Grosjean: Udowodniłem, że krytycy mojego przejścia do Haasa byli w błędzie

29-latek ujawnił, iż od samego początku był przekonany w powodzenie projektu
09.04.1611:42
Mateusz Szymkiewicz
2660wyświetlenia


Romain Grosjean uważa, że udowodnił krytykom przejścia do ekipy Haas, iż byli oni w błędzie.

Francuz zdecydował się odejść z Lotusa, którego przejęciem w tamtym okresie było mocno zainteresowane Renault, dołączając do debiutującego w stawce Haasa. 29-latek w barwach nowej ekipy zdołał wywalczyć w Australii oraz Bahrajnie łącznie osiemnaście punktów za szóste i piąte miejsce, podczas gdy stajnia z Enstone jeszcze nie finiszowała w pierwszej dziesiątce.

Jak teraz przyznał Francuz, krytycy który uważali jego ruch za samobójstwo byli w bardzo dużym błędzie. Niektóre osoby powiedziały, że to samobójstwo dla mojej kariery, ale byli oni w błędzie. Jestem bardzo zadowolony. Chciałbym podziękować za pomoc Totalowi, Renault i wszystkim chłopakom w Enstone, ale dokonałem własnego wyboru. Wierzyłem w ten projekt i widziałem, że w ciągu kilku najbliższych lat może on coś znaczyć w F1. Teraz widzimy jaka jest prawda, więc tak, pozwala mi to na rozwój w innym środowisku. Naprawdę chcieli [Haas] doświadczonego kierowcę, zależało im na mnie i pomimo dopiero kilku wyścigów jesteśmy już zmęczeni, ponieważ daliśmy z siebie mnóstwo energii, ale z drugiej strony jesteśmy już pewni siebie. To bardzo miłe.

Ekipa Haas po mocnym starcie sezonu zapowiada, że chce wprowadzić poprawki do swojego bolidu, by uwolnić jego potencjał. Grosjean podkreśla jednak, iż może być trudno utrzymać obecną formę, ze względu na mniejsze środki jakimi dysponuje ekipa względem rywali. Spróbujemy. Gunther zrobi wszystko, byśmy otrzymali poprawki. Jesteśmy małym zespołem w przeciwieństwie do innych, więc będzie nam trudniej. Mamy jednak bystrych ludzi i jasny kierunek, w jakim chcemy zmierzać. Generalnie chcemy większego poziomu docisku. Jest kilka miejsc, w których chcemy dokonać poprawy. W Bahrajnie było parę pomysłów co zrobić w zakresie mechanicznych ustawień. Używasz wcześniejszych liczb i na miejscu okazuje się, że są one inne. F1 zmierza w takim kierunku, w jakim zdajesz sobie sprawę, iż liczby jednego dnia nie oznaczają tego samego co w następnym. Musisz zresetować swój umysł, co nie jest jednak łatwe.

KOMENTARZE

8
mikonegatio
10.04.2016 10:27
Brawo Romain! Teraz jeszcze czekamy na dobre wyniki Estebana :D
Maly-boy
09.04.2016 06:19
Wybranie FERAASA było ryzykowne, ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
enstone
09.04.2016 06:07
Po dwóch dobrych występach taki komentarz GRO jest normalną sprawą, wcale by się tak nie wypowiadał od razu po przejściu do Haas'a czy zaraz po testach, przecież, gdy w końcu Renault ogłosiło powrót GRO trochę żałował, że nie został w Enstone, ale z drugiej strony ratował dupsko, bo głównie dobrze, gdyby nie Renault to Lotusa by już nie było - dobre wyniki u Haasa - taki komentarz.
Mateo_R19
09.04.2016 04:32
Nie wiem czy jego radość nie jest przedwczesna. Jeśli nie dostanie fotela w Ferrari lub w innym topowym zespole to jazdą dla Hassa mistrzostwa nie zdobędzie, a chyba tylko o to chodzi, by zdobyć mistrzowski tytuł.
peritas
09.04.2016 02:31
@Grauf jak się za bardzo zbliźą to Ferrari odetnie im moc z silnika-patrz Williams
Grauf
09.04.2016 11:27
Początek znakomity. Zobaczymy co będzie później. W każdym razie fajnie by było, żeby pod koniec sezonu może zawalczyli o zwycięstwo.? Sfera marzeń (chyba)
Yurek
09.04.2016 10:11
Od Sasa do Haasa. A niektórzy wróżyli mu przyszłość Kovalainenowsko-Glockowską.
macieiii
09.04.2016 09:49
Haas na szczycie listy na doswiadczonego kierowce umiescil Hulkenberga. Dziś wiemy ze to jezdzacy dla niego Grosjean moze byc zamknieciem furtki do Ferrari dla Niemca