Perez: Kobayashi powróci do Formuły 1

Meksykanin ubolewa nad tym, iż nie zobaczy Japończyka w sezonie 2013
10.01.1309:40
Mateusz Szymkiewicz
1925wyświetlenia

Sergio Perez jest przekonany, że jego zespołowy partner z Saubera - Kamui Kobayashi, powróci do Formuły 1.

Kobayashi nie zdołał zabezpieczyć swojej posady na sezon 2013 w ekipie Sauber, tracąc ją na rzecz cieszącego się wsparciem sponsorów Estebana Gutierreza. Japończyk przed świętami Bożego Narodzenia ujawnił również, iż nie znajdzie się na starcie inaugurującego nowy sezon Grand Prix Australii. Perez, który ścigał się z 26-latkiem w Sauberze, jest przekonany, że ten powróci w przyszłym roku do F1.

On jest dobrym kierowcą, to wspaniały facet i ktoś, kto może wykonać świetną pracę dla zespołu - powiedział Sergio Perez. Jest mi trochę przykro, ale uważam, że powróci w przyszłym roku. Ze swoimi umiejętnościami będzie mógł znaleźć miejsce w dobrym zespole i mam nadzieję, że będziemy mogli go ponownie ujrzeć w przyszłym roku.

Perez uważa również, iż jego rodak - Esteban Gutierrez, będzie w stanie pójść w jego ślady i zaimponować swoimi umiejętnościami. Myślę, że ma do tego świetną okazję. Sauber to niezły zespół, w którym można pokazać swoje umiejętności i sądzę, że pójdzie mu w nim nie najgorzej.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
11.01.2013 11:59
Może wróci z Hondą?? ;) Fajnie byłoby, gdyby tak się stało. :))
jpslotus72
10.01.2013 04:06
Powrót Kobayashiego byłby możliwy chyba tylko przy poważnym zaangażowaniu japońskich sponsorów (czego nie udało się na razie uzyskać), albo przy powrocie któregoś z japońskich koncernów, przynajmniej w formie dostawcy silników - ale na to też się w najbliższym czasie nie zanosi... Honda nie wyklucza jakiegoś powrotu - ale daleka droga (http://www.f1wm.pl/php/news_id-27597.html). Składki kibiców to za mało - nawet jeśli suma byłaby przyzwoita. W interesach nie chodzi o same pieniądze - w sponsoringu ważne jest też powiązanie z konkretną, sprawdzoną w innych dziedzinach marką, a nie tylko z "anonimową masą ofiarodawców" (to nie WOSP). A nie spodziewam się zainteresowania Kobayashim ze strony znaczących, nie-japońskich sponsorów czy objęcia go mecenatem przez jakiś koncern bezpośrednio związany z F1. Sympatia sympatią - ale biznes is biznes.
Simi
10.01.2013 01:45
Zebrał już słuszną kwotę, więc kto wie czy nie powróci w 2014. Moim zdaniem pokazał tylko kilka przebłysków, ale na pewno jest całkiem bezpieczną opcją, lepszą od wielu kierowców jeżdżących w stawce. Zobaczymy czy mu się uda.
Pointrox
10.01.2013 01:26
"swojego Japończyka"? :D
Ambrozya
10.01.2013 11:56
Wiem, że takie połączenie jest niedopuszczalne (w oficjalnych wystąpieniach, rzecz jasna) ale koszulka skojarzyła mi się jakoś z Sauberem ;)
Mahilda111
10.01.2013 11:42
@Ambrozya Nie wiem jak takie połączenie może być możliwe... Oczywiście że jest cały w barwach McLarena. http://img507.imageshack.us/img507/6116/1dx4905.jpg
Ambrozya
10.01.2013 11:39
Na zdjęciu Sergio występuje w berecie McLarena i koszulce Saubera czy źle widzę? Poprawcie jeśli źle piszę :)
Anderis
10.01.2013 11:21
Ponoć ze składki kibiców i wsparcia kilku japońskich sponsorów udało mu się zebrać 8 milionów euro. Myślę, że kilka zespołów będzie rozważało zatrudnienie Japończyka, jeżeli faktycznie będzie dysponował budżetem podobnym albo lepszym w porównaniu do tej kwoty. Pojawiły się nawet plotki, że Force India jest nim zainteresowane na sezon 2013, aczkolwiek stoją one w sprzeczności z oświadczeniem Kamuiego, że go na starcie najbliższego sezonu F1 nie ujrzymy.
Adam2iak
10.01.2013 09:10
Jak będzie miał kasę to wróci ;P