Massa sfrustrowany pechem

Brazylijczyk żałuje straconych punktów w ostatnich wyścigach
23.04.1410:54
Łukasz Godula
2262wyświetlenia

Felipe Massa przyznał, że jest sfrustrowany pechem, który niszczył jego wyniki w pierwszych czterech wyścigach w tym sezonie.

Brazylijczyk walczył w czołowej szóstce podczas GP Chin, jednak problem podczas pierwszego postoju, gdy zespół chciał założyć nowe tylne koła po złej stronie, kosztował go niemal minutę straty, przez co finiszował na 15 miejscu. Massa zdobył jak na razie tylko 12 punktów za siódme miejsce w Malezji i Bahrajnie, jednak ma nadzieję na odwrócenie fortuny w następnych rundach.

Jestem sfrustrowany tym co stało się w Chinach i jestem sfrustrowany tym co stało się w wielu wyścigach - powiedział Massa. W pierwszym wyścigu Kamui Kobayashi wypchnął mnie i straciłem wiele punktów, później w Bahrajnie walczyłem o trzecią lub czwartą pozycją ale z powodu neutralizacji ukończyłem wyścig siódmy, więc straciłem wiele punktów. W tym wyścigu kolejny problem pozbawił mnie punktów. Wydaje mi się, że miałem dobre tempo na początku, jednak potem miałem pecha.

Massa uważa, że strata punktów może być kosztowna w klasyfikacji konstruktorów, w której Williams na razie jest szósty z dorobkiem 36 oczek. Mieliśmy bolid w Chinach, który mógł finiszować przed Force India, a są oni na trzeciej lokacie w tabeli, więc jest to ekipa, którą musimy wyprzedzić i starać się zdobywać więcej punktów od nich - powiedział Massa. Był to też wyścig, w którym mogliśmy wyprzedzić McLarena w walce o piątą pozycję. Musimy nad tym popracować i zaliczyć równiejsze wyścigi oraz zdobywać więcej punktów.

Massa akceptuje fakt, że problem podczas postoju jest czymś, co zespół może doświadczać jako ekipa przechodząca transformację. Ma jednak nadzieję, wraz z przyjściem do ekipy Roba Smedleya takie sytuacje zostaną wyeliminowane.

Potrzebujemy organizacji i procedur, jest to coś nad czym bardzo ciężko pracujemy i coś w czym próbowałem pomóc od pierwszego dnia testów - stwierdził Massa. Rob również posiada kilka ważnych uwag co do tych spraw, jednak mamy potencjał i jestem pewny, że się poprawimy.

KOMENTARZE

6
LH44fan
24.04.2014 03:54
On i Ricciardo to jak na razie najwięksi pechowcy w tym sezonie, mimo że pokazują się z dobrej strony na torze.
jpslotus72
23.04.2014 03:10
@Lukas Marne to alibi... Gdyby ekipa spotkała się po raz pierwszy podczas weekendu GP - to rozumiem. Ale takie rzeczy przecież się trenuje i nie można w ogóle podchodzić do wyścigu, jeśli to nie jest dograne, bo to byłaby amatorszczyzna, na którą nie ma miejsca w tym sporcie. Ktoś nawalił, popełnił głupi, niedopuszczalny błąd - przebieg tego pit-stopu to nie pech, tylko fuszerka. Najwyżej pech dla konkretnego kierowcy, ze to przy jego boldzie doszło do tej fuszerki. Pech to ogólnie pojęcie trochę irracjonalne, chociaż faktem jest, że czasem komuś zdarza się taka feralna seria (Schumi w pierwszej części 2012). Można powiedzieć "na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą", a "szczęście sprzyja lepszym" - ale logika powiedzonek ma swoje granice i nadużywanie ich w taki sposób prowadzi do absurdu. Massie pozostaje robić po prostu swoje - to, co zależy od niego. Dla profesjonalisty to jedyne sensowne wyjście. A w tej "branży" szanse mają tylko profesjonaliści.
Lukas
23.04.2014 12:04
@Sir Wolf - ano tak, że nie są zgrani, to chyba dość oczywiste nie?
Aeromis
23.04.2014 10:54
Dla Williamsa punktów do rozdania z każdym wyścigiem może być coraz to mniej, bo RBR i Ferrari mocno zwyżkują, w ostatnim wyścigu ekipy bez silnika mercedesa zdobyły najwięcej punktów (42) a ALO, RIC i VET okupowali miejsca od 3 do 5 (takie mini-podium). Gdyby nie markotna forma McLarena byłoby jeszcze gorzej. Williams może boleśnie odczuć te straty. Oby nie skończyło się podobnie jak w 2012, gdy nieokiełznane opony im bardzo pomogły, ale pod koniec sezonu i tak byli tylko przez STR i "II-gą ligą". Kierowcy F1 powinni także baczniej sie przyglądać na starcie jak daleko jest za nimi Felipe, bo ta torpeda jest niemal wszędzie :) i swoją drogą z Alonso tworzyli parę chyba najlepiej startujących kierowców w F1.
paymey852
23.04.2014 09:47
@Sir Wolf Zostały pomylone lewa z prawą przy zakładaniu. Williams w porównaniu do najlepszych ma tragiczną ekipę serwisową, rok temu to był dramat ale nikt nie płakał bo i tak nie było walki o punkty.
Sir Wolf
23.04.2014 09:15
[quote]Massa akceptuje fakt, że problem podczas postoju jest czymś, co zespół może doświadczać jako ekipa przechodząca transformację.[/quote] Że niby co?? Jak problemy ze ściągnięciem koła mają się do zmian w zespole?