Baldisserri: Ferrari jest obecnie grupą przestraszonych osób

Były główny inżynier stajni z Maranello skrytykował obecny sposób zarządzania Sucderią.
12.10.1612:24
Nataniel Piórkowski
1590wyświetlenia


Ferrari nie jest już zespołem Formuły 1, a grupą przestraszonych osób - uważa były główny inżynier stajni z Maranello, Luca Baldisserri, który udzialił wywiadu Corriere dello Sport.

Po udanych mistrzostwach z 2015 roku i trzech zwycięstwach wywalczonych przez Sebastiana Vettela, które rozbudziły nadzieje fanów Ferrari na walkę o tytuły, tegoroczna kampania w wykonaniu Scuderii stanowi olbrzymie rozczarowanie, co skrzętnie odnotowują lokalne media.

Włoska stajnia nie tylko nie była w stanie nawiązać walki z Mercedesem, ale po kilku ostatnich Grand Prix spadła za Red Bulla, który znacząco poprawił konkurencyjność swego pakietu.

Dodatkowo Ferrari w dalszym ciągu przechodzi proces głębokiej restrukturyzacji - latem z funkcji dyrektora technicznego odszedł ceniony w padoku James Allison, a jego miejsce zajął Mattia Binotto.

Niestety ani Marchionne ani Arrivabene nie mają doświadczenia w wyścigach. Scuderia straciła dziś tę kulturę. Nie jest już dłużej zespołem, ale grupą wystraszonych ludzi. Panuje poczucie strachu. Chłopcy nie chcą ryzykować, bo boją się, że stracą swe funkcje w cieniu kompromitacji - skomentował Baldisserri.

Włoski inżynier podkreślił również, że nie popiera decyzji o zastosowaniu w Ferrari horyzontalnej struktury zarządzającej, w której do minimum zredukowane zostają funkcje szefów i dyrektorów poszczególnych departamentów. To nic nie oznacza. Łańcuch zarządzania w Formule 1 musi być raczej wertykalny - musi być jak w wojsku. Muszą być liderzy, którzy wyznaczają kierunki, motywują ludzi, podejmują decyzje. Jeśli popełniasz błąd, nie powinieneś być zwalniany. Tak stało się w przypadku Allisona. To wielka strata.

Co więcej Baladisserri nie sądzi, by Binotto był właściwą osobą do pełnienia funkcji przewodniej w dziale technicznym. Mattia wie, jak motywować ludzi, ma olbrzymie doświadczenie, ale nie jest dyrektorem technicznym. Wie, że nie potrafi zaprojektować bolidu i nie ma głębokiej wiedzy na temat podwozia, aerodynamiki, aspektów mechanicznych bolidu. Byłby za to dobrym szefem zespołu.

Według byłego inżyniera Scuderii, zespół powinien robić wszystko, by po kiepskim sezonie "odzyskać" Sebastiana Vettela. Raikkonen radzi sobie dużo lepiej niż w sezonie 2015, Vettel dużo gorzej. Dla Ferrari ważne jest, by go odzyskać, by się go trzymać, przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie.