Renault: Nie da się zmienić dźwięku silników

Producent uważa, że przy obecnych regulacjach jest to niemożliwe
03.04.1411:05
Łukasz Godula
2627wyświetlenia

Renault uważa, że producenci silników nie są w stanie nic zrobić, by zwiększyć głośność tegorocznych bolidów, bez zmian w regulacjach.

Głos wydawany przez nowe jednostki napędowe stał się gorącym tematem ostatnich dwóch wyścigów, gdyż fani narzekają na zbyt ciche bolidy, a obecny mistrz świata wyraził się o nich w bardzo niedyplomatycznych słowach, porównując je do starych silników V8. Remi Taffin, odpowiedzialny za operacje na torze w Renault powiedział, że F1 będzie musiała poradzić sobie z takim dźwiękiem dopóki nie zmienią się regulacje.

Mamy dwie główne przyczyny takie stanu rzeczy - powiedział. Po pierwsze obroty, zeszliśmy z 18 000 do czegoś w okolicach 12 000 w tym roku. Warto zaznaczyć, że jest to podyktowane regulacjami, ponieważ mamy maksimum na poziomie 15 000, jednak ograniczenie przepływu paliwa oznacza, że maksimum na jakim jedziemy, bez względu czy to Ferrari, czy Mercedes, albo Renault, to 12 000, a na końcu prostej może to być 10 albo 11 000.

To daje bardzo dużą różnice, ponieważ rok temu było 18 000. Teraz przy przejeździe obok trybun mamy jakieś 10 000. Inną sprawą jest turbo. Wkładasz tą część na drodze gazów wylotowych, co można porównać do przyłożenia poduszki do czyjejś twarzy. To działa jak tłumik. Jeśli połączymy te dwa czynniki, mamy taki rezultat jaki mamy.

Taffin powiedział, że głos silników mógłby się zwiększyć, jeśli wchodziłyby na wyższe obroty, jednak nie będzie to możliwe z obowiązkowym limitem przepływu paliwa na poziomie 100kg/h. Jeśli chcemy mieć inny dźwięk, musimy podnieść obroty, jednak nie ma to sensu przy obecnym przepływie paliwa, ponieważ musiałoby się to zwiększyć, ale wtedy spadłaby efektywność - dodaje. Nic nie da się zrobić z profilem wydechu, ponieważ obie rury wydechowe łączą się w jedną, po tym jak przejdą przez turbo, więc tak już jest.

KOMENTARZE

9
Amalio
03.04.2014 03:13
@tomask75 "W telewizji nie czuję wibracji które unosza sie w powietrzu itd, itp." o brawo! Jak trafnie zauważyłeś - Tobie nie robi to różnicy, bo siedzisz na tyłku przed telewizorem. A teraz wyobraźmy sobie, że masz pieniądze i jedziesz na tor - nędza. Jak ludzie będą zniechęceni wrażeniami z toru, to przestaną na te tory jeździć. Jak przestaną na nie jeździć, to organizatorom nie zwrócą się koszta organizacji wyścigu. Jak koszta nie będą się zwracać, to NIKT nie będzie chciał organizować wyścigów. Jak nikt nie będzie chciał organizować wyścigów, to albo to wszystko pieprznie i będzie koniec F1, albo Bernie będzie musiał zejść ostro ze stawkami. Widzisz już pewne zależności? Ja jeżdżę na różne wyścigi. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację w której jakieś samochody GT czy inne będą przebijać dźwiękiem F1. Wywalanie pieniędzy na F1 stanie się wtedy wywalaniem pieniędzy. Ryk silników, to istotny element tego sportu. Bez niego F1 to nie to samo.
paymey852
03.04.2014 03:05
A niech to, muszę się z tobą zgodzić :/
Ambrozya
03.04.2014 02:26
@paymey852 o 360 stopni? Czyli pełen obrót do punktu wyjścia? ;)
jpslotus72
03.04.2014 12:32
Jest prosty sposób - kierowcy, przejeżdżając obok trybun, powinni wydawać dźwięk "Bruuuummmm! Bruuuummmm!" - jak chłopcy, biegający po przedszkolnym podwórku z jakimś kółkiem w rękach... Na pewno efekt będzie lepszy (i głośniejszy).
paymey852
03.04.2014 11:04
@tomask75 Zazdroszczę Ci. Ja bym nie potrafił cieszyć się F1 bez dźwięku. Gdybym miał możliwość wyłączenia komentatora zmieniło by sprawę o 360 stopni bo są też plusy, pisk opon świst turbo. 2015r - 6 silników i limit ~120kg/h FIA go go go
rno2
03.04.2014 10:54
@tomask75 [quote]W telewizji nie czuję wibracji które unosza sie w powietrzu itd, itp.[/quote] A co Berniego interesują kibice przed telewizorami? Prawa do transmisji zostały już dawno sprzedane na kilka najbliższych lat. On już kasę dostał, a spadek oglądalności może jedynie dotknąć stacje telewizyjne. Bardziej tu chodzi o kibiców, którzy siedzą na trybunach.
Aeromis
03.04.2014 09:49
@tomask75 Póki chodzi o kasę to ten temat będzie dalej bardzo istotny.
vermaden
03.04.2014 09:43
@tomask75 ... co nie zmienia faktu ze Vettel ma racje, "Its sh!t".
tomask75
03.04.2014 09:24
Gadanie o dźwięku silnika staje się już nudne. Wyścigi się odbywają, są wygrani i przegrani, świat idzie do przodu. Mi tam to nie przeszkadza. W telewizji nie czuję wibracji które unosza sie w powietrzu itd, itp. Dla Vetella mam specjalne rozwiazanie stosowane przez dostawce ich silników. Można sobie zamówić do kilku modeli Renault taki bajerek modulujący dzwięk silnika i upodabniający go do wybranego przez siebie modelu z garazu tejże firmy. Nie widzę problemu żeby powstał specjalnie z ukłonami dla Palucha dzwięk starego V8. I po sprawie...