GP Brazylii: wyniki kwalifikacji

Bottas wywalczył pole position. Vettel drugi. Hamilton wyruszy do wyścigu z końca stawki.
P.Kierowca (Nr)SamochódCzęść 1 (Q1)Część 2 (Q2)Część 3 (Q3)Część 1 (Q1)Część 2 (Q2)Część 3 (Q3)Okr.
1.V. Bottas (77)Mercedes W08 EQ Power+2.1:09,452102.1:08,63861.1:08,3226
2. 1:09,452 10
2. 1:08,638 6
1. 1:08,322 6
22
2.S. Vettel (5)Ferrari SF70H3.1:09,64391.1:08,49462.1:08,3606
3. 1:09,643 9
1. 1:08,494 6
2. 1:08,360 6
21
3.K. Raikkonen (7)Ferrari SF70H1.1:09,40564.1:09,11663.1:08,5386
1. 1:09,405 6
4. 1:09,116 6
3. 1:08,538 6
18
4.M. Verstappen (33)Red Bull RB135.1:09,82063.1:09,05064.1:08,9256
5. 1:09,820 6
3. 1:09,050 6
4. 1:08,925 6
18
5.D. Ricciardo (3)Red Bull RB136.1:09,82865.1:09,53375.1:09,3306
6. 1:09,828 6
5. 1:09,533 7
5. 1:09,330 6
19
6.S. Perez (11)Force India VJM108.1:10,14579.1:09,76086.1:09,5986
8. 1:10,145 7
9. 1:09,760 8
6. 1:09,598 6
21
7.F. Alonso (14)McLaren MCL3211.1:10,17256.1:09,59367.1:09,6176
11. 1:10,172 5
6. 1:09,593 6
7. 1:09,617 6
17
8.N. Hulkenberg (27)Renault R.S.177.1:10,07898.1:09,72668.1:09,7036
7. 1:10,078 9
8. 1:09,726 6
8. 1:09,703 6
21
9.C. Sainz (55)Renault R.S.1712.1:10,227510.1:09,76869.1:09,8056
12. 1:10,227 5
10. 1:09,768 6
9. 1:09,805 6
17
10.F. Massa (19)Williams FW404.1:09,78987.1:09,612310.1:09,8415
4. 1:09,789 8
7. 1:09,612 3
10. 1:09,841 5
16
11.E. Ocon (31)Force India VJM1010.1:10,168711.1:09,83010-
10. 1:10,168 7
11. 1:09,830 10
.
17
12.R. Grosjean (8)Haas VF-179.1:10,148812.1:09,8798-
9. 1:10,148 8
12. 1:09,879 8
.
16
13.S. Vandoorne (2)McLaren MCL3213.1:10,286913.1:10,1166-
13. 1:10,286 9
13. 1:10,116 6
.
15
14.K. Magnussen (20)Haas VF-1714.1:10,5211014.1:10,1548-
14. 1:10,521 10
14. 1:10,154 8
.
18
15.B. Hartley (28)Toro Rosso STR1215.1:10,6251015.-5-
15. 1:10,625 10
15. -5
.
15
16.P. Wehrlein (94)Sauber C3616.1:10,67812--
16. 1:10,678 12
.
.
12
17.P. Gasly (10)Toro Rosso STR1217.1:10,68610--
17. 1:10,686 10
.
.
10
18.L. Stroll (18)Williams FW4018.1:10,7768--
18. 1:10,776 8
.
.
8
19.M. Ericsson (9)Sauber C3619.1:10,87512--
19. 1:10,875 12
.
.
12
20.L. Hamilton (44)Mercedes W08 EQ Power+20.-2--
20. -2
.
.
