Producenci rozważają wprowadzenie limitu 3 silników na sezon

W mediach pojawiły się doniesienia o propozycjach zmian w kwestii jednostek napędowych.
15.12.1517:26
Nataniel Piórkowski
3583wyświetlenia


Według doniesień portalu motorsport.com, dążąc do obniżenia kosztów związanych z eksploatacją hybrydowych jednostek napędowych V6, producenci pragną wyjść z propozycją zmiany limitu silników dostępnych w sezonie dla każdego z kierowców z czterech do trzech.

Podczas posiedzenia Komisji Formuły 1, jakie odbyło się pod koniec listopada, producenci jednostek napędowych zobowiązali się do stworzenia propozycji zmian, jakie w ciągu kilku kolejnych lat pomogą zespołom klienckim walczyć ze znaczącym wzrostem kosztów. Plany Ferrari, Mercedesa, Hondy oraz Renault mają zostać zaprezentowane FIA najpóźniej do 15 stycznia.

Chociaż dyskusje nad propozycjami wciąż znajdują się we wczesnej fazie, wysoko postawione źródła informują, że skoncentrują się one na trzech kwestiach:

• Wydłużenie żywotności jednostek napędowych poprzez wprowadzenie limitu trzech silników na sezon dla każdego z kierowców (obecnie wynosi on cztery na sezon). Chociaż w perspektywie krótkoterminowej decyzja taka może doprowadzić do wzrostu obaw o niezawodność oraz zwiększenia wydatków, konieczność wytrzymania przez jednostkę aż siedmiu wyścigów wymusi dłuższe używanie mniej zaawansowanych materiałów, co w szerszej perspektywie przełoży się na znaczące zmniejszenie kosztów.

• Zamrożenie rozwoju części jednostek napędowych. Producenci uważają, że niektóre części jednostek V6 turbo osiągnęły już swoistą "dojrzałość" w procesie rozwojowym, więc wydawanie pieniędzy na ich dalsze ulepszanie nie może być już dłużej traktowane za powszechnie uzasadnioną praktykę.

• Stworzenie listy standardowych części, które mogą być pozyskiwane od jednego dostawcy. W skład proponowanego wykazu mogłyby wchodzić silnik-generator energii termicznej (MGU-H) oraz silnik-generator energii kinetycznej (MGU-K). Producenci ciągle jednak mieli pełną wolność w zarządzaniu innymi systemami elektrycznymi, mającymi wpływ na pracę jednostki napędowej.

Wprowadzenie takich zmian do przepisów może okazać się niemożliwe przed 2017 rokiem, w którym to FIA ma nadzieję na zmianę sytuacji silnikowej. Jednym z kluczowych czynników będzie więc to, czy organ zarządzający w ogóle zgodzi się na zaakceptowanie takiego opóźnienia lub - w mniej skrajnym scenariuszu - narzuci wymagania przyspieszenia prac nad finalizacją planu, dzięki którego realizacji będzie skłonny zrezygnować z pomysłu wprowadzenia do sportu niezależnego dostawcy silników.

Honda przeciwna rezygnacji z MGU-H



Podczas ostatniego posiedzenia Komisji F1, Mercedes, Ferrari oraz Renault miały zaproponować całkowitą rezygnację wykorzystywania kosztownego systemu MGU-H (silnik-generator energii termicznej). Idea ta nie zyskała jednak akceptacji, po tym jak ostry sprzeciw wyraziła Honda.

Odpowiadający za program japońskiego koncernu w F1 Yasuhisa Arai miał dać jasno do zrozumienia, że Honda zaangażowała się w serię Grand Prix aby rozwijać technologię hybrydową, a ewentualna rezygnacja z wykorzystywania MGU-H uczyniłaby dalsze pozostawanie w sporcie bezsensownym.

Ferrari broni rozwoju technologii hybrydowej



Podczas zorganizowanej w poniedziałek w Maranello świątecznej konferencji prasowej, dyrektor wykonawczy Fiat Chrysler Automobiles - Sergio Marchionne argumentował, że producenci zaangażowani w Formułę 1 powinni prowadzić dalszy rozwój technologii hybrydowych.

Po tym wszystkim, co zostało zrobione w celu redukcji emisji, kiedy słyszymy o powrocie do wolnossących silników z mniej skomplikowanymi systemami hybrydowymi, to jest to naprawdę obraźliwe i stanowiłoby krok w tył. Podejmując w Paryżu konkretne decyzje, świat dokonał kroku naprzód, do którego musi się dostosować również Formuła 1 - powiedział Włoch odnosząc się do ustaleń szczytu klimatycznego, jaki w niedzielę zakończył się w stolicy Francji.

