Manor zaprzecza plotkom o niemożliwości jazdy dwoma bolidami

Po GP Malezji pojawiły się pogłoski, jakoby Manor mógł jeździć tylko jednym bolidem
01.04.1521:15
Łukasz Godula
2090wyświetlenia

Zespół Manor twierdzi, że nie ma powodu, dla którego miałby być w stanie ścigać się tylko jednym bolidem w danym czasie, po tym jak zrodziły się spekulacje po absencji Willa Stevensa w wyścigu o GP Malezji.

Po rozwiązaniu problemów z oprogramowaniem, które uniemożliwiły ekipie wyjazd na tor w Australii, Manor pierwszy raz w tym roku pojawił się dopiero na torze Sepang. Jednak w kwalifikacjach i wyścigu wystąpił tylko Roberto Merhi, a bolid Stevensa uległ, jak to określił Manor złożonej awarii systemu paliwowego.

Zespół stwierdził dodatkowo, iż celowo nie wypuszczał na tor w treningach obu bolidów jednocześnie, by zminimalizować ryzyko błędów operacyjnych. Gdy Stevens, który był szybszy w treningach, nie pojawił się w Q1 ani wyścigu, pojawiły się plotki, że Manor po prostu nie jest w stanie jeździć dwoma bolidami w jednym czasie. Jednak dyrektor sportowy ekipy, Greame Lowdon odrzucił takie sugestie jako kompletny nonsens.

Mogę zapewnić, że jeśli bolid byłby w stanie jechać, to by pojechał - powiedział Lowdon. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Poza tym zakwalifikował by się. Byliśmy w pełni zadowoleni z wyniku wszystkiego w treningach z tego punktu widzenia i jeśli spojrzy się na plany jazd, to nie kręciliśmy po prostu kółek, ponieważ mieliśmy ściśle określone rzeczy do wykonania. W kwalifikacjach planowaliśmy czyste przejazdy obu bolidów i zdecydowanie ścigalibyśmy się dwoma bolidami.

Lowdon powiedział, że Manor zdecydowanie robi wszystko co w jego mocy, by przygotować maszyny na każdy wyścig. Popatrzcie na Melbourne, dlaczego mielibyśmy nie chcieć uczestniczyć w tym wyścigu? - stwierdził. To kompletny nonsens. Tak samo jak żywy Elvis na Marsie i tego typu sprawy. Będziemy po prostu mocno pracowali i skupieni na tym co musimy zrobić.

Merhi ukończył ostatni wyścig na 15 miejscu, z trzema okrążeniami straty do lidera. Nie zmieścił się w limicie 107% najlepszego czasu w kwalifikacjach, jednak został dopuszczony do wyścigu, gdyż Stevens jeździł z lepszym tempem w treningach.

KOMENTARZE

2
Phaedra
02.04.2015 11:06
Ferrari nie odblokowało, na qual, wersji trial oprogramowania dla Stewensa.
Ambrozya
01.04.2015 07:59
Elvis...? Wiedzą coś, czego my nie wiemy? BTW. kibicuję im :)