Briatore: Ferrari trudno będzie zdobyć tytuł konstruktorów z Raikkonenem

Włoch kwestionuje decyzję Scuderii o przedłużeniu kontraktu z mistrzem świata z sezonu 2007.
26.10.1712:42
Nataniel Piórkowski
2536wyświetlenia
Embed from Getty Images

Flavio Briatore kwestionuje decyzję Ferrari o przedłużeniu kontraktu z Kimin Raikkonenem na sezon 2018.

W Austin, na trzy wyścigi przez zakończeniem tegorocznej kampanii, Mercedes zapewnił sobnie czwarty z rzędu tytuł mistrza świata konstruktorów. Briatore, który kierował pracami Benettona i Renault, uważa, że Ferrari popełniło błąd pozostając przy składzie Vettel-Raikkonen.

Z pewnością bardzo trudno jest zdobyć tytuł konstruktorów, mając u siebie Raikkonena. Jeśli chcesz odnieść sukces, musisz mieć dwóch konkurencyjnych kierowców. Wtedy identyfikujesz tego, który z nich powinien zdobyć tytuł najlepszego kierowcy - stwierdził Włoch w rozmowie z dziennikiem Marca.

Nawet jeśli Vettel odniesie zwycięstwo w Grand Prix Meksyku, Hamilton przypieczętuje zdobycie mistrzostwa świata, jesli dojedzie do mety na co najmniej piątym miejscu. Briatore podkreśla, że kierowca ze Stevenage zasługuje na tytuł: Wyścigi wygrywa się i i przegrywa, ale walka o mistrzostwo jest podobna do Giro d'Italia. Lewis i Mercedes są najsilniejsi, nawet jeśli Ferrari radziło sobie całkiem dobrze na początku sezonu. Sądzę, że Mercedes wykonał lepszą pracę pod względem rozwoju.

