laczony pochwalony przez Lotusa po testach dla mlodych kierowcow Davide Valsecchi.
Pumba
30.11.2012 12:58
Myślałem aby mu wysłać trochę grosza, ale minimum to 10 000 yenów ~120$ :P
rolnik sam w dolinie
30.11.2012 12:49
Fakt, ale wtorek-środa co za różnica, skoro i tak się nie pojawiła. Może i słuchamy takeigo gadania od września co tylko potwierdza, ze plotki o Kobayashim czy Kovalainenie to pośrednie negocjacje z Totalem - a nie z którymś z tych zawodników.
MPOWER
30.11.2012 12:46
@rolnik sam w dolinie Ta wiadomość co wkleiłeś jest z wtorku. A kolejna sprawa, takie gadanie jak w tym newsie słuchamy już od co najmniej września :) Więc....sprawa w toku a my czekamy na rozwiązanie.
rolnik sam w dolinie
30.11.2012 12:37
Taką ploteczki wrzucacie na portal, a środowy news z wypowiedziami Lopeza (chyba pewniejsze niż ploteczki??) pominęliście. http://www.motorsport.com/all/news/lotus-owner-lopez-has-desire-to-keep-grosjean/?v=2&s=1&q=grosjean Z pewnością MTV3 i Turun Saromat mają lepsze źródła niż właściciel ekipy, czyż nie??
FelipeF1.
30.11.2012 12:31
To już kolejna osoba na miejsce Groszka. W sumie to sam nie wiem którego bym wolał bo obu lubię.
phildoon
30.11.2012 12:19
Gascoyne? Najwyższa światowa półka, nie ma co. Poza tym na czym miała by polegać jego "kontrowersyjność"? Ksywa buldog i łysina to za mało :P
MPOWER
30.11.2012 12:13
No to w pewnym sensie sobie zażartowałem ostatnio z Kamui jako kierowcy w Lotusie a tutaj się okazuję, że może jednak tam być :) Co do innych plotek chodzi o to że szefem zespołu mógłby być Mike Gascoyne. Poczekajmy na rozwój wydarzeń.
Kamikadze2000
30.11.2012 12:07
Mam nadzieje, że Romain zostanie. Ma potencjał. Jestem rozdarty, bo lubię obu... ;)
maciej
30.11.2012 11:46
Ta wiadomość bardzo by mnie ucieszyła :) Jestem ciekaw jak spisałby się Kamui na tle Raikkonena .
IceMan11
30.11.2012 11:44
Śmiem twierdzić, że Kovalainen z Raikkonenem zapewniliby zespołowi podium w generalce. I mam na myśli tutaj bardziej P2, bo P3 byłoby celem minimum. Z drugiej jednak strony, każdy musi nabrać doświadczenia, a jak tego dokonać jak po pierwszym roku wylatuje się z roboty? Chociaż F1 to sport elitarny. Każdy z tych kierowców przechodził przez wiele juniorskich serii i nie powinno być tak, że po tylu latach w niższych seriach kierowca nie potrafi bezpiecznie jeździć w F1! Trudna sytuacja. Gdybym był Lopezem to zwolniłbym Groźnego.
AlbertoArmstrong
30.11.2012 11:40
Zastąpić szybkiego Grosjeana przeciętnym Kobayashim? Niech dadzą mu chociaż jeszcze jeden sezon. Jak się ogarnie i nie będzie rozbijał bolidu na pierwszym zakręcie, to może konkretnie namieszać w stawce.
phildoon
30.11.2012 11:39
Mnie bardziej zastanawia czy zmiana na stanowisku szefa zespołu rzeczywiście byłaby konieczna. Eric Boullier patrząc na wszystkie okoliczności i zawirowania wokół teamu (a tych było sporo) zrobił wydaje mi się naprawdę dobrą robotę. Przede wszystkim po trudnym 2011 roku team stanął na nogi i zaliczył mocny sezon, odnotowując bardzo dobre rezultaty. Oczywiście, E20, Raikkonen i Pirelli zrobiły swoje ale ktoś to musiał wszystko ogarnąć i utrzymać w "ryzach". Zakładam, iż na tym właśnie polega rola szefa zespołu w F1 ;)
maciejas512
30.11.2012 11:36
Ja myślę że powinien zostać. Z reguły 2 sezon(nie licząc debiutu 2009) jest po prostu lepszy w wykonaniu wielu kierowców którzy wchodzą do F1.
jpslotus72
30.11.2012 11:27
No, ciekawe... Plotki plotkami - ale już w trakcie sezonu dało się wyczuć (np. z reakcji na kolizje Grosjeana na Spa i Suzuce), że Romain ma wsparcie ze strony Boulliera, ale Lopez zachowywał w ocenie Grosjeana większy dystans - a to w końcu Lopez trzyma grubsze sznurki w dłoniach, jeśli chodzi o generalne sprawy tego zespołu. Ja wymieniałem akurat Kovalainena i Kobayashiego, jako możliwych następców Francuza - ale oczekiwałem raczej, ze Romain dostanie jeszcze przynajmniej pierwszą połowę przyszłego sezonu do udowodnienia, ze potrafi się jednak czegoś nauczyć na własnych błędach. Kto wie - może i tak będzie? Tacy kierowcy jak Grosjean są zawsze największym problemem dla swoich szefów - ławo podejmować decyzje w sprawie kierowców, którzy są regularnie ponad przeciętną, albo systematycznie poniżej oczekiwanego poziomu. Ale co zrobić z taką "sinusoidą" (obiecujące wzloty i deprymujące upadki na przemian)? Można dać właśnie jeszcze trochę czasu - trochę, nie za dużo - i sprawdzić, czy ta amplituda się ustabilizuje (a jeśli tak, to na jakim poziomie). Ale można też darować sobie dalsze eksperymenty - i wymienić chimeryczny "element" zespołowej układanki na "coś" bardziej przewidywalnego. W tym przypadku ja bym postawił na Kovalainena - Kobayashi, niestety, jest też trochę mniej stabilny w osiągach (spodziewałem się po nim w 2-3 roku startów większej regularności)... No i ciekawe, cóż to za "bardzo kontrowersyjna osoba" miałby zostać nowym szefem teamu?
znafcaf1
30.11.2012 11:17
No i tym sposobem Gro poraz kolejny wyleci z F1.