GP Australii: Hamilton z najlepszym czasem w drugim treningu

Lewis Hamilton popisał się najlepszym czasem okrążenia podczas drugiej sesji treningowej przed niedzielnym Grand Prix Australii.

Warunki pogodowe u startu drugich piątkowych zajęć nie różniły się zbytnio od tych, w jakich zespoły pracowały podczas inaugurującego weekend treningu: w dalszym ciągu panowała dość niska temperatura, padał przelotny deszcz, a nad torem przesuwały się ciemne chmury.

Dopiero po dwudziestu minutach od rozpoczęcia sesji z alei serwisowej wyjechał pierwszy bolid - Red Bull RB12 faworyta lokalnej publiczności - Daniela Ricciardo. Australijczyk pozostał na torze osiągając na przejściowym ogumieniu rezultat 1:49,017s. Wkrótce wynik Australijczyka przebili Nico Rosberg oraz Daniił Kwiat, który pokonał okrążenie Albert Park w czasue 1:44,288s.

Kilka chwil później, po utracie kontroli nad tyłem samochodu, Nico Rosberg urwał przednie skrzydło w wyniku uderzenia w betonową ścianę zlokalizowaną za wyjazdem z szóstego zakrętu. Niemiec kontynuował jazdę aż do posterunku obsługi toru usytuowanego w strefie hamowania przed wirażem numer trzynaście. Ze względu na odłamki karoserii, jakie pozostały na torze, dyrekcja sesji podjęła decyzję o zastosowaniu procedury wirtualnego samochodu bezpieczeństwa. Chwilę przed incydentem z udziałem zawodnika Mercedesa, na pierwsze miejsce tabeli wyników awansował Carlos Sainz.

Po zakończeniu "neutralizacji" rekordowy rezultat poprawił Fernando Alosno, osiągając 1:41,694s. Chociaż stan nawierzchni ulegał ciągłej poprawie, wiele zespołów informowało już swoich kierowców o nadciągających opadach deszczu, jakie miały nadejść nad dzielnicę St Kilda w ciągu kolejnych 20 minut. Wraz z upływem czasu kolejnym zawodnikom (Sainz, Alonso, Ricciardo) udawało się stopniowo schodzić do poziomu 1min39s. Podczas gdy Jenson Button przesunął się na piątą lokatę, szóste miejsce należało do Sebastiana Vettela, a dwie kolejne pozycje do kierowców Force India.

Na około pół godziny przed końcem drugiego treningu kamery pokazały pierwsze oznaki nadciągającego deszczu. Bez szybkich kółek pozostawali w dalszym ciągu kierowcy Renault, Saubera i Williamsa, a także Verstappen i Hamilton. Niedługo po tym Brytyjczyk, mający założony do swojego Mercedesa W07 komplet przejściowego ogumienia, awansował na pozycję lidera wykręcając rezultat 1:28,841s. W międzyczasie Rosberg śledził akcję na torze z poziomu garażu Mercedesa, tracąc nadzieję na powrót uszkodzonego bolidu do alei serwisowej przed zakończeniem regulaminowego czasu treningu.

Przez całą sesję wielu kierowców miało problemy z utrzymaniem się na torze - najbardziej newralgicznymi miejscami okazywały się głównie zakręty numer dwa, dwanaście oraz piętnaście, gdzie kontrami bronili się między innymi Perez czy Gutierrez. Tradycyjnie też sporo ostrych dohamowań obserwowali kibice na trybunach w okolicach pierwszego wirażu. Na dziesięć minut przed zakończeniem chaotycznych, piątkowych jazd, pogoda uległa dalszemu pogorszeniu - paradoksalnie dopiero wtedy dopiero na torze pojawili się po raz pierwszy dwaj kierowcy Williamsa - Bottas oraz Massa. Zaróno Fin jak i Brazylijczyk nie ukończyli jednak ani jednego pomiarowego okrążenia.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 18°C
Temperatura powietrza: 17°C
Prędkość wiatru: 1,6 m/s
Wilgotność powietrza: 63%
Mokro