GP2: Ammermuller wygrywa drugi wyścig w Walencji

Michael Ammermuller (Arden) odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w serii GP2, wygrywając krótszy, niedzielny wyścig na torze Ricardo Tormo w Walencji. Niemiec tuż po starcie wyprzedził startującego z pole position Ernesto Viso (iSport) i od tego momentu całkowicie kontrolował przebieg wyścigu, odjeżdżając swoim rywalom na blisko 10 sekund.

Wyścig pierwotnie miał liczyć 30 okrążeń, jednak najpierw skrócono go do 29 kółek, dając kierowcom możliwość przejechania dwóch okrążeń formujących w celu lepszego rozgrzania opon Bridgestone, a kolejne okrążenie formujące było następstwem zgaśnięcia silników w kilku bolidach przed pierwszym startem wyścigu. W efekcie aż sześciu kierowców musiało startować z boksów.

O ile Ammermuller miał dzisiaj stosunkowo łatwe zadanie, o tyl Viso niemal przez cały wyścig jechał pod presją ze strony drugiego kierowcy Arden International, Nicolasa Lapierre'a, który po starcie z piątej pozycji wyprzedził od razu Gianmarię Bruniego (Trident) i Jose Marię Lopeza (Super Nova). Lapierre pomimo kilku prób nie zdołał jednak pokonać Wenezuelczyka i musiał zadowolić się najniższym stopniem podium. Tym niemniej dla wspieranej przez Red Bull ekipy Arden, której współwłaścicielem jest dyrektor sportowy Red Bull Racing, Christian Horner, był to bardzo udany wyścig.

Czwarty na mecie zameldował się zwycięzca wczorajszego, dłuższego wyścigu z obowiązkowym postojem w boksach, Nelson Piquet Jr. Brazylijczyk popisał się wręcz fenomenalnym startem i z ósmej pozycji przesunął się od razu na piątą, by tuż przed drugim zakrętem awansować na czwartą pozycję. Łącznie kierowca zespołu Piquet Sports zdobył podczas weekendu w Walencji 15 punktów i zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, mając o pięć oczek więcej od Lapierre'a.

Bruni ostatecznie finiszował na szóstej pozycji, tak więc punkty udało mu się zdobyć w obydwu wyścigach, co jak na debiutujący w serii GP2 zespół Trident Racing należy uznać za sukces. Ostatni punkt w dzisiejszym wyścigu zdobył Lewis Hamilton (ART), który podobnie jak wczoraj nie popisał się zbyt rewelacyjnym startem, tracąc na pierwszym okrążeniu aż cztery miejsca (spadek na 11 pozycję). Później jednak zeszłoroczny mistrz F3 Euro Series dał popis swoich umiejętności i w drugiej połowie wyścigu wyprzedził Lopeza, Adama Carrolla (Racing Engineering) i Adriana Vallesa (Campos Racing). Ciemnoskóry Brytyjczyk musi popracować nad swoimi startami, jeśli chce móc walczyć o mistrzostwo w tym sezonie.

Tymczasem dla Vallesa, Carrolla i Lopeza dzisiejszy wyścig zakończył się spektakularną kraksą sześć okrążeń przed metą. Należący do prowadzonego przez Hondę programu rozwojowego młodych kierowców Carroll próbował wyprzedzić Vallesa, który miał wyraźne kłopoty z przyczepnością w dalszej części wyścigu, jednak w pewnym momencie został całkowicie zaskoczony bardzo wczesnym hamowaniem Hiszpana i uderzył w tył jego bolidu. Po wzbiciu się w powietrze i przeleceniu nad Vallesem, Brytyjczyk przekoziołkował jeszcze kilka razy na poboczu, ale na szczęście wyszedł z tej kraksy bez szwanku. W kraksie tej ucierpiał także Lopez, tak więc cała trójka nie dojechała do mety. Flagi w szachownicę nie ujrzeli także kierowcy FMS International, kończąc wyścig już na pierwszym okrążeniu.

Podczas kolejnej rundy seria GP2 będzie już towarzyszyła Formule 1 na torze Imola w dniach 21-23 kwietnia.

Klasyfikacja kierowców po Walencji
	Kierowca	Narodowość	Pkt.
1	Nelson Piquet Jr	Brazylia	15
1	Nicolas Lapierre	Francja	10
1	Lewis Hamilton	Wlk. Brytania	9
1	Michael Ammermuller	Niemcy	8
1	Adrian Valles	Hiszpania	6
1	Ernesto Viso	Wenezuela	6
1	Gianmaria Bruni	Włochy	5
1	Andreas Zuber	Austria	1

%278%2%NR%%BEZALIGN%&|Klasyfikacja zespołów po Walencji|
Zespół|Pkt.|
Arden International|18|
Piquet Sports|15|
ART Grand Prix|9|
iSport International|6|
Campos Racing|6|
Trident Racing|6|
BCN Competicion|0|
Racing Engineering|0|
%||
Źródło: GP2Series.com