Renault: termin homologacji nie jest problemem
Francuski producent chce rozwiązać problemy w ramach przepisów
27.02.1419:16
3482wyświetlenia
Renault uważa, że piątkowy termin homologacji silników nie jest zmartwieniem, nawet jeśli nie wszystkie problemy z zostały jeszcze rozwiązane.
Francuski producent cały czas pracuje nad rozwiązaniem poważnych problemów, które trapią go od początku przedsezonowych testów, jednak w ciągu najbliższych dwudziestu czterech godzin trzeba zgłosić wniosek homologacji do FIA.
To oznacza, że rozwój jednostek napędowych będzie zamrożony, jednak w regulaminie jest luka, która pozwala na wprowadzanie zmian w celu poprawy niezawodności, bezpieczeństwa i obniżenia kosztów. Zdaniem szefa operacyjnego Renault, Remiego Taffina, taka możliwość sprawia, iż sytuacja nie jest problemem.
Po ostatnich sześciu, siedmiu latach wiemy, że kiedy rozpoczyna się sezon z nowych silnikiem, to pojawią się pewne problemy z niezawodnością i będzie się je dało rozwiązać w ramach przepisów- powiedział Francuz.
Myślę, że podczas ostatnich sześciu lat wymieniliśmy w naszym V8 95% części. W tym przypadku będzie tak samo. Jutro będziemy składać wniosek o homologacje specyfikacji na Melbourne i dostarczymy całą dokumentacje jaka jest potrzebna. Na pewno mamy jeszcze kilka problemów, jednak rozwiążemy je w takim samym trybie jak wcześniej.
Taffin dodał również, że pomimo kolejnych problemów podczas pierwszego dnia drugiej tury testów w Bahrajnie, Renault poczyniło postępy względem poprzedniego tygodnia.
Myślę, że zrobiliśmy niezły krok do przodu, gdyż mogliśmy jeździć na przyzwoitym poziomie osiągów. Im bardziej podkręcasz tempo, tym pojawia się więcej problemów, więc cały czas musimy sobie poradzić z okresem testów. Jesteśmy trochę do tyłu, więc spotykają nas kłopoty, jednak mierzymy się z nimi i rozwiązujemy je. Nie są to jednak takie problemy jak wcześniej, które trudno było naprawić w krótkim czasie. Teraz to kwestia sprawdzania danych po każdym dniu i rozwiązywania ich. Cały czas mamy trochę pracy do zrobienia. Jest ciężko, ale jesteśmy coraz bliżej.
KOMENTARZE