200. Grand Prix dla Fernando Alonso

Hiszpan będzie w ten weekend świętował swój okrągły jubileusz
21.03.1315:16
Michał Roszczyn
2124wyświetlenia

Zbliżające się Grand Prix Malezji będzie wyjątkowe dla Fernando Alonso. Hiszpan będzie w ten weekend świętował swoje 200. Grand Prix Formuły Jeden, zajmując tym samym czternaste miejsce na liście najbardziej doświadczonych kierowców F1 w historii, zaraz za Jeanem Alesi i Alainem Prostem, którzy zaliczyli 202 weekendy.

Wydaje się, że w przypadku Fernando nie ma lepszego miejsca dla celebrowania takiego jubileuszu niż Sepang. As Ferrari w swoich jedenastu występach na tym torze, trzykrotnie triumfował, czterokrotnie dojeżdżał na podium, siedmiokrotnie zajmował miejsce w pierwsze dziesiątce. Ponadto Hiszpan dwa razy startował tutaj z pierwszego pola startowego, w tym pierwszy raz na tym obiekcie, był również jego pierwszym pole position w Formule 1.

Ostatnie zwycięstwo na swoim ulubionym torze Sepang, Alonso odniósł w zeszłym roku w barwach Ferrari za kierownicą problematycznego modelu F2012. Wyścig ten obfitował w nieoczekiwane zwroty akcji. Startując z ósmego miejsca, Fernando przebijał się w górę stawki, by pokonać wszystkich dzięki trafionej strategii i umiejętnościom jazdy w mokrych warunkach. Na ten sezon stajnia z Maranello przygotowała bardziej konkurencyjny bolid, dzięki czemu Hiszpan prawdopodobnie powalczy o możliwie najlepszy prezent na swój jubileusz.

KOMENTARZE

12
Yurek
22.03.2013 11:17
@corey_taylor - od początku nie był, w Benettonie był bodaj od 1988, ale to on stał za ściągnięciem Schumiego :)
corey_taylor
21.03.2013 09:42
jpslotus72 ucze sie ucze, na YT jest pełno wyścigów w całości, chociaż oprócz oglądania ich mało co mnie interesuje :) sam też nagrywałem wyscigi przez pare lat i wracam sobie do nich szczególnie zimą, teraz już mi się nie chce bo wszystko na torrentach jest Yurek - tak coś mi switało, ale nie wiedziałem czy flavio był od początku szefem benettona :)
Yurek
21.03.2013 06:59
@Wolek - 200. Grand Prix dla Fernando Alonso. Grand Prix. Nie wyścig.
Wolek
21.03.2013 05:49
Tak naprawdę to wyścig w Chinach będzie 200 startem Alonso w F1. Trzeba pamiętać o absencji w GP USA 2005 teamów korzystających z opon Michelin, w tym Mild Seven Renault z Fernando w swym składzie.
Yurek
21.03.2013 05:31
[quote="katinka"]tylko nie wiem w którym sezonie, że Niemiec swoją V8-ką objeżdżał lepsze bolidy z mocniejszymi silnikami V10[/quote] Pewnie chodzi Ci o 1994 :) Nawet V12 Ferrari. Chociaż Ferrari wówczas miały potężne silniki, ale były awaryjne i słabe pod względem aerodynamicznym. @corey_taylor - to właśnie Briatore ściągnął Schumachera do Benettona po Belgii 1991 (Benetton przez jedno n, podobnie jak Brawn przez a). Co do Alonso - jak ten czas leci... Pamiętam jego pierwszy sezon w tragicznym Minardi, później zaskoczenie, że będzie jeździł w Renault, pierwsze zwycięstwo, pierwszy tytuł... Starzeję się...
jpslotus72
21.03.2013 05:20
@katinka @corey_taylor Uczta się, młodzieży, uczta... :) Nie miejsce tutaj (w przenośni i w limicie znaków komentarza) na "wykłady" z historii - ale materiałów jest dosyć... Polecam po prostu oglądanie archiwalnych zapisów wyścigów (pełnych lub highlights), choćby skrótów sezonów (tzw, "season review") - bo słowo pisane nie odda tego, co się naprawdę działo na torach - talent kierowców widać najlepiej w realnej akcji. Nawet na YouTube są naprawdę spore ilości ruchomych obrazków z różnych epok ścigania (prawda, że różna jest też ich jakość techniczna ale na początek na pewno wystarczy)... Zachęcam do zaocznych, naocznych studiów - żebyście nie musieli wierzyć tylko na słowo takim dinozaurom, jak ja.
corey_taylor
21.03.2013 04:43
kariera Alonso jakoś tak przebiega że ciągle mi się taki młody wydawał, nie wiem czemu a tu już jest jednym ze starszych w stawce katinka alo miał tyle szczęścia że dostrzegł go flavio, nikt inny chyba by go nie wsadził do renówki, ale jak widać miał nosa początki kariery szumiego to nie moje czasy, ale możliwe że flavio też miał w tym swój udział (jeżeli był już wtedy w bennetonie)
katinka
21.03.2013 04:34
Ładna liczba GP przy nazwisku Alonso, a i tak przecież nie zanosi się, że w ciągu najbliższych kilku lat Fernando ma zamiar zakończyć karierę. To więc może jeszcze kolejne 200? ;) [quote]to i tak wystarcza aż nadto dowodów "bożej iskry" w umiejętnościach Schumiego.[/quote] @jpslotus72, też mi się tak wydaje, chociaż chyba czasami trudno jest tak porównywać talent kierowców, nawet jeśli jeździli w F1 w tych samych czasach. Ja co prawda wcześniejszych sezonów MSCH i ALO nie oglądałam na żywo w tv, znam tylko z książek o F1, z YT, z opowiadań i tego co inni kibice piszą, ale ich losy w F1, kariery były chyba trochę podobne, przynajmniej na początku, tak mi się wydaje? Schumi swoim debiutem zadziwił wszystkich występem w słabym Jordanie, a Fernando również w nie lepszym Minardi. A potem Alonso pokazał talent w Renault, a Michael w Benettonie też, bo słyszałam, tylko nie wiem w którym sezonie, że Niemiec swoją V8-ką objeżdżał lepsze bolidy z mocniejszymi silnikami V10. Obaj chyba też podobnie pracują jako kierowcy nr 1, skupiając na sobie całą uwagę zespołu.
jpslotus72
21.03.2013 04:02
@karrot [quote="karrot"]Wprawdzie już wcześniej gdzieś tam sekundami oglądałem wyścigi od święta, lecz kluczowe były sezony 2003-2005[/quote]Gdybyś zaczął oglądać wyścigi od 1991, to - jeśli chciałbyś zachować obiektywizm - nie napisałbyś takiej herezji:[quote="karrot"]Ferdek zaczął pokazywać, że Schumacher mimo tytułów, talentu może zazdrościć Hiszpanowi[/quote]Niczego nie ujmując Alonso, nie odejmujmy też Schumacherowi - nawet jeśli z różnych względów nie będziemy brali pod uwagę sezonów 1994 czy 2004 (i całego tego nieporozumienia z powrotem z emerytury), to i tak wystarcza aż nadto dowodów "bożej iskry" w umiejętnościach Schumiego. Co do Fernando - w nie tak dalekiej przeszłości Button zwyciężył w swoim 200 GP (Węgry 2011) - i po Melbourne nie można odmówić Hiszpanowi szansy na podobne uczczenie wyścigowego jubileuszu... Ja - mimo że nie jestem członkiem jego "fan-clubu " - właściwie byłbym za... Podobnie jak nie jestem wielkim entuzjastą Ferrari, uważam, że F1 jest po prostu ciekawsza dla "neutralnych" kibiców, kiedy ten zespół walczy w ścisłej czołówce - podobnie jak wtedy, kiedy taki kierowca jak Alonso ma w czym pokazać swoje niezaprzeczalne umiejętności.
karrot
21.03.2013 03:06
@Kamikadze2000 Jeszcze dobrych kilka lat może śmigać i walczyć o majstra ;) Dzięki niemu zwróciłem na F1 większą uwagę niż "o patrz na rtl jeżdżą w kółko, Coulthard jest pedantem, najlepszy jest Mika a Schumacher to kawał xxxxx*** ". Wprawdzie już wcześniej gdzieś tam sekundami oglądałem wyścigi od święta, lecz kluczowe były sezony 2003-2005, gdzie Ferdek zaczął pokazywać, że Schumacher mimo tytułów, talentu może zazdrościć Hiszpanowi. Liczę na P1 :)
Kamikadze2000
21.03.2013 02:36
Z Alonso już stary pryk jest... ;)
szymon
21.03.2013 02:30
miłobyłoby wygrać ;)