Porsche na pole position przed Le Mans 24h
Rekord z pierwszej części kwalifikacji okazał się nie do pobicia
12.06.1500:11
4877wyświetlenia
Porsche z numerem 18 utrzymało pierwsze pole startowe przed dwudziestoczterogodzinnym wyścigiem Le Mans. Podczas ostatniej sesji kwalifikacyjnej nikomu nie udało się pobić piątkowego czasu Neela Janiego, więc Szwajcar utrzymał się na pierwszym miejscu.
Pozostałe pozycje w klasie LMP1 również pozostały bez zmian, więc pierwszy rząd uzupełni Porsche #17, natomiast trzecia lokata to popis kolejnego 919 Hybrid. Najlepsza załoga Audi uplasowała się przeszło sekundę za najsłabszym autem swoich niemieckich rywali - byli to Marcel Fassler, Andre Lotterer i Benoit Treluyer, którzy rozpoczną dobowe zmagania z czwartego pola.
Trzeci rząd to dwa pozostałe Audi, natomiast czwarty przypadł Toyocie, która ostatecznie straciła 6,6 sekundy do liderów. Nissan robił podczas sześciu godzin kwalifikacji stałe postępy, dzięki czemu dwa auta debiutującej w wyścigu marki znalazły się przed samochodami LMP2, jednak nadal za Rebellionem oraz ekipą Bykolles. Wśród słabszych prototypów na czele utrzymała się natomiast ekipa KCMG, która podobnie jak Porsche, wywalczyła prowadzenie podczas piątkowej sesji.
Sporo działo się jednak na dalszych pozycjach i na drugie miejsce przeskoczyła ekipa G-Drive Racing w składzie Rusinow, Canal oraz Bird, pokonując o zaledwie 0,019s zespół Greaves Motorsport. W GTE Pro niepokonany okazał się Aston Martin, jednak Ferrari z numerem 51 po problemach w dwóch pierwszych częściach czasówki w końcu odnalazło tempo i znalazło się niespełna jedną dziesiątą za Brytyjczykami. Czołową trójkę w kasie uzupełnił drugi z Astonów, jednak był on już jednak za najlepszym autem klasy GTE Am również z logo angielskiego producenta. Ekipa Kuby Giermaziaka poprawiła swój czas, jednak nie przełożyło się to na lepszą pozycję. JMW zdecydowało się jednak ograniczyć jazdy z powodu awarii telemetrii, więc nie wiadomo czy 3:59,612 to maksimum załogi Polaka.
KOMENTARZE