Martin Brundle najlepszym komentatorem F1

no nie przesadzajcie panowie w tv4 staraja sie jak moga ;D juz nie jest to co kiedys " o i niebieski samochod obejmuje prowadzenie" ;D w kazdym razie do ideau im jeszcze duzo brakuje ;] no ale co zrobic poki co ogladam rtl i dzieki temu niemiecki znam na tyle zeby wiedziec o co biega na torze. jak mnie sie ktos spyta o cos po niemiecku o f1 to odpowiem zreszta bedzie gorzej ;p

znam go nieźle komentuje to fakt ,że obecnie jest najlepszy ale niezapominajcie o legendzie Marry Wallker to przeciesz on pare lat temu był the best mojm zdanie dalej jest tylko ,że teraz prowadzi spokojne życie i komentóje GP Masters w końcu jak na 80 latka przestało super że jest w takiej formir pamietam jego ''kontrolowany krzyk'' w stacjij ITV w latach kiedy to PROST SENNA I MANSELL walczyli ze sobą na torach to były czasy a nie to co teraz sama nuda ino wiecznie ten schumacher powinien się wycofać stary pazerny na kase za nią by zrobił wszystko najlepszy komentarz Marrye'a to było Adelaida 1994 Hill vs schumache to było to !!!

Ta wiadomość z założenia ma informować o wyróżnienia Brundle'a przez brytyjską telewizję, dlatego informacje co do startów Anglika w F1 zostały ograniczone do zbędnego minimum. Jeśli kogoś interesuje, w jakich zespołach i kiedy startował oraz z jakimi wynikami może bez problemu poszukać w Internecie.

Toteż mam właśnie nauczkę :)

Pamięć bywa zawodna, ale zawsze można takie rzeczy sprawdzić w jakiś źródłach statystyczno-historycznych przed publikacją ;)

Krótką notkę o karierze Brundla uzupełniłem sam po pobierznym rzuceniu okiem na wyciąg statystyk - błędnie założyłem, że startował tylko w tych sezonach w których zdobywał punkty :) Błąd już naprawiłem. Nie nazwałbym tego jednak "problemami" z historią - kto spamięta kiedy wszyscy kierowcy zaczynali karierę, zwłaszcza ci starsi bez mistrzostwa :)

Oj autor artykułu ma chyba problemy z historią, Brundle ropoczął karierę w F1 w 1984 roku w barwach ekipy Tyrrell i przerwana tylko na dwa sezony w 1988 roku (jeden wyścig w barwach Williamsa) i w 1990 roku. W sumie wychodzi 11 sezonów.

Spoko, spoko, za jakieś dwadzieścia lat Robert będzie również szukał jakiegoś zajęcia :)....a może już będzie szefem BMW F1? ;)

szkoda ze my nie mamy kogos takiego nasi komentatorzy sa tak samo niezli jak sluchanie komentatora w rtl podczas gdy nieznamy niemieckiego

Borowczyk i Skubis niedorastają mu do pięt...

no i fajnie, na tv4 przydałby sie ktoś taki ;)

I spoko. Podoba mi się jego współpraca ze Steve`em Rider`em.