Stroll skupia się na poprawie słabszych obszarów swojej jazdy

Kanadyjczyk podkreśla, iż nie czuje presji szybkiego włączenia się do walki o punkty.
06.06.1708:58
Nataniel Piórkowski
1297wyświetlenia


Lance Stroll uważa, że celowanie w walkę o punkty przy najbliższej możliwej okazji byłoby niewłaściwym podejściem w jego debiutanckim sezonie startów w Formule 1.

Stroll zapewnił sobie wyścigowy fotel w Williamsie po zdobyciu w ubiegłym roku mistrzostwa europejskiej Formuły 3. Zimą Kanadyjczyk wziął udział w rozbudowanym programie prywatnych testów, stając się najlepiej przygotowanym nowicjuszem od czasu debiutu Lewisa Hamiltona w serii Grand Prix w sezonie 2007. Jak dotąd Strollowi nie udało się jednak zdobyć żadnych punktów. Najlepszą lokatą juniora stajni z Grove pozostaje jedenaste miejsce wywalczone w Grand Prix Rosji.

Mam swoje cele pod względem tego, w jakich obszarach muszę się poprawić - zaznaczył Stroll. Nie interesują mnie zbytnio pozycje, na jakich kończę wyścigi. Nie spoglądam w kierunku GP Kanady myśląc, że muszę tam zdobyć punkty, bo byłoby to niewłaściwe podejście. Spoglądam na Kanadę myśląc o swoich słabych stronach i o tym, jak mogę poprawić te obszary. Jeśli mi się to uda, będę walczył o punkty.

Tak pracuję - nie chcę myśleć o finalnych rozstrzygnięciach. Wolę stawiać krok po kroku zmierzając do upragnionego końcowego wyniku. Robiłem tak przez całą moją dotychczasową karierę. Nie mam wielkich oczekiwań. Wiedziałem, że czeka mnie bardzo wymagające wyzwanie. Nie miałem w głowie konkretnego celu - nie utwierdzałem się w przekonaniu, że po pięciu wyścigach będę ścigał się na optymalnym poziomie. Nie patrzę na to w ten sposób. Podchodzę do każdego wyścigu z osobna.