2

KOMENTARZE

34
kykec
23.11.2017 10:36
[quote="macko93"]Co do Alonso to ja nie mam żadnych wątpliwości, że on jest moim zdaniem - zaraz po Sennie - najlepszym kierowcą w historii bez podziału na ilość tytułów. To jest prawdziwy kierowca z krwi i kości. Więc jeżeli jutro spadnie deszcz - może być bardzo groźny, bo wówczas będą się liczyły bardziej umiejętności, niż samochód.[/quote] [quote="DawidF1"]Alonso absolutnie jest najlepszym kierowcą na deszczu. Przecież sezon 2012 to pokazał, w gorszym aucie wygrywał kwalifikacje tylko te które były w deszczu. Sezon 2012 GP Malezji, deszczowy wyscig, Alonso wygrywa a przypomnijmy ze w Australii w tym samym sezonie do Q3 Ferrari nie wszedło... Alonso to geniusz kierownicy, absolutnie jeden z najlepszych kierowców w historii i najlepszy obecnie. A w deszczu to Alonso jest najlepszy a nie Hamitlon czy Verstappen. GP Węgier 2014 czy GP Malezji 2012 to pokazalo. Można Alonso nie lubić, ale większość wie, że mamy do czynienia z kosmicznym talentem. Długo nie było i długo nie będzie takiego kierowcy jak Fernando Alonso i tutaj Macko93 ma rację. Fernando alonso obecnie to njlepszy kierowca w Formule 1. Inni ludzie mogą uważać, że to słaby zawodnik dlatego bo go poprostu nie lubią. Możesz być najlepszym sportowcem, ale jak ktoś Ciebie nie lubi, albo ma jakieśuprzedzenia to będzie pisał, że jesteś słaby a tak naprawdę możesz być najlepszy. Każdy kto ma doświadczenie w oglądaniu F1 dostrzeże, że mamy doczynienia z kimś wyjątkowym, Alonso to kosmicznie uzdolniony kierowca.[/quote] Panowie, chociaż Fernando jest jednym z moich ulubieńców, to umiem spojrzeć na niego obiektywnie. Nie jest mistrzem jazdy po mokrym ani mistrzem kwalifikacji. Sam Fernando mówi o sobie: https://youtu.be/5KB9xLaMaNg?t=99 "Szybka adaptacja [do zmian] była zawsze jedną z moich najmocniejszych stron. Może nie jestem najszybszy w kwalifikacjach, nie jestem najszybszy w wyścigu, nie jestem najszybszy na mokrym, ale jestem dosyć dobry we wszystkim."
marios76
12.11.2017 03:57
@Aeromis Dobrze wiesz, żecenie Alonso za warsztat . Nigdy nie pisałem, że jest slaby itp. Wręcz przeciwnie. W moim odczuciu od kiedy zaczął odnosić sukcesy zawsze był dla mnie w absolutnym topie. A niech tam- mogę się narazić, z resztą niedawno opisywałem sytuacje. Obecnie dla mnie Hamilton i Alonso to dwaj najlepsi kierowcy F1 i uwierzcie, trudno mi wskazać trzeciego, z różnych względów. Schumacher jak dla mnie mimo największej ilości tytułów był gdzieś za Senna i Prostem. Z całej historii świetnestatystyki mmająClark i Fangio . Kariery tez Piquet i Stewart... Ciężko wybrać- pobawimy się zimą? ;) Ok @Yurek Powszechnie wiadomo, ze najlepszy w calej F1 byl... Villeneuve. Giles. Talent, szybki, niepokorny, tylko smierc zatrzymala kariere. ;) Naprawde przepraszam za sarkazm, ale niektore tu wymianiane nazwiska "nieco" nie pasuja. Kubice wrzuccie :)
MairJ23
12.11.2017 02:51
@krzychol2000 nie wydaje mi sie żeby mieli komukolwiek zagrozić w przyszłym roku i jak tak dalej będzie z silnikami Renault to jeszcze mogą tego żałować. Okaże się napewno do tego samego dnia w przyszłym roku.
villy
12.11.2017 02:50
Po raz kolejny widać, że gdyby nie kasa, to Stroll by wyleciał z zespołu, a nie Massa.
macko93
12.11.2017 02:42
@Aeromis Dokładnie i tutaj nic nie mam do dodania. @Staszek2010 Jak nie jest dobry? Obecnie jest jednym z najlepszych w takich warunkach - lepsi są tylko Lewis i Max - jeżeli dzisiaj popada to Max może znowu wygrać, bo startuje znacznie wyżej od Hamiltona no i od Alonso. Choć gdyby Alonso nie miał kolizji w Singapurze, gdzie zaliczył drugi start życia(wiem o czym mówię), to kto wie co w przypadku nawet podium Alonso by zrobił McLaren jeśli chodzi o silniki...
derwisz
12.11.2017 02:02
Alonso jeden z najlepszych w całej historii i zdecydowanie najlepszy wśród czynnych kierowców F1.
