Mikkelsen sensacyjnym triumfatorem Rajdu Hiszpanii
Sebastien Ogier odpadł z rywalizacji podczas przejazdu Power Stage.
25.10.1513:37
1641wyświetlenia
Andreas Mikkelsen zapewnił sobie pierwsze w karierze zwycięstwo w WRC po tym, jak przewodzący klasyfikacji generalnej Rajdu Hiszpanii Sebastien Ogier, rozbił swój samochód na Power Stage.
Francuz okupował pozycję lidera już od piątkowego południa, gdy z walki o czołowe lokaty odpadli Mads Ostberg oraz Robert Kubica. Po pięciu rozegranych w niedzielę rano odcinkach specjalnych, trzykrotny mistrz świata dysponował pokaźną, 50-sekundową przewagą nad Andreasem Mikkelsenem, któremu po 21. próbie rajdu udało się przesunąć przed Jari-Matti Latvalę.
Norweg pokonał Power Stage w czasie lepszym od 1,7s od Fina, zapewniając sobie tym samym finisz na drugiej lokacie. Wyjeżdżając z lewego zakrętu Ogier uderzył o metalową barierę wskutek czego urwał koło i poważnie uszkodził zawieszenie swojego Polo R WRC. Kraksa Ogiera nie tylko pozwoliła Mikkelsenowi cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w WRC, ale pomogła Daniemu Sordo z Hyundaia w zdobyciu trzeciego miejsca w domowej dla niego rundzie mistrzostw świata.
Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Oczywiście nie chciałem wygrać mojego pierwszego rajdu w WRC w taki właśnie sposób, ale cała ta sytuacja jest po prostu surrealistyczna- komentował Mikkelsen na mecie rajdu.
Mieliśmy problemy na szutrze, ale dawaliśmy z siebie absolutne maksimum podczas przejazdu asfaltowych oesów. Zrobiliśmy wszystko, co tylko byliśmy w stanie. Nie ukrywam, że na dojazdówce mogę się popłakać- przyznał wzruszony kierowca Volkswagena.
Przez zdecydowaną część trzydniowej rywalizacji, broniący barw Citroena Mads Ostberg oraz Kris Meeke toczyli zacięty pojedynek o szóstą lokatę. Norweg konsekwentnie bronił się przed presją wywieraną przez Brytyjczyka, który zaprzepaścił szanse na awans obróceniem swego samochodu na dziewiętnastym odcinku specjalnym. Ostatecznie różnica między dwójką kierowców wyniosła 1,9s.
Hayden Paddon wykorzystał problemy techniczne z jakimi zmagał się Thierry Neuville i powrócił na szóste miejsce. Po problemach z piątku i soboty, Robert Kubica kontynuował w niedzielę marsz w górę klasyfikacji generalnej, kończąc rywalizację na jedenastej lokacie.
KOMENTARZE