Chester: Porzucimy na kolejny sezon obecną konstrukcję nosa

Dyrektor techniczny Lotusa ujawnił jednak, iż zespół nie zdecyduje się na taki krok w tym roku
18.08.1412:01
Mateusz Szymkiewicz
1562wyświetlenia

Dyrektor techniczny Lotusa - Nick Chester, ujawnił, że zespół porzuci konstrukcję „podwójnego nosa” na sezon 2015.

Stajnia z Enstone zastosowała w tegorocznym bolidzie „podwójny nos”, którego końcówki są asymetryczne i jak ujawnił dyrektor techniczny zespołu, rozwiązanie to jest całkiem dobre, a także, iż nie zamierza z niego rezygnować w tym sezonie, choć będzie zmuszony zdecydować się na taki krok przed kolejnymi mistrzostwami, ze względu na modyfikację przepisów przez FIA.

Nie. Przepisy odnośnie budowy nosa są tak napisane, że byłoby trudno to zrobić - odpowiedział Nick Chester na pytanie, czy Lotus zamierza zastosować w kolejnym modelu tę samą budowę nosa. Łatwiej będzie zaprojektować niski, bardziej konwencjonalny nos, więc kierując się tą drogą, testy zderzeniowe będą mniejszym wyzwaniem.

Brytyjczyk nie wykluczył jednak, że Lotus zdecyduje się podczas piątkowych treningów wypróbować standardową konstrukcję nosa. To nie przyniesie korzyści [porzucenie obecnej wersji], ponieważ wnioski po pracy wykonanej w tunelu aerodynamicznym nam mówią, że wiązałoby się to z utratą docisku.

KOMENTARZE

5
Kamikadze2000
18.08.2014 02:59
@jpslotus72 - miały być także zakazane rozwiązania sprezentowane przez Merca i Ferrari... ale "jakimś cudem" uznano je za właściwe. Choć tak na prawdę W05 jest znakomicie rozwiązany - nie dziwi, że są najszybsi. ;)
jpslotus72
18.08.2014 11:20
Nie zaglądałem ściśle do regulacji, ale z tego, co czytałem w innym miejscu, chodzi właśnie o asymetryczność, która ma być zakazana - a konstrukcja dwóch końcówek była oparta właśnie na ich asymetryczności. (Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę.) A swoja drogą - ciekawe, kiedy FIA ustali jakieś regulacje odnośnie nosa, których żywot przekroczyłby okres jednego sezonu. Bo w ostatnich latach "prawodawcy" są wciąż "zaskakiwani" przez konstruktorów - jakby sami nie potrafili przewidzieć "wizualnych konsekwencji" swoich pomysłów...
rno2
18.08.2014 10:45
Mi się bardizej podobał system: ten element musi mieć takie minimalne, a takie maksymalne wymiary i musi przejść test zderzeniowe. A w tej chwili dokłada się kolejne obostrzeżenia: minimalna powierzchnia w cm kwadratowych, stopień nachylenia, itd... Nie dziwię się, że Newey powoli się odsuwa od projektowania, skoro coraz ostrzejsze przepisy tak mocno ograniczają inwencję twórczą...
Kamikadze2000
18.08.2014 10:37
Teoretycznie ujednolicenie i standaryzacja pomaga w zacieśnieniu stawki. A właśnie o to powinno wszystkim chodzić - wiadomo, że sukces kierowcy to przede wszystkim sukces bolidu, ale im mniej zależy od sprzętu, tym lepiej. Z drugiej strony jednak F1 nigdy nie da możliwości sprawiedliwej i równej walki o tytuł. Klasyfikacja generalna, która przedstawia ponoć hierarchia kierowców, zawsze będzie "umowną". ;)
rno2
18.08.2014 10:30
Szkoda, że FIA swoimi przepisami po raz kolejny dąży do ujednoliceniai wyglądu bolidów...