Yurek
12.11.2017 01:48
@MairJ23 @[DawidF1] ja wiem, że Wy nie uważacie, ale pewna osoba uważa i z tego wywiązała się cała dyskusja nad Alonso. Tak jak mówiłem, według mnie robienie takich zestawień typu "kto najlepszy" jest pozbawione większego sensu. Każda dekada F1 charakteryzowała się czym innym, każdemu kierowcy odpowiadała inna charakterystyka samochodu, pracy. Dlatego porównywanie Fangio chociażby z Clarkiem nie ma sensu. Nawet próba zestawienia kierowców startujących w tych samych latach jest trudna. Kto lepszy? Fangio czy Ascari? Alonso czy Hamilton? Schumacher czy Hakkinen?… No właśnie. [quote="MairJ23"]Dzisiaj wydaje sie to takie proste zdobyc 4 tytuly ;)[/quote] Haha, pamiętasz rekord Alaina 51 wygranych? Wydawał się nie do pobicia, nie w tym życiu. :) [quote="MairJ23"]Pisz dalej bo ciekawie się to czyta. Witamy :)[/quote] Podpisuję się. I również życzę wszystkim świetnego GP. Chociaż GP Brazylii bodaj w 2015 było jedynym wyścigiem w moim życiu, na którym zasnąłem.
MairJ23
12.11.2017 01:40
A Bottas pojechał koncertowo. W niektórych partiach toru juz padało. Co za Kat więc jak ktoś pisze ze to fart to gratuluje (teraz dopiero kwal obejrzałem więc się w tej kwestii nie wypowiadałem) Bottas nawet cos krzyknął na radiu. Zupełnie jak nie Fin ;) @[DawidF1] przepraszasz jakbys z Kanady byl ;) jest OK. Nikogo nie uraziles. Pisz dalej bo ciekawie się to czyta. Witamy :)
[DawidF1]
12.11.2017 01:29
Yurek. Ja osobiście nie uważam Alonso za drugiego najlepszego kierowcę w całej istorii Forumły 1 zaraz po Sennie. Może nie jasno się wyraziłem. Ba! Ja nawet Senny nie uważam za najlepszego kierowcę w Formule 1. Alonso uważam że od 1950 roku do 2017 to Alonso jest w top 10, może w top 8, natomiast uważam że obcnie Alonso jest najlepszy a Hamilton jest drugi, potem może Max, natomiast to jest moje prywatne zdanie i możesz sięz nim nie zgadzać. Ciesze się, że Ty widzisz ile Alonso miał awarii, niektórzy tego nie widzą. Lewis Hamilton jest najlepszy, ale pod względem kwalifikacji, jednego kółka, w wyścigach to już róźnie bywa, to znów oczywiście moja opinia. Także nie napisałbym, że Alonso to najlepszy kierowca historii zaraz po Sennie, emocje mnie może poniosły, bo Alonso w deszczu uważam że jest geniuszem i sezozny gdy był w Ferrari to pokazały. Alonso nie jest najlepszy w historii zaraz po Sennie, jest w top 10, tak uważam. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, po prostu nie uważam, że Lewis czy Max od Alonso sąl lepsi, ja naprawdę nie chciałem nikogo urazić ani sprawić przykrości. Mam nadzieje, że nikogo nie uraziłem. Pozdrawiam. Życze wszystkim bardzo ciekawego i emocjonującego wyścigu :)
MairJ23
12.11.2017 01:07
@Yurek drugi moze nie...ba smiem twierdzic ze napewno nie. Bo gdzie wtedy umiescic Lewisa Hamiltona. Nawet ze swoim tylko jednym tytułem sprzed ery Mercedes mi imponował. To nie jest zwykly kierowca. Alonso wdaje sie w ta cala otoczke, polityke a Lewis jeździ i tylko jeździ. Nie liczac jego prywatnego życia które mnie nie interesuje. Wiec juz w tym momencie mamy 3 nazwiska : Senna, Alonso, Hamilton....a gdzie wtedy Michael ? Czy Alain ? Czy nawt ten nasz nieszczesny Vettel. Dzisiaj wydaje sie to takie proste zdobyc 4 tytuly ;)
Yurek
12.11.2017 12:58
[quote]No tak przegrywa, ale zobaczcie na sezon, ile razy nie ukończył z powodu awarii[/quote] Gdyby nie awarie, Alonso byłby pewnie przed Vandoornem - to jasne. McHonda to złom. Alonso jeździ ponad stan. To prawda, ale w żaden sposób nie przekonuje mnie to, że jest to "drugi najlepszy kierowca w F1 zaraz po Sennie".
