GP Belgii: Lewis Hamilton dyktuje tempo w drugim treningu

Lewis Hamilton popisał się zdecydowanie najlepszym czasem okrążenia w trakcie popołudniowych, piątkowych zajęć na torze Spa Francorchamps. W czołowej piątce znalazły się także nazwiska Rosberga, Alonso, Massy i Buttona.

Jako pierwszy na tor wyjechał Max Chilton, który po wyjaśnieniu nieścisłości finansowych, zgodnie z porannym oświadczeniem Marussi rozpoczął swoje przygotowania do jutrzejszych kwalifikacji i niedzielnego wyścigu.

Podczas gdy zdecydowana większość kierowców przejeżdżała okrążenia instalacyjne, w garażu Red Bulla ciągle trwały prace nad bolidem Sebastiana Vettela. W rozmowie z Tedem Kravitzem szef ekipy - Chrstian Horner potwierdził, że jego kierowca nie pojawi się na torze.

Krótko po tym jak Kevin Magnussen odnotował pierwszy rezultat w popołudniowej sesji (1:52,667s), Pastor Maldonado najechał na trawę za wyjściem z dziewiątego zakrętu i zamieniając się w pasażera uderzył w barierę zlokalizowaną po lewej stronie dojazdu do zakrętu Pouhon. Sesja została wstrzymana na około pięć minut, a jej wznowienie nastąpiło około godziny 14:15. Po powrocie do jazdy Button natychmiast poprawił czas swojego zespołowego kolegi, uzyskując 1:52,285s. Na trzecim miejscu znajdował się Adrian Sutil, a za nim Jules Bianchi.

Kilka chwil później do głosu doszedł Nico Rosberg, który dzięki okrążeniu pokonanym w tempie 1:52,065s objął prowadzenie w klasyfikacji. Później przeszło ono do Fernando Alonso, a następnie Lewisa Hamiltona. Rezultat mistrza świata z 2008 roku - 1:51,276s był na tamtą chwilę najlepszym osiągnięciem dnia. Po pół godzinie od startu nad torem ponownie pojawiły się czerwone flagi: tym razem po tym jak wskutek awarii ERS (a co za tym idzie systemu brake-by-wire) Esteban Gutierrez wypadł z toru przejeżdżając łuk Blanchimont. Przerwa w zajęciach potrwała sześć minut.

Najszybciej do realizacji programu powrócił Andre Lotterer. Caterham zdecydował się założyć do bolidu Niemca zestaw miękkich opon Pirelli. Podobnie postąpiło także kilku innych zawodników, dzięki czemu w tabeli doszło do sporych przetasowań. Najpierw na pierwsze miejsce z czasem 1:51,074s awansował Magnussen, chwilę później Button. Poprawę odnotowali także kierowcy z tyłów stawki: Sutil przeskoczył na czwarte, a Grosjean na siódme miejsce. Następnie liderujący duet McLarena przedzielił Danił Kwiat.

Sytuacja ta utrzymała się aż do momentu wymiany ogumienia w samochodach Srebrnych Strzał. Po tym jak Rosberg opuścił aleję serwisową na oznaczonych żółtym kolorem oponach, z łatwością urwał prawie sekundę z czasu dotychczasowego lidera - Buttona, uzyskując 1:49,793s. Jeszcze szybciej, dokładnie o sześć dziesiętnych, pojechał Lewis Hamilton. Krótko po tym na trzecim miejscu zadomowił się Alonso, a na czwartym jego były kolega z Ferrari - Felipe Massa.

Po drobnych problemach w dziewiątym zakręcie Daniel Ricciardo przebił się na ósmą lokatę. Rozpoczynając ostatnich trzydzieści minut treningu, coraz więcej kierowców skupiała się na przygotowaniach do wyścigu i analizie osiągów dostępnego w ten weekend ogumienia. Niektórzy kierowcy - tak jak Hamilton czy Ericsson - koncentrowali się na próbnych startach. Dochodziło jedynie do sporadycznych i niegroźnych incydentów, polegających najczęściej na zblokowaniu kół bądź zbyt agresywnemu przejechaniu krawężników.

Pomimo zapowiedzi przezwyciężenia problemów, Kimi Raikkonen nie był zadowolony z zachowania swego bolidu: Tył samochodu jest tak kiepski - przekazał Fin swoim inżynierom za pośrednictwem radia zespołowego. Pech nie opuszczał także Vettela, który po porannych problemach może zostać zmuszony go do skorzystania w ten weekend z piątego silnika w sezonie.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 27°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 1,8 m/s
Wilgotność powietrza: 38%
Sucho