Maldonado: Decyzja zależy ode mnie
Wenezuelczyk wciąż nie wie, dla kogo będzie ścigał się w nadchodzącym sezonie.
01.11.1320:05
1751wyświetlenia
Pastor Maldonado wciąż analizuje opcje związane z sezonem 2014 i przyznaje, że na obecnym etapie nie wie, dla jakiego zespołu będzie ścigał się w przyszłym roku.
Wenezuelczyk, który rozstanie się prawdopodobnie wraz z końcem tego roku z ekipą Williamsa, może szukać dla siebie miejsca w zespołach Lotusa, Saubera lub Force Indii, które wciąż dysponują wolnymi miejscami na przyszły rok.
Choć wydaje się, że najlepszą opcją dla Maldonado byłoby przejście do stajni z Enstone, ta ciągle czeka na sfinalizowanie porozumienia z nowym inwestorem - Quantum Motorsports, które pozwoliłoby jej na zatrudnienie Nico Hulkenberga. Sensacyjny zwycięzca Grand Prix Hiszpanii z 2012 roku zapewnia jednak, że wybór miejsca pracy zależy wyłącznie od niego.
Na tę chwilę nic jeszcze nie postanowiłem. To ja będę musiał podjąć decyzję, więc wolę mieć trochę więcej czasu. Mam nadzieję, że uda się mi zamknąć tę sprawę przed końcem sezonu, od którego dzieli nas jeszcze kilka tygodni. Zobaczymy. Nie mogę zagwarantować, że opuszczę Williamsa lub tu zostanę. To mój trzeci sezon w F1, więc z profesjonalnego punktu widzenia jest to dla mnie bardzo ważny moment. Chcę podjąć jak najlepszą decyzję dla mojej przyszłości- wyjaśniał.
Wenezuelczyk zdaje sobie jednak sprawę, że w obliczu ogromnych zmian w przepisach, stoi przed bardzo trudnym wyzwaniem:
Nie jest łatwo wybrać zespół, szczególnie gdy w przyszłym roku wszystko będzie nowe. Jestem tu od trzech lat, więc być może dobrze byłoby pozostać w obecnej ekipie, ponieważ znam tutaj wszystkich. W nowym zespole musiałbym budować wszystko od zera, ale nie robiłbym tego pierwszy raz w życiu. Prócz tego jest wiele innych czynników. Musisz zorientować się kto będzie z tobą współpracował, jak wygląda projekt, silniki i wiele innych rzeczy.
Odnosząc się do swych bieżących relacji z ekipą Sir Franka Williamsa, Maldonado powiedział:
Wiele mówi się o tym, że moje relację z zespołem są w gruzach, ale to nieprawda. Robię co tylko mogę. Pracujemy i staramy się w każdym wyścigu. Będzie tak do końca sezonu. Bardzo trudno było zaakceptować osiągi tegorocznego samochodu, ale w końcu taka jest Formuła 1.
KOMENTARZE