Leclerc: Verstappen nie dogoni McLarena

Monakijczyk wątpi w kolejne mistrzostwo Holendra w tym sezonie.
24.09.2516:50
Łukasz Godula
1418wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc gasi emocje w kwestii możliwości powrotu Maxa Verstappena do walki o tytuł mistrza świata.

Nie wydaje mi się, że Max się podda, to na pewno - powiedział kierowca Ferrari po wyścigu w Baku, gdzie zawodnik Red Bulla powtórzył swoje osiągnięcie z Monzy w postaci pole position i zwycięstwa.

Zdecydowanie wykonali krok do przodu z samochodem i są na bardzo wysokim poziomie - powiedział Leclerc. McLaren i Red Bull są blisko siebie, a Max wykonuje niesamowitą pracę. Gratulacje dla niego. Ostatnie dwa weekendy nie były zbyt mocne w wykonaniu McLarena, ale nie wydaje mi się, by Red Bull miał znowu dominować.

Pomimo podwójnej wygranej Verstappena, w dalszym ciągu traci 69 punktów do Oscara Piastriego oraz 44 do Lando Norrisa.

Przez to Leclerc wątpi, by Holender mógł zniwelować tę stratę. Będę zaskoczony jeśli Max zostanie mistrzem. W tym roku rozegra się to między Lando i Oscarem- przyznał.

Poza walką o tytuł Leclerc skomentował również zapędy Liberty Media do zwiększenia liczby weekendów ze sprintem, jak również innych zmian w weekendach. Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy tak naprawdę - przyznał. Jednak moim zdaniem obecna liczba sprintów jest wystarczająca. Nie za bardzo chciałļym ich więcej.

Jeśli chodzi o pomysł odwracania kolejności startowej, był jeszcze bardziej stanowczy. Nie chciałbym tego w normalny weekend. Można rozważyć to dla sprintów, jednak naprawdę nie jest to coś co jest częścią DNA Formuły 1.

W kwestii krótszych wyścigów, Leclerc powiedział: Nie wydaje mi się, byśmy musieli coś wymyślać od nowa.

Partner Leclerca, Lewis Hamilton prezentuje jednak zdecydowanie inne zdanie. "Lubię weekendy ze sprintem" - przyznał siedmiokrotny mistrz świata.

Kilka lat temu narzekałem na to, że zawsze mamy taką samą strukturę weekendu. Dokonaliśmy więc kilku zmian. Myślę, że sprinty są fajne - powiedział reporterom. Te weekendy są bardziej intensywne ze względu na mniejszą liczbę treningów. Fani również lubią ten format. Z punktu widzenia rozrywki, są momenty, w których sprinty są świetne.