Ricciardo: to nie silnik był dziś problemem

Niewielka liczna okrążeń była wywołana kłopotami z bolidem
21.02.1418:09
Paweł Zając
1887wyświetlenia

Daniel Ricciardo zdradził, że dzisiejsze problemy Red Bulla nie były związanie z silnikiem.

Mistrzowie świata byli dziś w stanie przejechać jedynie 28 okrążeń, podczas których ustanowili czas gorszy o sześć i pół sekundy od Lewisa Hamiltona.

W związku z wcześniejszymi problemami Renault podejrzenia padły od razu na awarię silnika, jednak Ricciardo, w rozmowie z dziennikarzami, temu zaprzeczył. Dziś po południu problem był całkowicie mechaniczny. Chcielibyśmy przejechać więcej okrążeń, jednak tak już jest. Seb wczoraj przejechał ich prawie 60, więc powoli idziemy do przodu. Po usterce mechanicznej zdecydowaliśmy się zakończyć jazdy, by naprawić to na jutro.

Australijczyk jest również pewny, że jego ekipa zrobiła postępy i będzie w dobrej formie podczas Grand Prix Australii. Na pewno zrobiliśmy postępy względem Jerez i wiedzieliśmy, że nie stanie się to w ciągu jednego wieczoru. Robimy to co jest potrzebne. Oczywiście nie jest jeszcze tak jak powinno być, jednak jesteśmy coraz bliżej i liczę, że od jutra będziemy coraz lepiej się spisywać.

Dyrektor operacyjny Renault, Remi Taffin, dodał, że problemy w Lotusie również nie były spowodowane silnikiem. Wiem jakie były to problemy, jednak nie mogę powiedzieć nic konkretnego. Leżały one po stronie ekip. Robimy postępy i możemy sobie pozwolić na przejeżdżanie wielu okrążeń. Nie jest tak, że wszystko idzie gładko, bo to wciąż testy i nadal napotykamy na problemy, jednak nie na tak poważne jak wcześniej.

KOMENTARZE

5
Kamikadze2000
22.02.2014 09:21
@rvs - pozytywny chłopak, a nie zadumiony buc. ;) Dość długo chodził mit o "kamiennej twarzy" IceMana. Nie wiem co za durnie to pisały... ;] Być może to jego reakcja na stres?? Coś, jak Piotrek Żyła... ;) Spójrz na Matiasa Laine - wiesz kto to w ogóle?? Wpisz w google i popatrz na większość jego zdjęć - to wręcz nienormalne, by robić takie głupie i smętne miny... ;) Mam nadzieje, ze Daniel będzie miał się z czego cieszyć. Obecnie wygląda to fatalnie - bolid nie jest zdolny do rywalizacji na właściwym poziomie. ;]
ManiakF1
21.02.2014 10:14
W końcu mu uśmieszek zejdzie. Biedny ten Rysiek..przeszedł do mistrzowskiej ekipy mając wielkie nadzieje, a tu taka klapa.
rvs
21.02.2014 08:36
A mi nie szkoda, może w końcu będzie ciekawiej, barwniej jakoś... No i może Ricciardo przestanie się cieszyć:) (widział ktoś gdzieś zdjęcie na którym się nie cieszył)?
Buncol
21.02.2014 07:26
Szkoda mi RBR mam nadzieję że poradzą sobie z problemami i będą rywalizować z innymi team w Australii jak równy z równym.
hejter
21.02.2014 05:30
Cóż, jedni zaczynają walczyć z czasami, a inni cieszą się, że w ogóle jakieś kółka przejechali ;)