Alonso gratuluje Vettelowi zdobycia czwartego tytułu

Hiszpan był jedynym kierowcą, jaki do tego weekendu mógł zagrozić Niemcowi w klasyfikacji.
27.10.1314:28
Nataniel Piórkowski
2528wyświetlenia

Fernando Alonso pogratulował Sebastianowi Vettelowi zdobycia czwartego z rzędu tytułu mistrza świata przyznając, że zarówno on jak i Red Bull całkowicie zdominowali sezon 2013.

Po kontakcie z samochodem Marka Webbera, do którego doszło w pierwszym zakręcie wyścigu na torze Buddh, Hiszpan - jedyny rywal Vettela w walce o mistrzostwo - dojechał do mety na jedenastym miejscu, otwierając Vettelowi drogę do zdobycia kolejnej mistrzowskiej korony.

Po zakończeniu rywalizacji Alonso nie krył podziwu dla postawy Niemca i jego ekipy. Gratuluję mu. Byli bardzo mocni, bardzo dominujący, szczególnie w drugiej części sezonu. Zasłużyli na te tytuły. Teraz musimy już zacząć myśleć o nadchodzącym roku, by nieco skomplikować im życie - powiedział kierowca z Oviedo zebranym na padoku dziennikarzom.

Odnosząc się do dzisiejszego wyścigu, zawodnik Scuderii przypuszczał, że znalazł się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Miałem pecha, ponieważ Mark zaliczył kontakt z kimś innym. Później było już pod górkę. Przód samochodu został uszkodzony, ponieważ kierowanie samochodem podczas przejeżdżania zakrętów w prawo było bardzo ciężkie, a z kolei w lewo za lekkie.

