Ferrari nie przejmuje się brakiem kontraktu na przyszłoroczne opony
Włoska ekipa uważa, że sprawa zostanie wyjaśniona w najbliższych tygodniach
30.04.1312:49
1886wyświetlenia

Ferrari twierdzi, że zespoły nie przejmują się tym, iż Formuła 1 nie ma jeszcze dostawcy opon na przyszły rok.
Pirelli chciałoby przedłużyć obecny kontrakt, jednak jak na razie nie osiągnięto porozumienia z zespołami, a FIA musi jeszcze oficjalnie odnieść się do oferty.
Włoska firma uważa, że podpisanie nowej umowy powinno nastąpić w ciągu następnych miesięcy, aby pozostało wystarczająco dużo czasu na przygotowanie nowych opon. Pomimo tego, że czasu jest coraz mniej, Stefano Domenicali uważa, iż sytuacja nie jest jeszcze niepokojąca.
Oczywiście bez opon nie będziemy mogli się ścigać, chyba, że wrócimy do czasów Flintstonów- powiedział szef Ferrari.
Osobiście jednak uważam, że do tego nie dojdzie, gdyż w krótkim czasie nie znajdziemy alternatywnego rozwiązania, a Pirelli dało do zrozumienia, iż chce zostać na dłużej. Jestem pewny, że sytuacja wyjaśni się w przeciągu najbliższych kilku tygodni.
Dyrektor Pirelli Motorsport, Paul Hembery, nadal jest dobrej myśli, jednak nie wyznaczył żadnego ostatecznego terminu na podjęcie decyzji.
Nie chciałem wyznaczać granicznego terminu, gdyż to wprowadza niepotrzebne napięcie. Rozsądna osoba wie jednak, że firma taka jak Pirelli nie może czekać wiecznie. Wiemy kiedy trzeba załatwić sprawę i poprosiliśmy zespoły o szybką decyzję. Mamy kwiecień. Wielu naszych pracowników jest zaangażowanych w F1, jednak mamy też inne projekty, na które moglibyśmy przenieść zasoby, gdyby nie doszło do przedłużenia kontraktu z F1. Złożyliśmy propozycję utrzymania obecnego stanu rzeczy, jednak jeśli nie jest ona odpowiednia to musimy wiedzieć.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE