Hamilton: Moje relacje z Rosbergiem są bardzo dobre
Brytyjczyk podkreśla, że pomiędzy nim i Niemcem zawsze panuje olbrzymi szacunek.
26.06.1613:13
1192wyświetlenia
Lewis Hamilton opisał swoje obecne relacje z Nico Rosbergiem jako nadspodziewanie dobre i przyznał, że jego zdaniem wpływ na nie ma dojrzałość osiągnięta po obu stronach.
Pierwsze napięcia pomiędzy Hamiltonem i Rosbergiem zaczęły pojawiać się w sezonie 2014, a ich zwieńczeniem była kraksa z początku wyścigu o GP Belgii. Później pomiędzy Brytyjczykiem i Niemcem regularnie dochodziło do kolejnych napięć, a ostatnim sprawdzianem dla relacji obu kierowców był brzemienny w skutkach incydent z pierwszego okrążenia rywalizacji o Grand Prix Hiszpanii.
Hamilton zapewnia jednak, że obecnie nie może narzekać na relacje z Rosbergiem.
Na ten moment relacje z Nico są bardzo dobre. Naprawdę bardzo, bardzo dobre- powiedział Hamilton w rozmowie z The Mail on Sunday.
To nieco zaskakujące. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że tak będzie. Sądzę, że to zasługa wieku, w jakim obaj się znajdujemy- dodał kierowca ze Stevenage.
Nico jest teraz dobrym mężem i ojcem. Ma dziecko. Prawdopodobnie cały ten proces sprawił, że dojrzał. Ja także stałem się starszy, bardziej doświadczony. Szacunek o jakim zawsze mówiliśmy, jest teraz większy niż kiedykolwiek wcześniej. Generalnie rozmawiamy na różne tematy. Mówimy sobie o tym, czy z czegoś jesteśmy niezadowoleni, rozmawiamy twarzą w twarz. Jeśli mam jakiś problem po prostu pukam do jego drzwi i pytam czy mogę porozmawiać z nim na osobności- kontynuował.
Nigdy nie poruszamy takich rzeczy na forum publicznym lub przed zespołem. Przynajmniej jak do tej pory. Jesteśmy ze sobą szczerzy - Nico jest ze mną tak samo szczery, jak ja z nim. Pewnego dnia byłem na basenie - budynek w którym mieszkamy w Monako ma wspólny basen. Domyślam się, że zobaczył mnie z okna swego mieszkania, zszedł na dół, usiadł na trampolinie i kiedy skończyłem kilka rundek porozmawialiśmy ze sobą przez 20 minut, może pół godziny. W bardzo luźnej atmosferze. Będziemy mieć nasze wzloty i upadki i będą momenty, w których będziemy się nawzajem nienawidzić i lubić, ale koniec końców, kiedy obaj zakończymy nasze sportowe kariery, będziemy mieć dzieci, odpoczniemy, zawsze będzie między nami szacunek- podsumował trzykrotny mistrz świata.
KOMENTARZE