KOMENTARZE

16
Sir Wolf
07.06.2017 06:21
[quote="Indy"]W tej chwili interesuje go rozwijanie się jako kierowca a nie miejsca i wyniki.[/quote] Czy od tego właśnie jest F1? Po co więc niższe serie? To sport lwów polujących na prawdziwą zdobycz, a nie lwiątek dla których jedyną walką jest ta staczana z rodzeństwem z miotu dla praktyki.
exxxile
06.06.2017 10:15
[quote="Indy"]@Sir Wolf Co w jego słowach jest trudnego do ogarnięcia? W tej chwili interesuje go rozwijanie się jako kierowca a nie miejsca i wyniki.[/quote] I byłyby to słowa w pełni akceptowalne, gdyby faktycznie się jakkolwiek rozwijał. Jeżeli koleś przyjeżdża na GP i mówi, że nie wie jakie wprowadzono poprawki do jego samochodu, to ciężko wnioskować, że cokolwiek go interesuje, poza zabawą w pojawianie się na Grand Prix. Wszyscy wiemy ilu utalentowanych kierowców czeka na miejsce w F1 czy choćby w niezłym Williamsie, więc jest to dość oburzające - czasy milionerów bawiących się w wyścigi minęły bardzo dawno temu. Przypomina mi się kariera młodego Piqueta. Brazylijczyk troszkę się ogarnął w wakacje po fatalnym starcie debiutanckiego sezonu, być może Stroll pójdzie jego śladem - czego mu życzę bo nic do niego osobiście nie mam, ale nie ma co się dziwić, że na ten moment postawa dzieciaka mierzi wielu obserwatorów F1.
Indy
06.06.2017 08:41
@Sir Wolf Co w jego słowach jest trudnego do ogarnięcia? W tej chwili interesuje go rozwijanie się jako kierowca a nie miejsca i wyniki. Rzecz rzadko spotykana w Formule 1 bo niewielu innych kierowców może sobie na takie podejście pozwolić. 18-letni syn miliardera najwyraźniej może. Ja mu życzę jak najlepiej. Nagonka wszystkich dookoła, dopatrywanie się luzactwa, braku profesjonalizmu itp. nieco mnie śmieszy tym bardziej że interesując się sportem tyle czasu wiem jak szybko ludzie zapominają o swoich starych, już nieaktualnych opiniach. Pewnie lepiej byłoby dla niego pościgać się w tym sezonie w Formule 2 ale tego nikt nie zmieni.
---
06.06.2017 08:23
Just leave me alone! I want to play!
mcracer1993
06.06.2017 03:16
@Mr President [quote="Mr President"]Stroll jest niestety w tej chwili najsłabszym kierowcą jeżdżącym w F1.[/quote] Zapomniałeś o Palmerze - on jest jeszcze słabszy. To po pierwsze, a po drugie ma 7 punktów karnych i to on jest w pierwszej kolejności do wylotki z F1. Najpierw na 1 wyścig - potem się okaże. Co do kontraktu posiadacza pieniędzy tatusia to nie wiem, nie chcę się wypowiadać. @Gszegosz Stroll przynajmniej nie ma problemów z niebieskimi flagami, a o tym ignorancie "blue flags" nie chcę słyszeć - wystarczy, że w IndyCar będzie to ignorował.
Mr President
06.06.2017 02:55
Stroll jest niestety w tej chwili najsłabszym kierowcą jeżdżącym w F1. Wczesny debiut może mu zaszkodzić, gdyby poczekał 2-3 lata, zadebiutowałby jako lepszy kierowca i miałby szansę się utrzymać, a na chwilę obecną wszyscy mogą zobaczyć, że jest zbyt wolny na królową sportów motorowych. Przerwa w 2018 to bardzo prawdopodobny scenariusz, o ile nie ma trudnego do rozwiązania kontraktu. Oby dostał kolejną szansę w lepszym zespole, bo na razie jedyne na co go stać, to kupno miejsca w ogonie stawki.
Titheon
06.06.2017 02:14
Słabszych? A on ma gdzieś te lepsze?
Gszegosz
06.06.2017 12:46
Miał być drugim Verstappenem, a nie jest nawet Guttierezem.
Sir Wolf
06.06.2017 10:46
[quote]Nie interesują mnie zbytnio pozycje, na jakich kończę wyścigi.[/quote] Czy to powiedział KIEROWCA F1?!
mcracer1993
06.06.2017 10:02
[quote]„Tak pracuję – nie chcę myśleć o finalnych rozstrzygnięciach. Wolę stawiać krok po kroku zmierzając do upragnionego końcowego wyniku.[/quote] Szkoda, że nie mogę użyć skrótu na 3 litery, bo mój komentarz zostanie usunięty, a ja zbanowany. Więc powiem tyle, że to co powiedziałeś w GP Monako przez radio było kompletnym przeciwieństwem. Jesteś po prostu leniem, który opiera się na kasie tatusia. Myślałeś, że można wejść do F1 i już osiągać wyniki? O nie drogi kolego... co z tego, że jesteś debiutantem, skoro nie masz kompletnie wiedzy i co gorsza odstajesz od niedoszłego emeryta Felipe Massy. Tutaj nowe bolidy owszem mają znaczenie ale żeby dostawać takie lanie!? Mam nadzieję, że Williams nie będzie się patyczkował i ty po prostu wylecisz po tym sezonie. Co z tego, że masz talent skoro nie chcesz pracować, a do tego masz nieprofesjonalne podejście? Lewis Hamilton przy tobie jest tytanem pracy, a o Maxie już nie wspominam, bo on ciągle pracuje i w fabryce i po za fabryką oraz poprawia własny styl jazdy. Szczególnie na deszczu - Ayrton Senna (który na pewno czuwa) jest z niego dumny, że ma tak wspaniałego następcę; podobnie się cieszy na swojego następcę Michael Schumacher, który na deszczu też był mistrzem.
rno2
06.06.2017 08:39
@sneer No trzeba niestety przyznać, że Lance luzacko podchodzi do tematu. Bottas w tygodniu spędzał czas w fabryce, a Stroll przyjeżdża w czwartek na tor i nawet nie wie jakie poprawki zespół przywiózł do bolidu...
sneer
06.06.2017 08:27
Nie ma taryfy ulgowej dla Strolla. Nie o to chodzi, że mu się nie udaje, tylko o podejście. Luzackie i nieprofesjonalne. Max, przy swoich wadach, ma zupełnie inne.
rno2
06.06.2017 08:12
Stroll i Williams zapatrzyli się w debiut Verstappena. Wszystko byłoby ok, gdyby Lance zadebiutował w sezonie 2016. Ale poniekąd i tak go będę bronił jako debiutanta. Dla oceny Palmera w ogóle nie stosuję taryfy ulgowej, ponieważ wystartował mizernie, pod koniec ubiegłego sezonu zaliczył delikatny progres, a to co wyprawia teraz, to jest totalny regres :-)
bartoszcze
06.06.2017 07:51
Chyba powinien był jednak spędzić ten sezon w F2 i ćwiczyć w piątki. Tak byłoby chyba lepiej i dla niego, i dla zespołu, i dla jakiegoś innego kierowcy, który mógłby jeździć w F1.
marios76
06.06.2017 07:37
Chyba najlepiej wychodzi mu przejazd przez pit lane- tam jest najblizej limitu- 80km/h wszedzie indziej odstaje nawet od partnera emeryta ;) Ma jakies mocne strony ten chlopak na ta chwile, oprocz kasy taty? Pisze to jako zazenowany fan Williamsa. Katastrofa po prostu. Wyscigi, treningi sesje mijaja, a ja staram sie dopatrzyc jakiegos blysku... On nawet nie moze narzekac, ze silnik jest z GP 2 czy ze go wyprzedzaja na prostej z trzystu metrow :) Slabo, slabo, slabo. W tym tempie to moze i ja bym sie nauczyl? ;)
nellie_benner
06.06.2017 07:24
Trudno się skupić na prawie wszystkim...