Sauber chce skończyć sezon na szóstym miejscu

Założyciel zespołu chwali osiągnięcia swoich kierowców
14.04.1508:43
Igor Szmidt
1091wyświetlenia

Po zakończeniu wszystkich problemów trapiących zespół przed sezonem, Peter Sauber ogłasza z dużą pewnością siebie: Wracamy do walki. Ostatnimi czasy 71-letni Szwajcar oddał nieco inicjatywę nowej szefowej zespołu Monishy Kaltenborn. Jednak po aferze z Giedo van der Garde w zeszłym miesiącu, Peter Sauber wziął sprawy w swoje ręce.

Ciężko mówić o tym syfie, - przyznał rozgoryczony podczas Grand Prix Chin. Jednak nie dalej niż 90 minut później Sauber zapomniał o dawnych problemach, a Felipe Nasr i Marcus Ericsson zdobyli w niedzielę kolejne cenne punkty dla zespołu.

Zespół, który był już przez obserwatorów skazywany na porażkę, zajmuje aktualnie czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, wyprzedzając nawet bardzo utytułowanego Red Bulla. Sauber przyznał: Utrzymanie tej pozycji jest dość iluzoryczne. Jednak nawet zajęcie szóstego miejsca byłoby wspaniałym osiągnięciem, ważnym na przyszłość. Wyścig w Szanghaju pokazał, że wynik z Australii nie był przypadkowy, powiedział dla szwajcarskiej gazety Blick.

Zapytany o to, jak zespół zdołał zbudować taką przewagę w trakcie zimy, Sauber odpowiedział: Przede wszystkim chodzi o silnik Ferrari. Zrobili duży krok naprzód. Jednak nasz zespół również znacząco się umocnił. Nie chcę mówić, że kierowcy w ubiegłym roku byli słabsi, jednak nie mieli dostatecznej motywacji. To się zmieniło. Przez ostatnie trzy, lub cztery lata obserwowaliśmy Felipe Nasra. Wiedzieliśmy, że ma ogromny potencjał. A Marcus Ericsson wcale nie odstaje od niego tak bardzo, - skomentował.

Sauber ostrzegł jednak, że problemy Formuły 1 są dalekie od swojego rozwiązania. Ogólna sytuacja pozostaje napięta i trudna. W dodatku nie dotyczy to tylko zespołów takich jak Lotus, Force India i nas.

KOMENTARZE

9
LH44fan
14.04.2015 06:03
Są na 4 miejscu a chcą skończyć na 6. Co za samobójcy...
Campeon
14.04.2015 03:08
@rno2 - był szybszy od Felipe, bo ten cały weekend miał problemy z hamulcami i walnięty dyferencjał, na którego wymianę FIA nie wydała zgody ;)
Aeromis
14.04.2015 11:59
@rno2 Ja z niego ciapy robić nie będę i nie życzę mu źle, wierzę jednak że on sam to zrobi ;]
rno2
14.04.2015 11:57
@Aeromis Ale już Malezji przez cały weekend Szwed był lepszy od Felipe. Owszem, popełnił głupi błąd w wyścigu, ale był szybszy... Nie twierdzę, że Nasr nie jest szybszy - na pewno jest. Po prostu nie ma co robić z Ericssona ostatniej ciamajdy...
Aeromis
14.04.2015 11:37
@cobra Gdyby tak było jak uważasz, to porażka procesu z Giedo van der Garde do której doszło walnie przyczyniłaby się do upadku zespołu, ale tak się nie stało i to jest fakt, a jakie Ty masz? @rno2 Ja raczej go zapamiętam jako kogoś na kogo nakrzyczała mamusia aby wreszcie zaczął walczyć bo na początku oddawał wyścigu oddawał pozycje jakby się w ogóle bał walki. Pierwszy wyścig często jest szalony, ERI zdobył w nim prawie wszystkie punkty które ma (4/5). Stare przysłowie - jedna jaskółka wiosny nie czyni, szczególnie jeśli to Australia.
rno2
14.04.2015 11:20
Wcale ten Ericsson nie jest taki zły. Dosyć ładnie walczył w ostatnim wyścigu. Na plus na pewno można zaliczyć jego reakcję na torpedowy atak Verstappena w stylu kamikadze...
cobra
14.04.2015 09:52
Gdyby nie związali się z paydriverem to ci debiutanci zdobyliby 0 punktów zamiast 19-tu, bo team nie miałby kasy na rozwój (jak SFI) albo w ogóle zniknąłby ze stawki.
Aeromis
14.04.2015 09:18
Sauber tak trochę jak w zeszłym roku SFI, które było nawet na trzecim miejscu. Wstrzelili się z przygotowaniami do sezonu, Peter więc patrzy racjonalnie, trudno aby RBR cały czas był od nich słabszy, jednak z STR i SFI mają zupełnie realne szanse, a Lotus i McLaren są jeszcze zagadką. Sauberowi będzie na pewno trudno utrzymać to miejsce jednak aktualnie na własne życzenie, w tym teamie punkty zdobywa w głównej mierze debiutant. Związali się z paydriverem więc takie tego konsekwencje. Dwóch debiutantów mogłoby mieć już 2* tyle punktów co Nasr czyli 28 a nie 19, debiutantów.
Kazik
14.04.2015 07:21
„Ciężko mówić o tym syfie,” – przyznał rozgoryczony podczas Grand Prix Chin. Czy aby na pewno tak należy tłumaczyć słowa Petera Saubera?