KOMENTARZE

19
sstass
29.10.2013 08:03
@rno2 Sluchaj ja wiem ze Alonso umie wyprzedzac. Powiem w troche inny sposob, nawet wczoraj obejrzalem sobie w ramach przypomnienia ten wyscig, wiem ze naprawde było mu ciezko i tych okazji do wyprzedzenia nie było wiele. Ale cos Ci powiem Alonso w tym wyscigu caly czas kalkulował a jak czas pokazał tam nie było na to miejsca. I masz racje nigdy sie nie dowiemy jakby było w przypadku Ham i Vet.
rno2
28.10.2013 06:46
@sstass Oczywiście to wymachiwanie pięścią Pietrowowi po wyścigu było żałosne. Tutaj nawet najwierniejsi fani Alonso nie powinni mieć wątpliwości. Z resztą Twojej wypowiedzi się nie zgodzę. Alonso wielokrotnie pokazywał, że wyprzedzać umie. Natomiast czy w tamtym wyścigu Hamilton i Vettel wyprzedziliby Pietrowa, tego już się nigdy nie dowiemy...
sstass
28.10.2013 05:18
@rno2 Nie bede sie z toba klocił. Alonso ma swoje zalezy i to duze ktore mu pomagaja w wyscigu, ale rowniez ma tez i wady. A podejmowanie ryzyka nie jest jego mocna strona tak samo jak i kwalifikacje. Nawet bym powiedzial ze jest wrecz bojazliwym kierowca w niektorych sytuacjach(Monako). Oczywiscie ze czasem sa sytuacje ze nie mozna wyprzedzic zgadzam sie z tym. Ale sam pomysl Pietrow i Alonso. Poprostu nie wierze w to ze HAM badz Vet jechali by za nim. Zarezykowali by a jakby sie to skonczyło to nie wiadomo. Ale chociaz by sprobowali a on pogodził sie z porazka. I jeszcze te jego pretensje zjedz mi bo mistrz jedzie. Troche to było śmieszne, nic niewinnemu Pietrowowi sie dostalo. Pozdro xD
Bear
28.10.2013 02:49
@rno2 Nie umniejszam jego talentu, tylko stwierdzam, że z jego talentem Petrowa powinien łyknąć bez problemu, a tułał się za nim przez ponad 2/3 wyścigu, co dla mnie jest śmieszne.
rno2
28.10.2013 12:45
@sstass Miał do stracenia drugie miejsce w generalce. A skoro Hamilton kalkulował, to czemu na każdym okrążeniu próbował zaatakować Hulkenberga i nawet prosił zespół o jakieś sugestie jak wyprzedzić? Oczywiście nie czepiam się Hamiltona, ani mu nie umniejszam. Po prostu są nieraz takie tory/wyścigi/okoliczności, że wyprzedzić się po prostu nie da... A takie umniejszanie talentu Alonso ze względu na tą sytuację jest wg. mnie śmieszne...
sstass
28.10.2013 12:24
@rno2 Kogo Ty porownujesz?? Ja nie mam na myśli byle jakiego wyscigu. Ten wyscig przejdzie do historii na dlugie lata. Taki Alonso miał z 2-3 okazje do wyprzedzenia Pietrowa ale poprostu sie przestraszył a wiadomo im dalej w las było trudniej. Chodzi mi tylko o to ze w sumie Alonso nie miał nic do stracenia, bo czy by sie rozbił czy dojechał tak jak dojechał to nie było zadnej roznicy. I w takim wyscigu sobie nie wyobrazam takiej jazdy w wykonaniu Vettela badz Hamiltona. W pojedynczych wyscigach i owszem jest kalkulacja kazdy punkt moze sie przydac.
rno2
28.10.2013 10:56
Gdyby ten wyścig odbywał się np. na Suzuce czy Spa, to Alonso by wyprzedził Pietrowa. Problem w tym, że Pietrow mógł opóźniać hamowanie do granic możliwości, a nawet te granice przekraczać, bo co najwyżej wyjechałby na to śmieszne niebieskie pobocze. Gdyby zamiast pobocza stały bariery z opon, to Alonso przechytrzyłby Pietrowa. @sstass A co powiesz o Hamiltonie i wyprzedzaniu Hulkenberga w tym roku w Korei? Po prostu są czasami takie sytuacje, że wyprzedzić się nie da i tyle...
sstass
28.10.2013 08:40
@rno2 I Tu sie mylisz jest 2 zawodnikow w stawce ktorzy by sobie poradzili w tym wyscigu kończacym sezon 2010. Poprostu by zarezykowali a nie wiadomo jakby sie to skonczyło. Wiadomo ze mówie tutaj o Vettelu i Hamiltonie. To sa prawdziwi zwyciescy. Chociaz po ostatnim sezonie Hamiltona to tu mam wątpliwosci,ale Vettel napewno by zarezykował.
Kamikadze2000
28.10.2013 07:52
@rno2 - zawalili stratedzy Ferrari. Matoły widziały, że nie jest w stanie go wyprzedzić, a mimo to pozwolili na taki stan rzeczy. Ferrari wtedy znowu pokazało niemoc i brak silnych jednostek... ;)
rno2
28.10.2013 06:50
@Zomo No to sobie pośpij. GP Abu Dhabi będzie o godz. 14, a GP USA i Brazylii o godz. 20 :-) @Bear Jak na ironię, akurat w tym wyścigu Pietrow pojechał bezbłędnie. Wystarczyło, że Renault miało ustawioną większą prędkość maksymalną niż Ferrari. Podejrzewam, że nikt na miejscu Alonso by sobie nie poradził...
Kamikadze2000
27.10.2013 09:40
Utracić licencję można tylko przez problemy z prawem lub narażenie na utratę życia innego kierowcy. Jakieś tam piruety nic mu nie zabrudzą CV... ;)
marcinek188
27.10.2013 09:30
@Zomo tak, tak co może poskutkować odebraniem super licencji a nawet DSQ z całego sezonu co jak co ale Mistrzostwa się jeszcze nie skończyły..
Zomo
27.10.2013 07:43
I co z tego ze 3 wyscigi? Zeby ogladac jak sie chlopaki bija o 12 czy 16 miejsce? Wole sie wyspac prawde mowiac. Co do umiejetnosci ktoregokolwiek z kierowcow to olal bym juz obecny sezon bo chyba zaden team nie marnuje juz czasu na rozwoj tegorocznego bolidu. Czlopaki jezdza sobie juz praktycznie dla zabawy - zwlaszcza Vettel. Nie zdziwil by sie gdyby Niemiec nie zaczal strzelac piruety na kazdym GP - 25 tysiakow to dla niego jak splunac, zadne kary tez mu juz nic nie zrobia, a frajda z poszpanowania przed publicznoscia bezcenna!!
TommyYse
27.10.2013 07:14
@madry86 Skoro Alonso jeździ przeciętnie, to co ten Massa wyprawia? "byli, byli, byli" - są! jeszcze trzy wyścigi, halo! :D
VJM02
27.10.2013 06:00
Jak to Alonso gratuluje Vettelowi? Kto to ten Vettel? Przecież biedny Hiszpan przegrał cztery tytuły pod rząd z Neweyem.
kabans
27.10.2013 05:52
[quote="madry86"]...[/quote]Pienił to się będzie vetel jak go riccardo będzie objeżdżał. Pamiętam testy w abu zabi jak riccardo pojechał o sekundę szybciej od vetela jego bolidem. Można zawsze powiedzieć że to były testy ale ....
madry86
27.10.2013 03:36
Alonso myślał, szczególnie po przejściu do Ferrari, że wszyscy mu będą schodzić z drogi bo jest najlepszy i tylko on umie jeździć, wydaje mi się, że nie potrafi on docenić przeciwników i teraz ma. Ostatnio sam jeździ przeciętnie a jak jeszcze Kimi zagości w Maranello to już w ogóle będzie jazda bo Kimi zdecydowanie nie jest typem kierowcy nr2, Alonso będzie się pienił aż miło...
Bear
27.10.2013 03:07
Nie zapominajmy, że Alonso miał szansę powstrzymać Vettela w 2010 roku, jednak jego "ogromny talent" nie pozwolił mu wyprzedzić Petrova.
Kajt
27.10.2013 01:40
Nie ma co, nawet jakby skończył wyścig gdzieś wyżej - nie zagroziłby w żaden sposób Vettelowi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, z trochę bardziej naciskającym partnerem zespołowym i lepszym bolidem to Alonso będzie na najwyższym stopniu.