Mercedes zabezpieczy się przed przepływem danych z McLarena do Hondy

Angielski zespół przynajmniej przez rok będzie korzystał z silnika V6 Mercedesa
16.03.1315:31
Michał Roszczyn
2719wyświetlenia

Mercedes dołoży wszelkich starań, by wiedza McLarena dotycząca ich nowego silnika na 2014 rok nie stanowiła korzyści dla Hondy, jeśli zespół z Woking zdecydowałby się na współpracę z japońskim producentem.

McLaren obecnie rozważa swoje długoterminowe plany związane z dostawcą jednostek napędowych, będąc gotowym na połączenia sił z Hondą począwszy od 2015 roku, o ile ta wróci do Formuły 1.

Takie posunięcie oznaczałoby, że angielska ekipa korzystałaby z nowych silników V6 Mercedesa jedynie w sezonie 2014, uzyskując tym samym możliwość zapoznania się z motorem, wspierając Hondę w rozwoju ich własnego odpowiednika.

Szef działu sportów motorowych w Mercedesie - Toto Wolff powiedział dzisiaj, że nie wyklucza dalszej współpracy z McLarenem, podejmując jednak w międzyczasie działania zapewniające, że Honda nie skorzysta na jednorocznej przygodzie ich klienta z nowymi silnikami niemieckiego producenta. Zawsze chcieliśmy współpracy z McLarenem, ponieważ są niezawodnym partnerem, dzięki czemu układ z nimi byłby dla nas korzystny.

Nie wiem, czy związanie się przez nich z Hondą jest już zaklepane, dlatego nadal negocjujemy i mamy nadzieję, że pozostaną z nami poza rok 2014. Jeśli jednak nie dojdzie do porozumienia, będziemy pilnowali, by nasza wiedza technologiczna nie trafiła w niepożądane ręce. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i chodzi po prostu o odpowiedni kontrakt oraz zabezpieczenie przed wypływem technologii.

Obecna umowa McLarena z Mercedesem przewiduje możliwość utrzymania współpracy do końca 2015 roku.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
Adakar
21.03.2013 01:53
@Schumacher posiadanie Hondy oznacza "awans" z klienta Benza na ekipę fabryczną Hondy, co więcej w cieniu fenomenalnej przeszłości tych dwóch marek, o Sennie nie wspominając.
Schumacher
16.03.2013 07:54
Ja nie wiem co oni kombinują będą mieli dobre silniki, Benz będzie miał o rok przewagi więcej w doświadczeniu od Hondy. Zatem po co pchać się w coś nowego nieznanego? Mieli i poniekąd nadal mają świetnego partnera, dlaczego chcą to niszczyć? Znowu pieniądze? Prawda jest taka że ten "rozbrat" w 2009 roku nie przyniósł korzyści ani McLarenowi ani Benzowi. Szkoda bo lubię i jednych i drugich.
gumek73
16.03.2013 04:00
Ten rok zaczyna się nie najlepiej, jest dużo pracy nad nowym bolidem ( osobiście uważam , że tworzenie rewolucyjnego auta na ostatni sezon obowiązywania takich uregulowań, dotyczących samochodów, było dużym błędem tak doświadczonego zespołu ) więc czy starczy potencjału na rozwój samochodu na 2014r , a nawet jeśli tak, to za rok kolejna zmiana na silniki Hondy i znów mocno pod górkę. Nie chcę być złym prorokiem, ale Mclarena czekają chyba trudne lata. I jeszcze ci kierowcy zupełnie nie pokroju McLarena.