KOMENTARZE

21
Lolek
26.10.2017 06:14
Na tych samych Węgrzech 2015 miał też kolizję z Rosbergiem, nie pamiętam tylko, kto tam bardziej zawinił. Swoją drogą przez to wyprzedził go wlokący się daleko za nim Kwiat (tutaj uchyla się trochę ta komnata tajemnic o nazwie "Jak to się stało, że gorszy Kwiat był wyżej w generalce", właśnie ten pechowy wyścig mocno się do tego przyczynił).
rocque
26.10.2017 04:49
Ameryki nie odkrył. [quote="Aeromis"] [...] tylko pech Verstappena sprawił że punkty tego nie pokazały.[/quote] Raczej ująłbym to w ten sposób: pech, kilka wybryków i Red Bull gorszy od Ferrari w pierwszej połowie sezonu. [quote="Anderis"]Każdy ma od czasu do czasu pecha, ale w ciągu ostatnich kilku lat nie było takiej sytuacji, żeby kierowca jednego z czołowych zespołów tak często nie kończył wyścigów nie z własnej winy, jak Max w tym sezonie.[/quote] Oczywiście problemów technicznych mu nie odmawiam, ale coś w tym jest, że nie potrafię sobie przypomnieć kiedy Ricciardo brał udział w jakiejś drace na początku wyścigu albo sknocił coś jakąś kolizją z własnej winy. Pamiętam dwa incydenty: starcie z Bottasem na Węgrzech w 2015 (stracił kilka pozycji) i drugi podczas GP Japonii w tym samym roku (1:15): https://www.youtube.com/watch?v=6Hj-InDdNvc Obydwa wyścigi ukończył, nie chce mi się dalej szukać.
Maciek znafca
26.10.2017 03:30
Raczej tytuł kierówców z Vettelem...
dex
26.10.2017 02:33
@Yurek Aaaa :D hehe faktycznie.
Yurek
26.10.2017 02:20
[quote="dex"]Zabolało czy masz jakiś interes w tym ?[/quote] Rozbawiło mnie postawienie obok siebie słów "Ferrari" i "uczciwie".
Mexi
26.10.2017 01:16
[quote="dex"]PAMIĘTAMY Grand Prix Singapuru 2008 ![/quote] Nom, piękny dzwon Raikkonena.
Aeromis
26.10.2017 12:55
@dex To Ty gdybasz, ja piszę o pechu (większym niż mają inni kierowcy).
dex
26.10.2017 12:53
[quote="Yurek"]Racja, gdyby nie te awarie, Max byłby już czterokrotnym MŚ. A gdyby Palmer był szybszy o 3 sekundy na okrążeniu, też by miał tytuł. Proponuję zorganizować wirtualne MŚ w Excelu, może nie będzie takiej szybkości, ale wyniki możecie sobie wpisać jakie chcecie.[/quote] Dokładnie. @Aeromis Oczywiście i nie chce się kłócić ma chłopak pecha, ale to zwykłe gdybanie, bo możemy gdybać jakby nie 3 pechowe GP to gdzie byłby w tym roku vettel ? przed hamiltone ? za ? itp. itp. jakby nie było Kimi też miał minimum 3 pechowe GP gdzie mu trochę punktów uciekło. Ok zrozumiałem, po prostu za dużo tego biedny Max. Pozdro i nie mam złych intencji, miłego dnia.
Aeromis
26.10.2017 12:49
@dex [quote]A Ty swoimi klapkami na oczach również pokazujesz jaki jesteś. Tylko Max ma pecha nikt inny.[/quote]Wyjdź zza klosza ironii a dowiesz się że kibicuję Ricciardo (i ALO i HUL to moja ulubiona trójka kierowców), a nie Verstappenowi (który ma pecha).
Anderis
26.10.2017 12:47
@Yurek - po co wysmiewać stwierdzenia, których nikt w tej dyskusji nie używał?
dex
26.10.2017 12:43
@Aeromis A Ty swoimi klapkami na oczach również pokazujesz jaki jesteś. Tylko Max ma pecha nikt inny. Mówię o awariach nie o wszystkich incydentach. Możemy się licytować ale po co ? też nie wymieniłem u Daniela wszystkiego jak kolizja na Hungaroring np. @Yurek Zabolało czy masz jakiś interes w tym ? Fakt że Grand Prix Singapuru 2008 miało miejsce i śmierdziało tam oszustwem.
Yurek
26.10.2017 12:40
Racja, gdyby nie te awarie, Max byłby już czterokrotnym MŚ. A gdyby Palmer był szybszy o 3 sekundy na okrążeniu, też by miał tytuł. Proponuję zorganizować wirtualne MŚ w Excelu, może nie będzie takiej szybkości, ale wyniki możecie sobie wpisać jakie chcecie.
Anderis
26.10.2017 12:40
@dex - bardzo wygodnie dla siebie wspomniałeś wszystkie kolizje Verstappena kompletnie pomijając fakt, że w większości z nich ani trochę nie zawinił. Każdy ma od czasu do czasu pecha, ale w ciągu ostatnich kilku lat nie było takiej sytuacji, żeby kierowca jednego z czołowych zespołów tak często nie kończył wyścigów nie z własnej winy, jak Max w tym sezonie. I dla mnie nie ulega wątpliwości, że Holender jest w tym sezonie bardziej konkurencyjny od kolegi z zespołu.
Aeromis
26.10.2017 12:37
@dex [quote]Sorry ale nie mogę czytać już tego jaki to Max ma pech i ogólnie jakby nie awarie to by może o mistrzostwo walczył ?[/quote]Ironią udowadniasz jedynie że jesteś ironiczny, nic więcej. [quote]Max - 4 awarie: -Bahrajn - hamulce -Kanada - elektryka -Azerbejdżan - ciśnienie oleju -Belgia - silnik[/quote] I jeszcze: - Austria - sprzęgło - Singapur - pech podczas startu (w kleszczach VET/RAI) - Hiszpania - znów jako pech ofiara innego incydentu (RAI/BOT) 7 wyścigów straconych nie z jego winy. 7 na 17 odbytych, mówi Ci to coś?
Yurek
26.10.2017 12:32
[quote="dex"]PAMIĘTAMY Grand Prix Singapuru 2008 ![/quote] PAMIĘTAMY wszystkie szantaże Ferrari od powstania F1! PAMIĘTAMY brudne zagrywki Enzo i jego następców! PAMIĘTAMY zgniliznę, jaka narosła wokół Ferrari! Pozdro 600!
derwisz
26.10.2017 12:17
[quote]Z pewnością bardzo trudno jest zdobyć tytuł konstruktorów, mając u siebie Raikkonena. Jeśli chcesz odnieść sukces, musisz mieć dwóch konkurencyjnych kierowców[/quote] Powyższy cytat mówi wszystko. Dlatego można powiedzieć, że pozostawiając Raikkonena na przyszły sezon Ferrai strzeliło sobie kolejnego samobója. Cierpi na tym nie tylko zespół ale i rywalizacja a co za tym idzie kibice i cała F1.
dex
26.10.2017 11:57
@Aeromis Sorry ale nie mogę czytać już tego jaki to Max ma pech i ogólnie jakby nie awarie to by może o mistrzostwo walczył ? Takim rozumowaniem możemy o każdym zawodniku powiedzieć. Hamilton i kokpit, Vettel awarie czy swoje błędy, kimi to samo awarie czy kontakty w Maxem, kazdy kierowca ma większego czy mniejszego pecha w wyścigu czy inaczej większe czy mniejsze szczęście w danych jakiś sytuacjach podczas GP. Dla porównania: Max - 4 awarie: -Bahrajn - hamulce -Kanada - elektryka -Azerbejdżan - ciśnienie oleju -Belgia - silnik Daniel - 3 awarie: -Australia - bateria -Rosja - hamulce -USA - silnik Można dobrze powiedzieć że Daniel jakby nie awarie może by walczył o wicemistrzostwo ? już nie przesadzajmy z tym pechem Maxa. Widać jak na dłoni że każdy go ma. Zdobycz punktowa jest mała z innego powodu, Max to na razie gorąca woda i za dużo się miesza w dziwne sytuacje na torze, uszkadza bolid itp. kolizje na pierwszych okrążeniach w Hiszpanii, Austrii, Węgrzech, Włoszech oraz Singapurze trochę dużo nieprawdaż ? niech na początku zacznie pokonywać pierwsze okrążenie bez problemu a potem możemy mówić gdzie on to by nie był.
Aeromis
26.10.2017 11:43
Briatore ma rację. Raikkonen jest najgorszym z top 6 obecnej kwalifikacji kierowców i tylko pech Verstappena sprawił że punkty tego nie pokazały. Czy to znaczy że się nie da zdobyć WCC? Da się, Vettel z Weberem zdobywali ;) Bez wątpienia nie da się w sezonie gdzie rywalizacja występuje. Myślę że Flavio jako Włoch mocno kibicuje "swojemu" zespołowi i nie mówi tego z innego powodu.
janko30
26.10.2017 11:34
Tak?,a błędy Vettela to wina zespołu?
dex
26.10.2017 11:30
Oczywiście że trudno, jak się pracuje uczciwie, rozwija bolid ale i popełnia błędy bo jak się coś robi to i błędy się zdarzają, ale Ferrari i tak Cię zaskoczyło w tym roku cwaniaczku. Lepiej upozorować wypadek a drugim kierowcą wygrać co nie Flavio ? PAMIĘTAMY Grand Prix Singapuru 2008 !
dancom
26.10.2017 11:03
Dlatego trzeba pomyśleć o Alonso na sezon 2019..