Grosjean pewny, że problemy się nie powtórzą

Francuz nie chciał jednak zdradzić szczegółów sprawy
21.03.1313:01
Łukasz Godula
1837wyświetlenia

Romain Grosjean jest pewny, że w Malezji nie będzie powtórki z problemów, które pojawiły się podczas GP Australii.

Francuz ukończył wyścig na 10 lokacie, ponad 90 sekund za zwycięzcą zawodów, Kimim Raikkonenem, a powodem takiego stanu rzeczy miał być problem z bolidem.

Grosjean odmówił podania szczegółów problemu, odnosząc się do czegoś z ustawieniami, które nie były takie jak oczekiwano. Serwis Autosport uważa, że zespół nie znalazł żadnych dowodów na wadliwe działanie jednego z podzespołów, jednak nie ma obaw o to, że bolid Grosjeana będzie w dobrej formie w ten weekend.

Znaleźliśmy kilka aspektów, w których odstawaliśmy i ustawienia nie były dokładnie takie jak myśleliśmy - powiedział Grosjean, gdy zapytano go o problem. To nie był błąd z ustawieniami, jednak było to coś co nie poszło zgodnie z planem z pewnego powodu. Po prostu nie było docisku, zaczęło się ogromną podsterownością, a kończyło na dużej nadsterowności. Już podczas wyjazdu na grid było to oczywiste, ponieważ w drugi zakręcie nie mogłem w pełni wcisnąć gazu. Na szczęście problem został rozwiązany i przywróci to nasz docisk.

Grosjean uważa, że bolid będzie szybszy na Sepang i ma również nadzieję, że Lotus będzie w stanie lepiej spisać się w kwalifikacjach, a strata do Red Bulla w Melbourne nie odzwierciedla prawdziwego stanu rzeczy.

Gdy spadniesz z konia, chcesz na niego wejść tak szybko jak się da, więc dobrze, że już po tygodniu mamy kolejny weekend wyścigowy - powiedział Francuz. Nie mogę się doczekać jazdy w pierwszym treningu i odczucia, że wszystko wróciło do normalności. W Melbourne byliśmy dość szybcy na pojedynczym okrążeniu, a w trzecim treningu mieliśmy dobre tempo wyścigowe. Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy być wolniejsi o 1,5 sekundy w kwalifikacjach i myślę, że już się to nie powtórzy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
mbwrobel
21.03.2013 07:37
Nic to. Groszek po prostu testował jakieś lewe graty, które jednak się nie sprawdziły ;).
SirKamil
21.03.2013 04:29
Szczerze mówiąc w tym torze nie ma nic specyficznego i dziwnego.
Simi
21.03.2013 04:16
@MPOWER Ale Ferdek przyznał jednocześnie, że ich (Ferrari) prawdziwą formę poznamy dopiero w Malezji, bo Albert Park jest specyficzny i dziwny.;)) Ale to prawda, PR to PR. Trzeba zachować pozory ;-)
Kamikadze2000
21.03.2013 02:11
To był tzw. "falstart". W Malezji będzie dobrze! :))
MPOWER
21.03.2013 01:41
@Simi Grosjean trochę za asekuracyjnie wystartował i jechał w korku w GP Australii. Chodzą różne plotki, że możliwe, iż Grosjean będzie w takim położeniu jak dotychczas Massa. Są to tylko plotki i mam nadzieję, że całkowicie wyssane z palca. Nie chciałbym takiej sytuacji w Lotusie. Co do wypowiedzi Francuza, racja tyle wiemy że nic nie wiemy :) Ale dzisiaj już różne wypowiedzi można słuchać....Hamilton twierdzi, że w kwalifikacjach był w stanie jechać tempem Vettela a Ferdek twierdzi, że Lotus nie zrobił na nim wrażenia i są w stanie pojechać tak samo. Tylko my bądźmy mądrzy i skumajmy gdzie jest prawda a gdzie typowe PR :)
Simi
21.03.2013 01:32
Cóż, występ Grosjeana w Australii być co najmniej bezbarwny. W zasadzie jego jedynym plusem był brak jakichkolwiek kraks, czy błędów. Przysłowiowego "szału" jednak nie było. Tłumaczenie Francuza jest dość specyficzne i w zasadzie wiemy z tego tyle...że nic nie wiemy. Prawdopodobnie pozostaje nam tylko poczekać do Malezji i przekonać się jak Grosjean poradzi sobie na torze Sepang.
gnodeb
21.03.2013 01:25
MPOWER, pisałem o tym dwa razy z pełną powagi miną i poczuciem wybitnego szpiega F1. Właśnie dlatego dodałem uśmieszek na końcu...
MPOWER
21.03.2013 12:57
Teraz pewnie będziemy mieli najwięcej ekspertów na świecie w WRC2 bo będziemy mieli tam Roberta....
Lukasz1234
21.03.2013 12:54
Polacy to eksperci w każdej dziedzinie, nie wiedziałeś tego? :D
MPOWER
21.03.2013 12:47
Kolejny, który szuka teorii rodem z Archiwum X w bolidzie Lotusa. Ciekawe dlaczego żaden zespół niczego nie zauważył, a tylko specjaliści kanapowi z Polski ?
gnodeb
21.03.2013 12:35
Dość enigmatyczna wypowiedź, ustawienia były złe, ale tak naprawdę to nie ustawienia... czyżby sprytne zawieszenie nie zadziałało tak jak i Kimiego? :)