KOMENTARZE

18
christoff.w
19.12.2015 12:57
Jeden silnik na caly sezon, jak szalec to szalec! :D ps; to juz jest zenujace- poraz pierwszy nie wiem czy bede ogladal cokolwiek w przyszly roku...
paymey852
16.12.2015 03:00
@Tatabasi ''wprowadzenie limitu'' czytaj jako zmniejszenie osiągów i wtedy zdanie ma sens.
Tatabasi
16.12.2015 11:05
Wydlużenie żywotnoście przez wprowadzenie limitu? Yhy. A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
RY2N
16.12.2015 05:17
[quote="Michal2_F1"]zero silników w aktualnej specyfikacji od 2017 roku :) [/quote] właśnie - zakazali by robić nowe silniki i trzeba by użyć tylko te co zostały - a wielu zespołom został spory zapas różnych V8, V10 i V12
macieiii
16.12.2015 12:13
Jeśli tak zacząłby się sezon to rozwiązanie problemu wyglądałoby prozaicznie. Walka przez pierwsze 4-5 GP wielu zespołów, by po jakimś czasie dało się zauważyć słabnące jednostki wolnych zespołów a niewyżyłowane najszybszych (głównie Mercedesa). Połowa sezonu, kary za dodatkowe silniki, brak walki o mistrza pod koniec. Chyba że to pole manewru wykorzystałby inny producent, tyle że czasu już niewiele. [quote] Wydłużenie żywotności jednostek napędowych poprzez wprowadzenie limitu trzech silników na sezon dla każdego z kierowców (obecnie wynosi on cztery na sezon). Chociaż w perspektywie krótkoterminowej decyzja taka może doprowadzić do wzrostu obaw o niezawodność oraz zwiększenia wydatków, konieczność wytrzymania przez jednostkę aż siedmiu wyścigów wymusi dłuższe używanie mniej zaawansowanych materiałów, co w szerszej perspektywie przełoży się na znaczące zmniejszenie kosztów.[/quote] ciekawe, czy sztuczne wymuszenie "mniej zaawansowanych materiałów nie poskutkowałoby przypadkiem zastosowanie droższych materiałów... dyrektywa mówiąca o oszczędzaniu nie dająca gwarancji...dużo ciekawsze jest zamrożenie "rozwiniętych części silnika, zawsze to mniejsze pole manewru by dalej odskakiwać
Aeromis
16.12.2015 12:04
Kolejna próba umocnienia pozycji przez producentów silników i niedopuszczenia ewentualnej konkurencji, bo z takimi punktami chyba każdemu potencjalnemu producentowi by się odechciało. Standardowe części jako podpucha a zamrożenie rozwoju i wydłużenie żywotności aby być pewnym swojej pozycji. Tak to widzę. @Saruto [małym druczkiem] *w starej specyfikacji ;)
Saruto
15.12.2015 08:32
Będzie okazyjna cena dla prywaciarzy. 3 silniki za 50 milionów euro xd
Michal2_F1
15.12.2015 07:57
@Ambrozya - zero silników w aktualnej specyfikacji od 2017 roku :)
Ambrozya
15.12.2015 07:44
A może jeden silnik na trzy sezony? Kto jest za?
paymey852
15.12.2015 07:38
@bartoszcze dla hondy nie była to dobra reklama ale mercedes aż pękał z dumy mówiąc "patrzcie to nie takie proste ale my to potrafimy" ... a mnie zastanawiało zawsze kto ponosi koszta za dodatkowe silniki itp McL i puszki nie są biedni ale jak by trafiło na Lotus-Honda to kilka GP mogli by opuścić
Michal2_F1
15.12.2015 07:21
Dużo lepszą i skuteczniejszą metodą redukcji kosztów byłaby zmiana formuły silnikowej na tańszą, mniej skomplikowaną oraz przyjazną dla sportu. Tej żaby hybrydowej nie można galwanizować.
bartoszcze
15.12.2015 07:05
Zasadnicze pytanie brzmi, co jeśli komuś trzy silniki nie wystarczą. Tegoroczne cyrki z karą za wymianę dwóch jednostek w trakcie jednego weekendu nie były dobrą reklamą.
enstone
15.12.2015 05:38
Proponuje zawieszenie serialu pt. "Formuła 1" przełoży się na znaczące zmniejszenie kosztów, znaczące czyli 0.
paymey852
15.12.2015 05:14
Panie Marchionne słabiutko, proponuje- jeden silnik i jedno tankowanie na cały sezon a co ratujmy świat
Pawel
15.12.2015 04:58
@rno2 Jeśli będą tak samo awaryjne jak w tym sezonie to wyprodukują dla jednego zespołu więcej silników niż Ferrari dla wszystkich ;)
Masio
15.12.2015 04:53
Może jeszcze w ogóle nie używać silników... (sarkazm)
rno2
15.12.2015 04:44
No ciekawe... taka Honda, która wybudowała fabrykę specjalnie na potrzeby F1 i która dostarcza silniki tylko McLarenowi, będzie produkować całe 6 silników rocznie. No, w porywach 8 wliczając silniki na testy. Japończycy będą obłożeni robotą niczym personel lotniska w Radomiu...
Pavlos Le Paul
15.12.2015 04:38
No nie. Chyba aż przez zimę się nie wyrobią że będą takie wytrzymałe jednostki.