[DawidF1]
12.11.2017 12:38
Luigi Carraciola Kto? Przepraszam, nie Luigi, tylko Rudolf. Ja nie cierpie na przykład takich wpisów. alonso przegrywa ze Stoffelem w punktacji. Przegrywa? No tak przegrywa, ale zobaczcie na sezon, ile razy nie ukończył z powodu awarii. W Chinach miał szanse na 8-9 miejsce, w USA także, trudno jest ich do siebie porównać, więc może w następnym sezonie będzie lepiej. A seozn 2007 to wszyscy pamiętamy co siędziało tam, nawet sam Ron Dennis powiedział wtedy, że nie ścigamy sięprzeciwko Ferrari tylko ścigamy się przeciwko Fernando Alonso. Idąc tym tokiem rozumowania można by było powiedzieć, że Nick Heidhfeld był o wiele lepszy od Roberta Kubicy bo dwa razy z nim punktowo wygrał... Trzeba popatrzeć na cały sezon i co się w tym poszczególnym sezonie działo.
Yurek
12.11.2017 12:21
[quote]Grahamem Hillem[/quote] Serio? Wnioskujesz po liczbie tytułów czy po czym? [quote]Luigi Carraciola[/quote] Kto? Ludzie! Nikt nie twierdzi, że Alonso to słabiak, ale jakiekolwiek próby zestawiania kierowców powiedzmy z lat 50. z obecnymi są bez sensu! Tak jak bez sensu jest umniejszanie Fangio, Clarkowi, Fittipaldiemu, Laudzie itd. "bo tak", "bo Alonso".
[DawidF1]
12.11.2017 11:25
Macko93 ma racje. Alonso może być nie lubiany i dlatego ludzie będą uważać, że L.Hamilton go pokonał w 2007 czy S.Vandoorne ma więcej punktów teraz. Tylko ile punktów Alonso stracił przez awarię w sezonie 2017? Chiny jechał w punktach, USA, Australia... Alonso absolutnie jest najlepszym kierowcą na deszczu. Przecież sezon 2012 to pokazał, w gorszym aucie wygrywał kwalifikacje tylko te które były w deszczu. Sezon 2012 GP Malezji, deszczowy wyscig, Alonso wygrywa a przypomnijmy ze w Australii w tym samym sezonie do Q3 Ferrari nie wszedło... Alonso to geniusz kierownicy, absolutnie jeden z najlepszych kierowców w historii i najlepszy obecnie. A w deszczu to Alonso jest najlepszy a nie Hamitlon czy Verstappen. GP Węgier 2014 czy GP Malezji 2012 to pokazalo. Można Alonso nie lubić, ale większość wie, że mamy do czynienia z kosmicznym talentem. Długo nie było i długo nie będzie takiego kierowcy jak Fernando Alonso i tutaj Macko93 ma rację. Fernando alonso obecnie to njlepszy kierowca w Formule 1. Inni ludzie mogą uważać, że to słaby zawodnik dlatego bo go poprostu nie lubią. Możesz być najlepszym sportowcem, ale jak ktoś Ciebie nie lubi, albo ma jakieśuprzedzenia to będzie pisał, że jesteś słaby a tak naprawdę możesz być najlepszy. Każdy kto ma doświadczenie w oglądaniu F1 dostrzeże, że mamy doczynienia z kimś wyjątkowym, Alonso to kosmicznie uzdolniony kierowca. Podsumowując Macko93 ma rację, Fernando Alonso razem z Alainem Prostem, Ayrtonem Senną, Jimem Clarkiem, Juanem Manuelem Fangio, Michaelem Scumacherem, Stirlingiem Mossem, Grahamem Hillem to najlepszy kierowca w historii tego sportu (nie liczę czasów przed 1950 roku bo wtedy Tazio Nuvolari, Luigi Carraciola i inni). Także proszę nie pisać, że Macko93 się myli w swoich ocenach bo ma rację. Pokazała to cała kariera Fernando Alonso, szczególnie sezon 2012, 2014 czy nawet sezony z McLarenem Hondą gdzie w słabym aucie był kilka razy na piątym miejscu.
