Zespoły obawiają się braku emocji w sezonie 2014
Istnieje obawa, że w wyścigach kierowcy będą korzystali z jednego pit stopu
19.11.1310:27
2126wyświetlenia

Brak ekscytującej walki podczas ostatniego Grand Prix Stanów Zjednoczonych powinien być dzwonkiem alarmowym dla Formuły 1, aby ta nie stała się zbyt konserwatywna w przyszłym roku. Pirelli ostrzega, że nowe opony włoskiej firmy będą bardzo wytrzymałe ze względu na duże fale krytyki od czasu powrotu firmy do sportu.
Obecne stanowisko Pirelli oznacza, że w większości wyścigów w przyszłym roku zespoły zdecydują się na taktykę jednego pit stopu, tak jak w USA, o ile FIA nie nałoży nakazu odbycia więcej niż jednego pit stopu.
Szef zespołu Ferrari, Stefano Domenicali przyznaje, że sytuacja jest już zmartwieniem.
Jest to obiekt do rozważenia i przedyskutowania w nadchodzących tygodniach, ponieważ nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której ze względu na duży konserwatyzm będziemy mieli wyścigi, w których nie będzie ani trochę emocji- Domenicali skomentował sytuację dotyczącą opon.
Jestem pewien, że wspólnie z Pirelli znajdziemy właściwe rozwiązanie, ponieważ nie chodzi tu o faworyzowanie któregoś z zespołów - jest to ważne dla sportu i jego rozrywkowości. Będziemy mieli inne samochody, dające inny moment obrotowy, więc w kolejnych tygodniach trzeba ten problem mocno przedyskutować.
Christian Horner uważa, że jeśli w każdym wyścigu zespoły zaczną stosować strategię jednego postoju, będzie to niekorzystne dla Formuły 1.
Myślę, że trzeba zachować równowagę- powiedział.
Austin pod względem opon nie było ryzykowne. Sam wyścig przebiegł również bez większych zakłóceń. Tak więc trzeba znaleźć ten złoty środek. Nie możemy zmuszać Pirelli do znalezienia idealnego połączenia między degradacją i niezawodnością.
Trzeba być jednak ostrożnym. Nie chcemy widzieć we wszystkich wyścigach jednopostojowych strategii. Chcemy mieć różne strategie i tutaj opona z pewnością jest kluczowym czynnikiem.
Jednak nie wszyscy szefowie zespołów są zmartwieni przyszłością dotyczącą opon. Szef zespołu Mercedes, Ross Brawn przyznał:
Myślę, że w przyszłym roku będziemy świadkami wielu ciekawych sytuacji z bolidami. Niezawodność nie będzie na poziomie stu procent, więc będzie się dużo działo.
Myślę, że przynajmniej w pierwszym roku możemy spodziewać się dużo ciekawych rzeczy, więc nie martwiłbym się przesadnie o sprawy dotyczące opon. Jeśli wyścigi zaczną być znów nieco bardziej ustatkowane, może trzeba będzie przyjrzeć się oponom, jednak moim zdaniem będziemy mieli bardzo dużo pracy przy przyszłorocznych bolidach.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE