Zmiany w przepisach na sezon 2017 jednak nie dojdą do skutku?

Firma Pirelli do tej pory nie otrzymała obiecanego bolidu do testów szerszych opon
11.04.1613:54
Mateusz Szymkiewicz
1756wyświetlenia


Zapowiadane zmiany na sezon 2017 mogą nie dojść do skutku ze względu na przeszkodę, jaką napotkała firma Pirelli.

Od dłuższego czasu zapowiadane są zamiary wprowadzenia bardziej rozbudowanej aerodynamiki do bolidów Formuły 1, a także szerszych opon, za których produkcję dalej ma odpowiadać Pirelli. Mimo to według ostatnich doniesień, osiem zespołów jest przeciwne proponowanym zmianom, ze względu na obawy o nagły wzrost kosztów oraz możliwość zmniejszenia liczby manewrów wyprzedzania.

Mimo to dyrektor wyścigów z ramienia FIA - Charlie Whiting, uspokaja, że większość zyskanych sekund będzie pochodziła z nowych, szerszych opon. Auto Motor und Sport podaje jednak, że wprowadzenie ich na sezon 2017 może okazać się niemożliwe, ponieważ Pirelli ma opóźnienia w pracach rozwojowych i do tej pory nie otrzymało obiecanego bolidu testowego.

Jak dodał Whiting, zespoły się zadeklarowały, że producent z Mediolanu otrzyma bolid z sezonu 2015, który swoją charakterystyką będzie odpowiadał przepisom planowanym na przyszły rok. Nie wiadomo jednak, od której ekipy będzie pochodził ten bolid, ponieważ spekuluje się, iż czołowe zespoły nie chcą przeznaczyć aż 10 milionów euro na rozwój testowej konstrukcji, natomiast stajnie z końca stawki nie dysponują takimi środkami. Kto za to zapłaci? Czy testy w tunelu aerodynamicznym będą zaliczały się do tygodniowego ograniczenia na poziomie 25 godzin? - powiedział Bob Fernley z Force India.

KOMENTARZE

8
Kamikadze2000
11.04.2016 08:57
zal.org xD
paymey852
11.04.2016 07:32
@Mr President Masz trochę racji ale zrobienie obecnych opon to inna bajka do tego co było kiedyś. Początki Pirelli były katastrofalne bo kazali im zrobić produkt nie zgodny z ich DNA i do tego bez możliwości testów, bo na kompie to se można ... Calutką kasę powinien wyłożyć dziadek Berni. Jedno jest pewne gdyby Pirelli nie musiało robić gumeczek tylko GUMY to nie było by tyle krzyku. Zaraz dojdziemy do wniosku że bycie dostawcom opon jest takim zaszczytem że powinni sami zaprojektować bolid a najlepiej kilka bo kto wie może coś zmienią na ostatnią chwile :/
RY2N
11.04.2016 06:55
[quote="Mr President"]Włosi chcą dyktować warunki[/quote] to już nie Włosi tylko Chińczycy, choć dobrze zakamuflowani trzeba przyznać
ds90
11.04.2016 03:39
Czasami nie mogę uwierzyć, że w takim sporcie jak F1 jest taki... delikatnie mówiąc nieporządek. Nie wiem, może to przez to, że w ostatnim czasie problemy wychodzą jeden po drugim, a może za dużo się już naczytałam negatywnych wypowiedzi kierowców/teamów/użytkowników rożnych portali. Tak czy siak mam wrażenie, że ostatnio wszelkie decyzje podejmuje się na ostatnią chwilę i bez przemyślenia. Począwszy od sławnych już kwalifikacji ( które można lubić lub nie, ale nie można zaprzeczyć, że zostaly wprowadzone trochę na chybcika), po zmiany na 2017 rok. Jesteśmy już w II kwartale 2016 roku a zespoły nie wiedzą co i jak mają właściwie projektować. I znowu to uderzy w mniejsze zespoły bo pewnie Merc czy Ferka sobie coś tam na boku robią zakladając miljon mozliwości, ale nie wszyscy maja takie możliwości finansowe a także kadrowe (mam na myśli oddelegowanie częsci osob do tych zadań). Ale żeby nie odbiegać od tematu - teraz te opony. Chcą nowe opony a z tego co nam wszyscy donoszą to nawet Pirelli nie ma klepniętego kontraktu (w sposób oficjalny a nie na słowo Berniego). Do tego nie ustalili kto dostarczy samochód testowy i kto za to zapłaci. Zanim to ogarną minie kilka miesięcy. I tyle pewnie będzie z tych zmian albo znowu będziemy oglądać jakąś katastrofę ogumieniową. Coraz bardziej mam nadzieję, że Bernie zrozumie, że jego czas się kończy i tym sportem zajmie się ktoś, kto będzie umiał rozmawiać nie tylko z promotorami, inwestorami i szeroko rozumianym biznesem, ale też współpracować z FIA.
Mr President
11.04.2016 02:24
Gdyby w F1 było kilku dostawców opon, firmy obawiałyby się, że stracą klientów, jeśli na własny koszt nie przygotują nowego ogumienia. Kiedy mamy tylko Pirelli, Włosi chcą dyktować warunki i żądają platformy testowej. Przecież F1 to promocja na cały świat, to raczej nie zespoły powinny płacić za testy opon, a samo Pirelli, w końcu to oni zyskają na dostawie.
bartoszcze
11.04.2016 01:57
@rno2 Faktury są za produkcję i transport, nie za rozwijanie produktu w kierunku bliżej nieznanym.
Aeromis
11.04.2016 12:37
@rno2 Parafrazując dwa zdania Ecclestone'a. Niech F1 (czyt. Bernie) zacznie inwestować w samą siebie, a nie żebrać u innych (Pirelli). Nikt Berniego przecież do F1 nie zapraszał.
rno2
11.04.2016 12:07
Niech Pirelli inwestuje w rozwijanie swoich produktów. W końcu później wszystkie zespoły dostają od nich faktury za dostarczone opony...