MairJ23
12.11.2017 11:21
@Yurek jak sie pozniej okazalo to nie byl bylejaki debiutant ;) wtedy... W 2007 tez kibicowalem przeciwko Lewisowi nie rozpoznajac mega talentu. Ale od tamtego czasu wiele sie zmienilo w mojej ocenie Hamiltona i nie tylko mojej.
mich909090
12.11.2017 10:14
@krzychol2000 Twoje zdenerwowanie jest nawet zrozumiałe. Twój zespół przegrał PP z Bottasem pod nieobecność Hamiltona. To musiało boleć :D
Aeromis
12.11.2017 09:16
@kykec @marios76 Czemu odbieracie @macko93 prawdo do zdania że Alonso jest zaraz po Sennie? Ma prawo tak sądzić, Alonso zasłużył sobie na to, nawet jeśli inni także. Poza tym jest sporo punktów odniesienia. Może być najlepszy na tle stawki w swoich czasach, najlepszy w ogóle (jakby dziś się spotkali), najlepszy = najszybszy, najlepszy = najskuteczniejszy, najlepszy = stale na szczycie, najlepszy w obecnych bolidach czy w jakimś z lat '80... itd. Do tego dochodzi jeszcze wiedza, o każdym szczególe który może poprawić jazdę kierowcy, dziś ta wiedza jest ogromna, kiedyś taka nie była, a więc i poziom szkolenia był słabszy. W większości sportów dokonał się ten postęp, dzięki czemu obecni kierowcy siłą rzeczy są przeciętnie lepsi niż dawniej, stąd nie ma nic dziwnego że @macko93 przywołał tu współczesną gwiazdę F1.
Staszek2010
12.11.2017 08:47
Tylu było poza Senną świetnych kierowców w F1 (Fangio, Moss, Clark, Hill, Stewart, Fittipaldi, Lauda, Andretti, Piquet, Mansell, Prost, Schumacher, Hamilton, Vettel), że stwierdzenie, jakoby to Alonso był zaraz za Senną jest mocno przesadzone (zresztą osobiście bardziej od Senny cenię sobie Clarka i to on oim zdaniem jest najlepszym kierowcą w F1). Poza tym obecnie to Vandoorne jest przed Fernando w punktacji. Tak, punkty to nie wszystko, (wtedy Kwiat byłby lepszy od Ricciardo - punktacja sezonu 2015), ale sam fakt, że debiutant potrafi chociaż dorównać Alonso... Coś jest na rzeczy. @macko93 A Alonso w deszczu wcale taki dobry nie jest - pod tym względem dużo kierowców by go pokonało, np. Verstappen czy Hamilton.
marios76
12.11.2017 08:24
@macko93 Próbujesz być śmieszny? Co się dzieje z Hamilton em? ?? Nic- popełnił jeden mały błąd, tyle że nie na Tilkedromie. Do takiej F1 przywyklem. A co do banowania @krzychol2000, to jesteś ostatnim do krytyki, że szereg kłamstw którymi nas na forum obarczasz, podwójne konto i ogólną ilość wpisywanych głupot. Co do Alonso tez się mylisz. Jest bardzo dobry, ale po Sennie jeszcze by się kilku w historii F1 znalazło... nawet faktycznie juz po Sennie @Yurek - prawda.
kykec
11.11.2017 11:42
[quote="macko93"]Co do Alonso to ja nie mam żadnych wątpliwości, że on jest moim zdaniem - zaraz po Sennie - najlepszym kierowcą w historii bez podziału na ilość tytułów. To jest prawdziwy kierowca z krwi i kości. Więc jeżeli jutro spadnie deszcz - może być bardzo groźny, bo wówczas będą się liczyły bardziej umiejętności, niż samochód.[/quote] Bez przesady, może i liczba tytułów nie odzwierciedla umiejętności Fernando, ale też F1 nie zaczęła się na Sennie, w historii było sporo genialnych kierowców. Z kolei sam Alonso geniuszem jazdy po mokrym raczej nie jest, w tym aspekcie szybciej zabłysnąć może Hamilton albo młody Verstappen.
