Grand Prix Hiszpanii - wyścig - McLaren

Kierowcy zespołu McLaren nie mogą zaliczyć wyścigu o Grand Prix Hiszpanii do udanych
14.05.0619:08
W
962wyświetlenia

Kierowcy zespołu McLaren Mercedes nie mogą zaliczyć wyścigu o Grand Prix Hiszpanii do udanych. Kimi Raikkonen ukończył go na piątej pozycji, podczas gdy Juan Pablo Montoya w ogóle nie zameldował się na mecie, po tym jak na 18 okrążeniu wpadł w poślizg i utknął na krawężniku. Raikkonen w klasyfikacji generalnej zajmuje trzecie miejsce, a Montoya siódme.

Kimi Raikkonen:
"Jak dla mnie - wyścig raczej spokojny. Miałem dobry start i udało mi się awansować z dziewiątej na piątą pozycję. To było wszystko, na co mnie było stać. Po prostu nie byłem wstanie nadążyć za samochodami Renault i Ferrari. Do czasu Grand Prix Monaco będziemy szukać ulepszeń".

Juan Pablo Montoya:
"Okropnie wystartowałem tracąc trzy lub cztery pozycje, ale udało mi się odrobić straty na pierwszym zakręcie i wylądowałem na 11 miejscu. Nie wiem dokładnie co się stało potem, ale straciłem panowanie nad samochodem i utknąłem na krawężniku - tyle. Obrana przez nas strategia oznaczała dużą ilość paliwa w baku i byłem wstanie zdobyć dzisiaj punkty. W sumie był to dla nas trudny weekend, ale będziemy testować w nachodzącym tygodniu oczekując na Grand Prix Monako".

Ron Dennis:
"Był to dla nas trudny wyścig i pomimo dobrej jazdy Kimiego byliśmy w stanie zdobyć jedynie piąte miejsce. Cały zespół ciężko pracuje nad poprawą pakietu w nadchodzących wyścigach".

Norbert Haug:
"Być ponownie trzecim zespołem za Renault i Ferrari z dzielącą nas od nich przepaścią jest rozczarowaniem. Musimy to zmienić. Kimi świetnie wystartował z dziewiątego miejsca awansując na piąte, ale ogólna szybkość jego samochodu była niewystarczająca i zrobił tyle, ile był w stanie. Juan Pablo miał przewidziany jeden pit stop, ale wpadł w poślizg. Jest kilka możliwych przyczyn, które przeanalizujemy. Nasza uwaga skupiona jest na poprawie strony technicznej naszego pakietu w ciągu kilku kolejnych wyścigów".

Źródło: McLaren.com

KOMENTARZE

11
Skarpeta
15.05.2006 10:12
eeeeeetam zobaczycie McLaren sie podniesie ja zawsze tak było przecież w zeszłym roku oni jak mają jeden sezon w plecy to potem się podnoszą i są jeszcze mocniejsi pamietacie chyba sezon 2004 był wybuchow a w zeszłym roku też tak było ale juz mniej ale mieli lepszy mocniejszy samochud od Renault ale troszke przesadzili z ta moca odbiło sie to na niezawodności a skoro Alonso podpisał kontrakt to niesądze aby szedł z myślą do gorszego zespołu to przeciesz nie jest D.Hill który po sukcesie w Williamsie następny rok jeździć w Arrowsie będzie dobrze a Kimi na bank odejdzie.Do ferrari wątpie bo niezechce być 2 kierowcą a Schumacher nie jest przyzwyczajony być traktowany na równi z partnerem Iceman pójdzie do Renault taka jest moja opnia sory że tak się rozpisałem :)) pozdro wszystkim :D
RENO
14.05.2006 09:45
Już widze Alonso w Macu który nie będzie mógł wgrywać dostanie ***i****** i będzie machał rękami ile sie da i gdzie sie da i ogólnie zrezygnuje po jednym sezonie :D
arecki
14.05.2006 08:45
Montoya -szukaj roboty po tym sezonie,może w kwiaciarni
kuba_new
14.05.2006 07:33
dla tego czasami wole ogladac na rtl szkod tylko ze przerywaja reklamami a tak wogole to fakt szkoda alonso w macu bo sie nie moga pozbierac i zrobic fajnej fury ktroa bdzie konkurencyjna dla reni i frani
jalabee
14.05.2006 07:08
Moim zdaniem wielka szkoda że kimi ma takiego pecha no cóż ale jak mclaren jest dobry i szybki to ma problemy techniczne jedynym rozwiązaniem zespołu jest podkręcanie tak silników aby wytrzymywały jeden wyścig a na drugi wymienili uważam że kimi by wtedy osiągał 3 miejsce na pol position + 10 miejsc do tyłu ale znając jego umiejetności i tag by wygrawał tak jak to się działo w gp bahrainu, i co na temat komentatorów z tv 4 to jest poprostu fatalnie no ale dobrze że nie dali szpakowskiego i szaranowicza leć adam leć.
Verticus
14.05.2006 06:56
Ten element na który najechał Kimi był na pewno z jednej strony czerwony, być może był to fragment przedniego spojlera Toyoty Ralfa? Kolizja Toyot była co prawda w innym miejscu, ale później było widać, jak kawałki spojlera przycierają asflat - pewnie na prostej odleciały i... fruwały spod kół innych bolidów. Po dzisiejszym GP przerwę milczenie i skomentuje komentarz na TV4. Wg. jednego z komentatorów, bolid F1 ma maskę (wypowiedź o grafitowej masce McLarena). Inżynierem nie jestem, ale maska, to ta część karoserii samochodu, która po otwarciu umożliwia dostęp do silnika. Druga rzecz, która mnie dziś szczególnie raziła to odmiana nazwiska Rubihno przez wszelkie możliwe przypadki "barikella, barikellu, barikelli". BLAH! Poza tym trzeba oddać renault honor, perfekcyjnie przygotowani, podobnie Ferrari- na 100%. Cholernie smutno, że srebrne strzały mają TAKIE TYŁY!!! PS. Ktoś jedzie / był na GP Węgier???
Naitsabes
14.05.2006 06:44
chlip :( nie mogłem obejrzeć jest gdzieś na sieci dościągnięcia ??
Adriannn
14.05.2006 05:59
Szczerze! To Alonso będzie żałował tego że się przeniusł do McLarena.A tak wogóle to na ile lat Alonso podpisał kontrakt.
West#
14.05.2006 05:41
Z przykrością musze powedzieć że możemy zapomnieć o Mistrzostwie a szkoda może w przyszłym sezonie:/
ifar
14.05.2006 05:25
Z tego co ja widzialem, to nie kawalek bolidu (podobnie twierdzili komentatorzy na TV4, ze Kimiemu cos odpadlo), a najechal na kawalek zuzyetj opony lub fragment z innego bolidu. Zreszta w tamtym miejscu sporo tego bylo, co mozna bylo zauwazyc na poprzednich okrazeniach.
psychocowboy
14.05.2006 05:18
No musza chlopaki wziasc sie do roboty. Montoya - bez komentarza to zostawie. Kimi fenomenalny start, ale pozniej nie mial nic do powiedzenia, i jeszcze mu kawalek bolidu odpadl. :(