Arrivabene: Raikkonen nie jest tanim kierowcą

Szef Ferrari odrzucił sugestie, jakoby zatrzymał Fina, bo ten zgodził się na obniżkę wynagrodzenia
25.08.1510:42
Mateusz Szymkiewicz
2057wyświetlenia


Maurizio Arrivabene odrzucił sugestie, jakoby Ferrari zdecydowało się przedłużyć umowę na sezon 2016 z Kimim Raikkonenem, ponieważ jest popularnym kierowcą wśród kibiców, a także rzekomo zgodził się na obniżkę pensji.

Przed Grand Prix Belgii stajnia z Maranello potwierdziła zawarcie nowej umowy z 35-latkiem, choć według wcześniejszych spekulacji, mogła na jego miejsce pozyskać Valtteriego Bottasa z zespołu Williams. To narodziło plotki, jakoby Ferrari podjęło decyzję o pozostawieniu Raikkonena, ponieważ ten cieszy się dużą popularnością wśród kibiców, co potwierdziły niedawne badania przeprowadzone przez GPDA, a także rzekomo zgodził się pobierać niższą pensję.

GPDA wykonała naprawdę konkretne badania na temat tego, który kierowca jest najbardziej popularny i Kimi znalazł się w tym zestawieniu na pierwszym miejscu - powiedział Maurizio Arrivabene stojący na czele Ferrari. Oczywiście, że nie przedłużyliśmy z nim umowy bo ma niebieskie oczy i blond włosy. Podjęliśmy tę decyzję, ponieważ gdy masz młody zespół, to trzeba w nim odnaleźć pewien balans. Kimi jest mistrzem i świetnie współpracuje z Sebem, a także ma ogromny udział przy rozwoju zespołu. Poza tym nigdy nie widziałem tanich zawodników na tym poziomie. Dotyczy się to zarówno piłkarzy, kierowców czy innych sportowców w dowolnej dyscyplinie.

KOMENTARZE

7
Zomo
26.08.2015 07:52
To co dobre dla zespolow nie zawsze jest dobre dla kibicow i calego sportu. Ferrari z Hulkiem moglo by zebrac mniej punktow, za to zaliczyc kilka efektownych kraks, pojedynkow i wallki poza torem ktore podgrzaly by krew kibicom i ogladalmosc telewizji!
Kamikadze2000
26.08.2015 08:35
@exxxile - spokojnie - to był raczej manifest, w którym ubolewam nad losem Hulka. ;)
mich909090
25.08.2015 08:14
Nie dziwię się, że Vettelowi świetnie współpracuje się z Kimim skoro ma od niego 2x więcej punktów i nie jest dla Sebka żadnym zagrożeniem.
exxxile
25.08.2015 12:17
@Kamikadze2000 Umiesz czytać? Zakładam, że tak, więc nie rozumiem pytania - Arrivabene wyjaśnia dokładnie po co go zostawili. Cytuję: "Podjęliśmy tę decyzję, ponieważ gdy masz młody zespół, to trzeba w nim odnaleźć pewien balans. Kimi jest mistrzem i świetnie współpracuje z Sebem, a także ma ogromny udział przy rozwoju zespołu." Nie wzięli Hulka, żeby przycisnął Vettela, bo niekoniecznie chcą cisnąć Vettela i doprowadzić do kryzysów w zespole.
Kamikadze2000
25.08.2015 10:34
To co po co go zostawiliście? Trzeba było brać Hulka - tani i zdolny driver, który przycisnąłby Vettela. Mam nadzieje, że w 2017 roku postawicie na kogoś młodszego. :)) Ja również lubie Kimiego - ale na prawde jego czas minął. F1 jest jak świat polityczny, w którym czasami niektórzy za długo zostają. Ale to moje zdanie.
Mahilda111
25.08.2015 09:42
@Sgt Pepper Proszę Cię. Sezony 2012 i 2013 w jego wykonaniu to był majstersztyk biorąc okoliczności w jakichś się znajdował i na co mu pozwalał bolid. W zeszłym sezonie owszem, nie wstrzelił się w nową charakterystykę, ale w tym roku nie uważam, by aż tak bardzo odstawał od Vettela gdyby nie miał tylu awarii czy wypadków. Ja widzę jeden pozytyw z tej nowej umowy, będzie miał za rok szansę na lepsze pożegnanie z Formułą 1 niż przytoczony przez Ciebie Schumacher, którego sezon 2012 to było samo pasmo niepowodzeń. On z pewnością tedy nie zasłużył na 13 miejsce i zaledwie 47 punktów.
Sgt Pepper
25.08.2015 09:08
Lubię RAI, ale jego czas już minął, a gwiazda wyblakła. W tej chwili- rozmienia się jedynie na drobne i robi wszystko by zapaść w pamięć nie jako mistrz- Kimi, a jako słabiutkie, ciągle dające ciała tło dla lepszych kierowców. Szkoda, bo jak pisałem- lubię i szanuję. Serce mi pęka jak widzę co wyczynia po powrocie do F1. Mam odczucia podobne do tych, które miałem po powrocie Michaela.No, ale to moje zdanie. Nikt go podzielać nie musi.