Yurek
11.11.2017 11:40
[quote="krzychol2000"]moje emocje wzięły górę[/quote] Ale nie można wszystkiego zwalać na emocje. Jeżeli rozpływasz się nad Ferrari i Renault, umniejszając jednocześnie Bottasowi i McLarenowi, to niekoniecznie musi to być kwestia tylko emocji. [quote="macko93"]Co do Alonso to ja nie mam żadnych wątpliwości, że on jest moim zdaniem - zaraz po Sennie - najlepszym kierowcą w historii[/quote] I dlatego debiutant w 2007 sprawiał mu tyle problemów, nerwów i tupania nogami. A czemu nie Clark? Albo Fangio? Stewart?
macko93
11.11.2017 10:49
Nie wiem co się dzieje z Hamiltonem po zapewnieniu mistrzowskiego tytułu. Dwa lata temu było bardzo podobnie - bo też nagle zaczął popełniać błędy i przestał wygrywać wyścigi do końca sezonu. @marios76 Za zmianę zeznań jest dwa lata... bana :) @krzychol2000 Nie wiem co tam pierwszy raz pisałeś ale z tego co widzę po innych wpisach to gdyby moderator miał szybszy refleks od Ciebie, to by Cię już tutaj nie było, bo zostałbyś zbanowany - ja wiem co to znaczy dostać bana (ale nie tutaj). Co do Alonso to ja nie mam żadnych wątpliwości, że on jest moim zdaniem - zaraz po Sennie - najlepszym kierowcą w historii bez podziału na ilość tytułów. To jest prawdziwy kierowca z krwi i kości. Więc jeżeli jutro spadnie deszcz - może być bardzo groźny, bo wówczas będą się liczyły bardziej umiejętności, niż samochód.
marios76
11.11.2017 07:14
@Titheon Szkoda, że za to nie grożą ze 3 lata... bana :) Co do Hamiltona, chyba pierwszy konkretny błąd w tym sezonie. Co miał wywalczyć, wywalczył- ale jutro nie pomoże Bottasowi, ani nie zgarnie kolejnego zwycięstwa. Vettel i Raikkonen naprawdę świetnie Ferrari spalało olej ;) Alonso- wiecznie młody :) Bottas- czas podnieść głowę. Massa jakby się zmęczył. Co sesja to gorzej :/ Liczyłem i życzę mu więcej. @krzychol2000 Nie czytałem pierwszej wersji, ale taka rada- włączaj tą czerwona lampkę, przed pisaniem... ;)
iceneon
11.11.2017 06:51
Rozdwojenie jaźni. Temu panu już dziękujemy.
Pavlos Le Paul
11.11.2017 06:49
@krzychol2000 Wybacz, ale widziałem co było wpierw
krzysiek000
11.11.2017 06:19
Wynik Hamiltona sprawia, że będzie można się jutro spodziewać sporej ilości wyprzedzań. Nawet mi się to podoba. Zwłaszcza, że i tak tytułu już stracić nie może.
Titheon
11.11.2017 06:18
Zmiana zeznań? :D
Simi
11.11.2017 06:02
Widzę, że kolega ekspert pod naciskiem usunął komentarz, ale nie martw się - niesmak zostaje. Co do kwalifikacji - szkoda Hamiltona, bo mimo zapewnionego tytułu, zwycięstwa wciąż są do wzięcia. Z drugiej strony świetna robota Bottasa, dla którego jest to dobra szansa na wygraną.
michal132
11.11.2017 05:42
a nie pisałem wczoraj że Ham przepuści Bottasa :D Ciekawe co sobie teraz myśli Vet jakby nie zmasakrował Maxa i Kimiego w Singapurze to teraz miałby okazję na mistrza a tak dupa :D
MaCieQ
11.11.2017 05:36
Wypowiedzi pana Krzychola coraz ciężej sie czyta...
AleQ
11.11.2017 05:35
[quote]Mercedes - haha, właśnie na to czekałem! Hamilton stracił panowanie i rozbił bolid. Teraz będzie płacz fanbojów Hamiltona, a Brytyjczyk jutro długo będzie lizał rany w wyścigu. Bottas na farcie.[/quote] Na chwilę odkryłem tego geniusza i znowu wypisuje bzdury. Weź już wracaj na Onet. Bottas na farcie, bo był lepszy w Q3? No fajnie. [quote]Mclaren - pojechali średnio.[/quote] To są ręcę, które opadają...
Falarek
11.11.2017 05:31
W sumie jako fan czerwonych nawet się cieszę bo ostatnie 2 PP dla VET kończyły się przygodami po starcie więc jutro jest nadzieja na lepszy początek :)
Malineusz
11.11.2017 05:29
@krzychol2000 Alonso średnio, a Bottas na farcie ? To mi wystarcza by ocenić twoją wiedze na temat F1.
rocque
11.11.2017 05:28
Hamilton tak jakby mniej skoncentrowany po zdobyciu tytułu (?), Vettel zmaścił, Stroll "lepszy" od Massy. Nic nowego.