Massa sfrustrowany pechem
Brazylijczyk żałuje straconych punktów w ostatnich wyścigach
23.04.1410:54
2263wyświetlenia
Felipe Massa przyznał, że jest sfrustrowany pechem, który niszczył jego wyniki w pierwszych czterech wyścigach w tym sezonie.
Brazylijczyk walczył w czołowej szóstce podczas GP Chin, jednak problem podczas pierwszego postoju, gdy zespół chciał założyć nowe tylne koła po złej stronie, kosztował go niemal minutę straty, przez co finiszował na 15 miejscu. Massa zdobył jak na razie tylko 12 punktów za siódme miejsce w Malezji i Bahrajnie, jednak ma nadzieję na odwrócenie fortuny w następnych rundach.
Jestem sfrustrowany tym co stało się w Chinach i jestem sfrustrowany tym co stało się w wielu wyścigach- powiedział Massa.
W pierwszym wyścigu Kamui Kobayashi wypchnął mnie i straciłem wiele punktów, później w Bahrajnie walczyłem o trzecią lub czwartą pozycją ale z powodu neutralizacji ukończyłem wyścig siódmy, więc straciłem wiele punktów. W tym wyścigu kolejny problem pozbawił mnie punktów. Wydaje mi się, że miałem dobre tempo na początku, jednak potem miałem pecha.
Massa uważa, że strata punktów może być kosztowna w klasyfikacji konstruktorów, w której Williams na razie jest szósty z dorobkiem 36 oczek.
Mieliśmy bolid w Chinach, który mógł finiszować przed Force India, a są oni na trzeciej lokacie w tabeli, więc jest to ekipa, którą musimy wyprzedzić i starać się zdobywać więcej punktów od nich- powiedział Massa.
Był to też wyścig, w którym mogliśmy wyprzedzić McLarena w walce o piątą pozycję. Musimy nad tym popracować i zaliczyć równiejsze wyścigi oraz zdobywać więcej punktów.
Massa akceptuje fakt, że problem podczas postoju jest czymś, co zespół może doświadczać jako ekipa przechodząca transformację. Ma jednak nadzieję, wraz z przyjściem do ekipy Roba Smedleya takie sytuacje zostaną wyeliminowane.
Potrzebujemy organizacji i procedur, jest to coś nad czym bardzo ciężko pracujemy i coś w czym próbowałem pomóc od pierwszego dnia testów- stwierdził Massa.
Rob również posiada kilka ważnych uwag co do tych spraw, jednak mamy potencjał i jestem pewny, że się poprawimy.
KOMENTARZE